Skład i kaloryczność kostki rosołowej może nas zaskoczyć, wypróbujmy jej domową wersję
Aktualizacja: 29 kwietnia, 2024
Czy ktoś wyobraża sobie niedzielny obiad bez rosołu? Chyba nie, rosół to już tradycja niedzielnych obiadów spędzanych w gronie rodzinnym. Jeśli rosół, to często przyrządzony z dodatkiem kostki rosołowej, która nadaje mu znany nam zapach i smak.
Jest niedrogim ułatwieniem, dzięki któremu możemy zaoszczędzić czas w kuchni, dlatego jej szerokie zastosowanie nie powinno nikogo zaskoczyć. Wykorzystywana jest do zup, sosów, bulionów, a także potraw mięsnych. Czy warto jednak pomijać jej skład zasłaniając się oszczędnością czasu i pieniędzy w przygotowaniu posiłku?? Prześledźmy jej skład, aby się przekonać, czy nie wyrządza nam więcej szkody niż pożytku.
Kostka rosołowa – skład
Mimo że jest tak niewielka, jej skład może przyprawić o zawrót głowy. Znajdziemy w niej przede wszystkim sól, konserwanty i składniki wzmacniające smak. Na pierwszym miejscu w składzie widnieje sól kuchenna, która jest przez nas na co dzień używana do podkreślania smaku potraw. Jednak w nadmiernych ilościach może powodować problemy z krążeniem krwi i prowadzić do nadciśnienia tętniczego, co w konsekwencji przyczynia się do zawału serca i udaru mózgu. Sól zatrzymuje wodę w organizmie doprowadzając tym samym do obrzęków nóg, przez co mamy wrażenie ich ciężkości. W ciągu dnia spożywamy ją w dużych ilościach, więc dodatkowe korzystanie z kostki nie sprzyja naszemu zdrowiu i dobremu samopoczuciu. Przypomnijmy, że wystarczy płaska łyżeczka soli, by zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na sód, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.
W dalszej kolejności w składzie znajdziemy substancje wzmacniające smak i zapach, między innymi glutaminian sodu (E 621), który w niewielkich ilościach nie szkodzi zdrowiu. Często dodawany jest do zup w proszku, niektórych wyrobów mięsnych, rybnych czy drobiowych. Jeśli nasza dieta obfituje w tego typu produkty to powinniśmy ograniczyć ich spożywanie, ponieważ nadmiar może doprowadzić do otyłości, migren, uderzeń ciepła, mdłości czy ucisku w klatce piersiowej.
Następny składnik to inozynian disodowy (E 631), który czesto znajduje się w składzie sosów z proszku, koncentratów i wędlin. Ma wzmacniać smak i zapach. Nie jest szkodliwy, lecz osoby z dną moczanową i kamieniami nerkowymi powinny na niego uważać. Kolejny dodatek to guanylan disodowy (E 627), którego właściwości i występowanie są podobnej. Spożywany w nadmiarze może powodować bóle głowy i zaparcia. Powstaje w wyniku zasuszenia glonów morskich i ryb.
W kostkach rosołowych znajdziemy także karmel amoniakalny (E150c), brązowy barwnik, którego lepiej unikać, ponieważ może wywoływać nadpobudliwość, powodować choroby żołądka, wątroby. Listę składników wzbogaca tłuszcz palmowy, będący źródłem szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych, przyczyniających się do zwiększenia złego cholesterolu we krwi, a także co ważne, pozbawiony jest witaminy A i E (z powodu rafinacji).
W śladowych ilościach występuje natka pietruszki, marchew, seler czy ekstrakt z suszonego mięsa.
Kostka rosołowa – kaloryczność
Kostka rosołowa ma około 6 kcal, w zależności od składu i producenta. Nie jest to wiele, jednak należy zwrócić uwagę, że składa się w przeważającej części z tłuszczów i soli, które na pewno nie wpływają korzystnie na naszą figurę, zwłaszcza jeśli kostka rosołowa towarzyszy nam na co dzień. Tłuszcze zawierają izomery trans, które negatywnie wpływają na gospodarkę lipidową, powodując problemy z układem krążenia, cukrzycą czy otyłością.
Domowa kostka rosołowa
Wiedząc, że kostka rosołowa jest skoncentrowanym wywarem wzbogaconym różnymi dodatkami, możemy w bardzo łatwy sposób przyrządzić domową kostkę rosołowąmając całkowitą kontrolę nad jej składem. . Proponuję wykorzystać gotowy już rosół lub bulion warzywny, przelać go do foremek na kostki lodu i zamrozić. Inną alternatywą jest ugotowanie dowolnych warzyw (marchew, seler, cebula, cukinia) i mięsa, dodanie przypraw takich jak pieprz, szałwia, bazylia, pietruszka, a następnie zmiksowanie ich i przełożenie do słoików. Jedna łyżeczka domowej kostki zastąpi kostkę ze sklepu, a potrawa na pewno będzie smaczniejsza i przede wszystkim bogata w naturalne składniki.
Przykładowy przepis:
- 2 marchewki
- 1 cebula
- 1 cukinia
- 200g selera naciowego
- 1 ząbek czosnku
- Natka pietruszki, bazylia, szałwia, rozmaryn
- Sól, pieprz
- Łyżka oliwy z oliwek
Umyte i obrane warzywa pokroićw kostkę, włożyć do głębokiej patelni razem z ziołami i oliwą i dusić pod przykryciem około godziny. Później zmiksowaćwszystko i znów postawić na ogniu, by masa warzywna zgęstniała. Przełożyć następnie wszystko do słoiczka i postawić do góry dnem do wystygnięcia, gotowe!
Kostka rosołowa określana mianem półproduktu na pewno pozwala na szybkie i tanie przyrządzenie ulubionej zupy lub sosu. Niestety, nie należy się dać zwieść zapewnieniom producentów, którzy twierdzą że dodają do niej tylko naturalne składniki, bądź te szkodliwe występują w minimalnej ilości. Analizując skład widzimy, że tych naturalnych i nieszkodliwych jest niewiele, a przeważają te, których powinniśmy się wystrzegać, by zachować szczupłą sylwetkę, ale przede wszystkim zdrowie. Warto przyjrzeć się naszym codziennym nawykom i zastąpić w prosty sposób kupną kostkę rosołową tą domową, przygotowaną z własnego wywaru To bardzo proste i nie wymaga wcale tak dużo czasu i wysiłku, a na pewno będzie smakować lepiej. Polecam!
pani Anna chyba nigdy nie byla w krajach Bliskiego Wschodu gdzie wszystko sie piecze ,smazy, dusi, TYLKO NA OLIWIE Z OLIWEK!! Takze we Wloszech, Hiszpanii ,Portugalii. Podroze ksztalca.Wiec to nie Bonavita opowiada bzdury.
W takim haosie informacyjnym raczej kosti na zimę nie zrobię..
„dusić pod przykryciem razem z oliwą”- serio???? W życiu nie czytałam większych bzdur. Czy autorka tekstu nie wie, że oliwa z oliwek- bądź, co bądź jeden z najzdrowszych olejów- nie nadaje się jednak do smażenia?? Oliwy używamy „na zimno” do sałatek, dipów, sosów, itp. Nie nadaje się natomiast do smażenia, bo bardzo szybko uwalniają się szkodliwe substancje rakotwórcze. Śmieszne jest, że w tekście na temat zdrowia z informacjami jakie szkodliwe są kostki bulionowe, znajdują się jednocześnie przepisy, które są jeszcze bardziej szkodliwe niż sama kostka!
ja kostek w ogóle nie kupuję tylko sama tworzę