Konserwanty w żywności – jak ich uniknąć?
Aktualizacja: 30 stycznia, 2015
Wszystkim nam zależy na tym, aby czuć się dobrze i jak najdłużej cieszyć się zdrowiem. Coraz więcej osób stara się robić przemyślane zakupy i analizuje pochodzenie wybieranych przez siebie artykułów. Istnieją jednak takie produkty, a przede wszystkich pewne ich składniki, których nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować z diety.
Mimo, że konserwantów nie jesteśmy w stanie uniknąć, możemy je znacznie ograniczyć. Zobaczmy zatem, na jakie produkty powinniśmy szczególnie uważać, a jakie całkowicie wyeliminować?
Konserwanty – do czego służą?
Konserwanty są to substancje chemiczne dodawane do żywności w celu przedłużenia jej okresu przydatności do spożycia. Chronią produkty spożywcze przed zepsuciem spowodowanym obecnością mikroorganizmów oraz zapobiegają rozwojowi patogenów. Obok wielu innych substancji, takich jak barwniki czy stabilizatory, należą do stosunkowo długiej listy dodatków do żywności celowo włączanych w skład produktów żywnościowych. Oznacza się je symbolem „E”, a dokładnie konserwantom przypisuje się zakres od E200 do E299.
Z ekonomicznego punktu widzenia stosowanie konserwantów przynosi więc same korzyści, ułatwiając proces przetwarzania i przechowywania żywności. Jednocześnie ich użycie zapobiega zatruciom pokarmowym, które mogą rozwinąć się na skutek spożycia żywności nieświeżej. Ze względu na ten pozytywny wpływ dodawane są one niemal do wszystkich dostępnych artykułów żywnościowych i obecnie coraz trudniej znaleźć na rynku żywność wolną od konserwantów. Warto jednak poznać grupy produktów spożywczych obfitujących w substancje konserwujące oraz te, które zawierają ich niewiele. Robiąc świadome zakupy, będziemy mogli sami zdecydować, jakie ilości konserwantów trafiają do naszego koszyka i ograniczyć tę ilość do minimum.
Konserwy mięsne, czy konserwanty mięsne
Z im bardziej przetworzoną żywnością mamy do czynienia, tym lista zawartych w niej konserwantów jest dłuższa. Do żywności wysokoprzetworzonej należą między innymi: dania typu fast-food, słone przekąski, słodkie napoje gazowane, produkty typu instant, przetwory owocowe i warzywne, konserwy mięsne i rybne oraz dania gotowe. Są to produkty, które często kuszą intensywnym smakiem i aromatem, jednak wszystkie ich pozorne zalety, łącznie z niekończącym się terminem ważności, wynikają z zawartych w nich dodatków do żywności. Poza znaczną porcją chemicznych substancji, żywność wysokoprzetworzona dostarcza nam najczęściej wielu kalorii, obfituje w tłuszcze oraz nie zawiera żadnych witamin i składników mineralnych.
Gdzie się kryją?
Niestety, nawet gdy na ogół odżywiamy się zdrowo i unikamy spożywania posiłków poza domem, może się okazać, że w naszej lodówce lub szafce kuchennej aż roi się od konserwantów. Osoby, które ze względów zdrowotnych lub smakowych zastąpiły masło margaryną, często korzystają z szerokiej oferty producentów, oferujących miksy, margaryny o nowym smaku, dodatkowym zapachu lub wyjątkowej konsystencji, które są bogate m.in. w kwas sorbowy (E 200) i benzoesan potasu (E 212). Należy pamiętać, że im produkt mniej przypomina naturalny, tym na pewno więcej jest w nim sztucznych dodatków.
Wiele osób posiada również w kuchni produkty na tzw. „czarną godzinę”. Są to gotowe zupki w proszku, dania w słoiku czy też różnego rodzaju mrożonki, również posiadające w swoim składzie konserwanty, np. kwas sorbowy (E 200). O ile te produkty trafiają na nasz stół rzeczywiście sporadycznie, o tyle nie należy się ich obawiać. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy należą one do regularnie spożywanych posiłków w tygodniu, a ponadto towarzyszą im wieczorne przekąski, takie jak chipsy lub bezalkoholowe napoje zawierające np. kwas benzoesowy (E 210).
Prawie naturalne
Niemal w każdej lodówce znajduje się mięso i przetwory mleczne, spożywane w polskiej kulturze od pokoleń. Nie każdy konsument jest jednak świadomy, że dzisiejsze produkty często zawierają długą listę „ulepszaczy”, które przedłużają ich trwałość. Dotyczy to zwłaszcza serków kanapkowych i topionych obfitujących w kwas sorbowy (E200), ale także wielu wędlin i kiełbas, bogatych w azotyny (E 249- E 252). Warto zatem czytać informacje zawarte na opakowaniach serków, zaznajamiać się ze składem surowcowym kupowanych kiełbas i wędlin, a niektóre produkty szczególnie wzbogacone o konserwanty, ograniczyć w swojej diecie. Ostatnie doniesienia sugerują również zawartość konserwantów w serkach wiejskich, które cieszą się coraz większą popularnością właśnie ze względu na swoją wartość odżywczą, naturalność i walory smakowe.
