Suszone czy świeże owoce – co lepsze?

Czy suszone śliwki mają takie same wartości odżywcze, co świeże? Co różni świeże owoce od ich suszonych odpowiedników? Które z nich lepiej spożywać i dlaczego?
Owoce świeże
Owoce stanowią jeden z elementów zdrowej diety. Nieprzetworzone i naturalne, stanowią bogactwo witamin i związków mineralnych, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ilość i rodzaj tych składników zależny jest od rodzaju owocu – dominują jednak zwykle witamina C, beta-karoten, witaminy z grupy B, potas, magnez. Owoce mają również wysoką zawartość wody (nawet do 80%) i przeciwutleniaczy – związków neutralizujących wolne rodniki, które generując stres oksydacyjny mogłyby wpływać na rozwój wielu chorób. Charakteryzują się przy tym stosunkowo niską kalorycznością i przeważającą ilością węglowodanów – najczęściej w formie cukrów prostych – oraz pewną ilością błonnika.
Szczególnie warto wybierać owoce w formie niezmienionej – surowe i nieprzetworzone na mus czy sok – ponieważ każdy proces technologiczny będzie ujemnie wpływał na zawartość witamin i błonnika w przetworach owocowych. Wzrośnie wtedy również ich indeks glikemiczny (IG), który i tak dla większości rodzajów jest wysoki. Należy również zwrócić uwagę na występującą w owocach fruktozę – w szczególnie dużej ilości występującą w mango, winogronach, bananach.
Jej spożycie u zdrowych osób nie wywołuje problemów zdrowotnych, jednak w zaawansowanej insulinooporności, cukrzycy i dnie moczanowej zaleca się ograniczenie spożycia tego cukru. Niektóre rodzaje owoców będą również problematyczne dla osób nietolerujących tzw. FODMAPs, czyli grupy produktów zawierających składniki fermentujące w jelicie. Należy do nich dość szeroka grupa owoców, w tym jabłka, czereśnie, śliwki czy nektarynki.
Suszone owoce
Produkcja suszonych owoców polega na zmniejszeniu zawartości wody w produkcie – z początkowej, sięgającej nawet 90% do końcowej, zwykle rzędu 10–25%. Utrata wody powoduje większą koncentrację produktu, a co za tym idzie – większą kaloryczność (około 300 kcal w 100 g), w porównaniu do surowca wyjściowego. Co więcej, większość tej energii pochodzi z węglowodanów łatwoprzyswajalnych, czyli glukozy i fruktozy, które wpływają na wysoki indeks glikemiczny przekąski. Proces produkcji suszonych owoców wiąże się również z działaniem wysokiej temperatury, która działa niszcząco na niektóre składniki odżywcze (m.in. witaminę C) i powoduje zmiany organoleptyczne (smaku, barwy, aromatu, kształtu) surowca. Mimo tych, nie do końca korzystnych skutków procesu suszenia, powstały produkt charakteryzuje się większą trwałością i dłuższą przydatnością do spożycia. Mniejsza objętość ułatwia również ich pakowanie, przechowywanie i transport. W przeciwieństwie do świeżych, suszone odpowiedniki nie muszą być przetrzymywane w środowisku o kontrolowanych parametrach, ponadto nie ulegają ciemnieniu i psuciu tak szybko, jak świeże. Mimo, iż wraz z zagęszczeniem produktu rośnie jego wartość energetyczna w przeliczeniu na 100 g, koncentracji ulega również zawartość składników mineralnych, przeciwutleniaczy i błonnika. Dzięki temu, będą one świetną propozycją potreningową dla osób aktywnych.
Należy pamiętać, że większość dostępnych w sklepach suszonych owoców jest konserwowana – zwykle przy użyciu dwutlenku siarki, oznaczonego symbolem E220. Zwykle ilość tego związku jest zbyt mała, by można było mówić o jej szkodliwości, nie mniej jednak osoby szczególnie wrażliwe na E220 oraz astmatycy powinni zachować ostrożność. Oczywiście, na sklepowych półkach znajdziemy również te pozbawione dwutlenku siarki – jest to niewątpliwa zaleta produktu, więc informacja na opakowaniu z pewnością będzie wyraźna. Niesiarkowane suszone owoce z łatwością poznamy też po wyglądzie. Będą ciemniejsze i paradoksalnie mniej apetycznie wyglądające niż siarkowane odpowiedniki. Niektóre owoce suszone są dodatkowo zanurzane w syropie glukozowo-fruktozowym lub oleju roślinnym, aby nie sklejały się i były bardziej błyszczące. Te procesy z pewnością wpływają na gorszą jakość odżywczą produktu, a ewentualne korzyść wynikające ze spożywania suszonych owoców zostają zniesione przez te zbędne dodatki. Jeśli już kupujemy suszone owoce, zadbajmy by w opakowaniu były one w ilości 100%, nie zaś – jak często się zdarza – były wzbogacone o niepotrzebnie dodane cukry i tłuszcz. Suszone owoce posiadają również tę samą „wadę” co świeże – mogą nie być dobrym wyborem dla osób zmagających się z cukrzycą, insulinoopornością, dużą nadwagą i nadwrażliwością na produkty o wysokiej zawartości FODMAPs.
Owoce – świeże czy suszone?
Trudno na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Nie mniej jednak, przewaga działa na korzyść tych świeżych, których powinniśmy jeść więcej niż suszonych odpowiedników. Oba rodzaje mają liczne zalety i kilka wad, które ograniczają zalecanie ich spożycia w nieumiarkowanej ilości. Jednak ze względu na fakt, iż owoce świeże są produktem naturalnym i nieprzetworzonym, a ich suszone odpowiedniki to już formy poddane procesom technologicznym, w tym nierzadko siarkowaniu i słodzeniu, zdecydowanie bardziej powinniśmy ograniczyć spożycie tych drugich. Świeże owoce mogą więc stanowić element codziennej diety, podczas gdy suszone mogą być dobrą alternatywą słodkiej przekąski lub elementem posiłku potreningowego.
Od dawien dawna właściwości konserwujące i przeciwutleniające siarczynów wykorzystywano zarówno w przetwórstwie winiarskim, jak i owocowo-warzywnym, celem wydłużenia okresu przydatności do spożycia rozmaitych przetworów. Współcześnie na rynku krajowym zauważa się wzrost świadomości konsumentów oraz zainteresowania produktami naturalnymi, bez konserwantów – o doskonałych walorach smakowych. Siarczyny Siarczyny (E220–E228) znalazły zastosowanie w przemyśle owocowo-warzywnym jako środki zapobiegające rozwojowi bakterii, w mniejszym stopniu pleśni i drożdży, a także jako środki przeciwutleniające. Związki te wykazują największą skuteczność działania w środowisku kwaśnym. W żywności o odczynie obojętnym tracą swoje właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Atrakcyjna barwa owoców suszonych moreli czy brzoskwiń jest wynikiem działania substancji oznaczanej symbolem E220. Hamujący efekt w stosunku do enzymu oksydazy polifenolowej wydaje się być korzystny dla producentów jak i konsumentów żywności czytaj więcej
Jedną z metod utrwalenia jarzyn i słodkich plonów jest suszenie. Jak ta metoda wpływa na wartość odżywczą produktu oraz jakie zmiany możemy zaobserwować w ich strukturze oraz jakości? Czy warto spożywać suszone warzywa i owoce? czytaj więcej
Opinie
wyłącz pisanie odpowiedziTwoja opinia jest ważna. Zarówno dla nas jak i innych osób korzystających z naszego serwisu.
Już za 20zł ! Tabela zamienników GRATIS !