Ciecierzyca. Posiada liczne właściwości zdrowotne i jest skarbnicą wartości odżywczych
Aktualizacja: 20 maja, 2024
Wegetarianie z pewnością znają ją od dawna. Z powodzeniem zastępuje im zwierzęce źródło białka. Cieciorka zawiera jednak również inne, cenne właściwości, które z pewnością wyjdą na zdrowie nie tylko wegetarianom. Dodatkowo jest niskokaloryczna, co może zachęcić osoby odchudzające się do jej wypróbowania. Znana jest od dawna w kuchniach kultur bliskowschodnich. Czas, aby również do twoich dań wniosła nieco lekkości i bogactwa składników. Spróbuj, na pewno nie pożałujesz!
Ciecierzyca
Należy do grupy roślin strączkowych i nazywana jest grochem włoskim, ale niech nie zmyli was nazwa. W smaku niczym go nie przypomina – jest delikatna i kremowa, lekko słodkawa o orzechowym posmaku. Doskonale znana w krajach Bliskiego Wschodu, Azji, a także w krajach śródziemnomorskich. W Polsce, choć coraz częściej gości na stołach nie tylko wegan i wegetarian, to wciąż jest jeszcze mało popularna. Ciecierzyca jest smaczna, zdrowa i sycąca oraz coraz łatwiej dostępna nawet w osiedlowych sklepikach.
Ciecierzyca – wartości odżywcze
Jest doskonałym źródłem białka oraz posiada znaczne ilości wszystkich niezbędnych aminokwasów, dlatego z powodzeniem może zastępować mięso. Cieciorka jest również źródłem węglowodanów złożonych, błonnika, a także nienasyconych kwasów tłuszczowych. Zawiera także znaczne ilości fosforu, witaminy B9, żelaza, cynku, magnezu oraz potasu. W 100 g ugotowanych ziaren zawiera zaledwie 164 kalorie i 2,6 g tłuszczu (0,27 g tłuszczy nasyconych), za to obfita jest w błonnik (7,6 gramów) oraz białko (8,9 gramów).
Ciecierzyca – właściwości
Wysoka zawartość składników odżywczych sprawia, że jest to pokarm niezwykle cenny dla naszego organizmu. Jej regularne spożywanie może przynieść ogromne korzyści dla zdrowia bowiem:
- zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego;
- wspomaga leczenie cukrzycy;
- przyspiesza trawienie oraz obniża poziom glukozy we krwi;
- pozytywnie wpływa na płodność;
- wspomaga funkcjonowanie śledziony, trzustki oraz żołądka;
- poprawia stan i wygląd skóry, włosów oraz paznokci;
- podnosi odporność organizmu;
- pomaga obniżyć zawartość cholesterolu we krwi.
Ciecierzyca – przygotowanie
Choć na sklepowych półkach nie brakuje gotowej ciecierzycy w puszcze, to warto się pofatygować i samemu ją ugotować. Będzie nie tylko zdrowsza i smaczniejsza, ale również dużo tańsza. Suche ziarna przed gotowaniem należy zalać dużą ilością wody i odstawić na 8–12 godzin. Następnie cieciorkę odsączyć i gotować na małym ogniu przez 1–1,5 h.
Ciecierzyca – zastosowanie w kuchni
Najbardziej znanymi potrawami, których bazą jest ciecierzyca to hummus oraz falafel. Pierwsza z nich to kremowa pasta utarta z cytryną, czosnkiem, tahini oraz oliwą. Stanowi dodatek do pity lub innego pieczywa, sprawdzi się też w towarzystwie surowych warzyw takich jak papryka, marchewka czy ogórek. Falafel to tzw. wegetariański fast food, jest np. substytutem mięsa w kebabie. To namoczona i zmiksowana z przyprawami ciecierzyca, uformowana w kuleczki i usmażona na głębokim tłuszczu.
Oprócz tradycyjnych zastosowań ciecierzycy warto eksperymentować i wypróbować ziarna grochu włoskiego w swojej kuchni. Sprawdzi się znakomicie jako dodatek do sałatek, baza do wegetariańskich kotlecików, a także jako składnik niejednego zdrowego ciasta. Jej smak wspaniale komponuje się z awokado, rukolą, makaronem, cytryną, mięsami, pomidorem, kaszą, ryżami oraz wieloma warzywami. Jedynym ograniczeniem w przygotowywaniu potraw z ciecierzycą jest nasza kulinarna wyobraźnia!
Ciecierzyca, a tym samym mąka z ciecierzycy nie jest niskokaloryczna. 350-390kcal/100g produktu to mniej niż 100g czekolady, ale ciągle produkt wysokokaloryczny
Mało to ma ogórek albo pomidor 🙂 i z tym nikt nie będzie dyskutował. Mąka z ciecierzycy ma stosunkowo niski indeks glikemiczny, ale nie jest niskokaloryczna.
Cieciorka jest pyszna, bardzo sycąca, bardzo dobrze smakuje w sosie masalu, polewam nim kaszę jagląną.
Gotuję mały słoik dżemowy cieciorki. Starcza to dla mnie na 3 do 4 dni. Przechowuję w lodówce .Dziennie rano wybieram ok. 3 łyżki stołowe i podgrzewam w mikrofali. Dodaję trochę
zielonego szczypiorku lub 1 – 2 ząbków czosnku ( jak nie wychodzę z domu) , solę ,dodaję kurkumę z pieprzem (podobno antyrakowe), w proszku czerwoną paprykę i wlewam
płaską jedną lub dwie łyżki oleju lnianego (może byc olej słonecznikowy lub rzepakowy) tłoczonego na zimno (cena 1 litra takiego oleju to ok. 40, 00 zł). Do tego jedna gruba kromka chleba i trochę wędliny – i śniadanie gotowe. Co drugi dzień jajko na miękko na deser. Po cieciorce gotuję fasolę, soczewicę lub soję, i tak w kółko. Codziennie jem rośliny strączkowe.
PS. Zapomniałem dodac, że na początku jem 2 pełne łyżki stołowe płatków owsianych (z otrębami, ziarnami słonecznika, migdałów itd.) zalanych wrzącą wodą (oczywiście
po ostygnięciu). Czuję się zdrowo, ale obawiam się, że w przypadku zachorowania nie ma już dla mnie ratunku w postaci lepszej diety.
Antku sa napewno lepsze diety. Ja tez szukam, wiem ze bez glutenu czuje sie lepiej, lepiej takze na tlustych miesach, surowych orzechach namoczonych pare godzin. Soi natomiast nie polecam, jest modyfikowana genetycznie podobnie jak pszenica. A no i oczywiscie mikrofala tez odpada.
….zalanych wrzącą wodą (oczywiście po ostygnięciu). ???
Za głupia jestem, żeby to pojąć.
„W Polsce chodź coraz częściej gości na stołach nie tylko wegan i wegetarian to wciąż jest jeszcze mało popularna.”
W tym kontekście autorowi zapewne chodziło o słowo „choć”, a nie czasownik „chodź”
Tak oczywiście. Błąd poprawiony, dziękujemy.
Ale półka piszemy przez ó! A w artykule jest „pułka”!
Przepraszamy za ten drobny błąd, już poprawione 🙂