Wolne od chemii?
Na szczęście nie jesteśmy skazani, aby wszystko co wkładamy do ust gromadziło w sobie pokłady substancji chemicznych. Istnieją produkty spożywcze, które są całkowicie pozbawione konserwantów. Należą do nich między innymi: żywność nieprzetworzona, czyli między innymi owoce, warzywa, produkty zbożowe, oleje, masło, mleko i naturalnie fermentowane przetwory mleczne, woda mineralna, kawa i liściasta herbata. Są to produkty prawnie zabezpieczone przed stosowaniem wobec nich substancji konserwujących, ale to nie jedyna ich zaleta. Spożywanie żywności nieprzetworzonej umożliwia nam dostarczanie do organizmu odpowiednich ilości witamin, składników mineralnych i błonnika pokarmowego, co wpływa korzystnie na nasze zdrowie, samopoczucie i wygląd.
Bezpieczne czy niebezpieczne?
Oczywiście wszystkie substancje konserwujące, które możemy znaleźć w składzie naszego produktu żywnościowego, są dozwolone do użycia, a ich ilości są uznane za bezpieczne. Nad bezpieczeństwem stosowania dodatków do żywności czuwa Komitet Naukowy ds. Żywności (SCF) oraz Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Skąd zatem tylu przeciwników dodatków do żywności skoro są to substancje uznane za bezpieczne?
Wszystkie prowadzone badania naukowe mają pewne ograniczenia. W świetle dostępnych dowodów, aktualnie stosowane ilości konserwantów nie stanowią zagrożenia dla zdrowia konsumentów, jednak nie jest wykluczone, że w przyszłości lista bezpiecznych substancji konserwujących nie ulegnie zmianie. Nieustannie prowadzone badania nad żywnością i monitorowanie jej składu mogą dostarczyć nowych istotnych wyników w tej kwestii. Należy również pamiętać, że na substancje chemiczne jesteśmy narażeni nie tylko ze strony pożywienia. Znajdują się one również w kosmetykach, lekach, czy choćby w powietrzu. Spożywane w nadmiernych ilościach mogą zatem kumulować się w naszym organizmie i doprowadzić w nim po latach do negatywnych zmian. Liczne doniesienia naukowe wskazują ponadto, że niektóre substancje konserwujące już dziś oddziałują szkodliwie na nasze zdrowie. Niektórzy badacze twierdzą, że spożywanie konserwantów odpowiedzialne jest za występowanie alergii, astmy, złego samopoczucia, problemów ze snem, nieżytów błony śluzowej nosa, a nawet może doprowadzić do rozwoju raka. Z powodu braku jednoznacznych wyników wciąż prowadzone są badania nad żywnością, a jej skład jest nieustannie monitorowany.
Każdy organizm jest inny, dlatego każdy z nas może inaczej zareagować na chemiczne substancje zawarte w żywności. Bardzo duże znaczenie ma nasz stan zdrowia, wiek i płeć, ale przede wszystkim ilość spożytego konserwantu. Nie należy zatem panicznie obawiać się konserwantów i restrykcyjnie eliminować z diety wszystkich produktów, do których zostały dodane. Warto jednak czytać etykiety produktów spożywczych i przyglądać się ilości znajdujących się na nich symboli „E”. Najlepiej natomiast wybierać świeże produkty oraz jak najmniej przetworzone i przygotowywać z nich zdrowe posiłki w domu.
Literatura:
- Tymoszuk E., Szpakowska M., Dodatki do żywności w świetle polskich i unijnych unormowań prawnych., Journal of Management and Finance, 2012, 3 (2), 224-236.
- Świderski F., Waszkiewicz-Robak B., Dodatki do żywności [w:] Towaroznawstwo żywności przetworzonej z elementami technologii, Świderski F., Waszkiewicz-Robak B., Wyd. SGGW, Warszawa
- Letters to the editor. Multiple intolerance to food additives. J Allergy Clin Immunol 2002; 110 (3).
- Mrozińska M., Współczesne problemy zagrożeń zdrowia Polaków, Przew Lek 2004; 4: 122-127
- Rogozińska I., Wichrowska D.: Najpopularniejsze dodatki utrwalające stosowane w nowoczesnej technologii żywności. Inż. Ap. Chem., 2011; 50(2): 19-21.