Delegacja służbowa, czyli jak utrzymać dietę i nie poddać się na starcie
Aktualizacja: 19 marca, 2024
praCzęste wyjazdy służbowe nie muszą kończyć się większym rozmiarem kolejnych eleganckich garniturów czy garsonek. Dobrze przemyślany plan żywieniowy ustalony przed wyjazdem na delegację może okazać się rozwiązaniem zabezpieczającym przed niekontrolowanym apetytem, którego zaspokojenie kończy się przeważnie na dużej porcji mało wartościowego posiłku w barze szybkiej obsługi czy słodkich lub słonych przekąskach wieczorową porą. Poznaj zasady diety podczas delegacji!
Dieta – delegacja
Podczas wyjazdu delegacyjnego siła woli, która pozwala na wytrwanie na zdrowej diecie zostaje niejednokrotnie wystawiona na próbę. Szybkie posiłki spożywane w pośpiechu i bez namysłu oraz zamawiane w restauracjach ogromne porcje dań po kilkugodzinnej głodówce nie są korzystne dla zdrowia. Kilka kubków słodkiej kawy wypijanej na czczo, zamiast wartościowego śniadania, nie dostarczą niezbędnej podaży energii. Na dokładkę nocne przekąski i zbyt mało snu. Dzień delegacyjny najczęściej spędzamy w pozycji siedzącej podczas kilkugodzinnej podróży do wyznaczonego miejsca, a następnie w restauracji podczas rozmowy z klientem. Głód zazwyczaj tłumimy lub szybko zaspokajamy nisko wartościowym posiłkiem w przydrożnym barze. Ominięty posiłek z sowitą nadwyżką odrabiamy na spotkaniu biznesowym w restauracji, podczas długich godzin omawiania planów biznesowych.
Mężczyźni najczęściej dodatkowo urozmaicają sobie dyskusję mocnym trunkiem, który zaostrza apetyt, bądź aromatycznym winem, którego kieliszków nikt nie liczy. Dzień delegacyjny rozpoczyna się z reguły wczesną poranną porą, a kończy przy laptopie późną nocą, gdyż przed zaśnięciem trzeba doprecyzować omawiane szczegóły i doprowadzić do końca rozpoczętą transakcję. Siedząc długo przy laptopie, zwykle w towarzystwie słodkich bądź słonych, wysokokalorycznych przekąsek, zaburzamy wydzielanie hormonów sytości oraz dostarczamy na wieczór sporej dawki energii w postaci cukru i tłuszczu. Wszystko to powoduje powstawanie nadprogramowych kilogramów.
Wyżej wymienione zostały tylko niektóre grzechy popełniane przez osoby, których praca opiera się na częstych wyjazdach delegacyjnych. Dobrą wiadomością jest fakt, że tak być nie musi. Osoby w trakcie delegacji szczególnie narażone są na pokusy żywieniowe, dlatego dobrze obmyślona i następnie wdrożona w życie dieta powinna przynieść oczekiwane rezultaty.
Dieta na delegacji – praktyczne poradyspaca
- Przed wyjazdem przeanalizuj swoją trasę, którą pokonasz w dniu delegacji pod kątem dostępności restauracji/barów. Zwróć uwagę szczególnie na te, które oferują posiłki domowe i przygotowane na bazie naturalnych składników. Mogą to być bary mleczne, domki agroturystyczne. Dobrym pomysłem może okazać się również przestudiowanie portali, na których znajdziesz informacje dotyczące dobrej jakości lokali usytuowanych na Twojej trasie.
- Do lokali staraj się wchodzić z wybranym wcześniej posiłkiem, jeżeli miałeś możliwość wglądu uprzednio w kartę dań. Takie rozwiązanie zapobiegnie wybieraniu tłustego posiłku, ponieważ wchodząc głodnym do restauracji, w pierwszej kolejności sięgamy po posiłki wysokoenergetyczne i smażone. Jeżeli przed wyjazdem uda Ci się przejrzeć kartę dań wybranego lokalu, w którym planujesz zatrzymać się na posiłek, możesz również przeanalizować dania i zdecydować się na to, które Twoim zdaniem będzie najkorzystniejsze dla zdrowia. Jeżeli nie ma takiej możliwości, przez wejściem do restauracji wypij szklankę wody, bądź zjedz jabłko co uspokoi wilczy apetyt.
- Przed delegacją postaraj się poświęcić minimum 8 godzin na sen.
- Dzień delegacyjny przede wszystkim powinien rozpocząć się od wartościowego śniadania. To niezwykle ważny punkt całego dnia, gdyż po nocnym głodowaniu organizm potrzebuje składników odżywczych, aby w ciągu dnia móc pracować na najwyższych obrotach. Energia dostarczona wraz z porannym posiłkiem pomaga się skupić i ograniczyć pojadanie słodkich przekąsek w ciągu dnia. Warto wybrać posiłek białkowo-tłuszczowy np. jajecznicę na maśle lub pastę z makreli i sera twarogowego, który zapewni uczucie sytości lub węglowodanowy dodający energii na długi czas.
- Zapakuj ze sobą zdrowe przekąski na tzw. „czarną godzinę”. Mając przy sobie świeże lub suszone owoce, domowe batoniki musli czy kanapkę z pełnoziarnistego pieczywa z chudą wędliną i warzywami, w zdrowy sposób zaspokoisz głód.
- Miej przy sobie butelkę wody mineralnej/soku warzywno-owocowego/ warzywnego lub owocowego. Organizm często nie odróżnia uczucia pragnienia od głodu. Ponadto nawadnianie organizmu jest bardzo ważne. Gdy odczuwamy pragnienie, oznacza to, że organizm jest odwodniony o 1–2%. Odwodnienie objawia się sennością, brakiem koncentracji i trudnością w skupieniu uwagi.
- Na spotkanie biznesowe nie chodź bardzo głodny. Po pierwsze odczuwając głód organizm nie jest w stanie skupić się na rozmowie, która jest ważnym elementem spotkania. Z drugiej strony, zamówiony posiłek będzie bardziej kaloryczny niż posiłek, który zostałby zamówiony podczas odczuwana niepełnej sytości.
- Staraj się nie korzystać z laptopa do późna w nocy. Światło bijące z ekranu zaburza funkcjonowanie układu hormonalnego, szczególnie ośrodka głodu i sytości. Zamiast hormonu sytości greliny, organizm wytwarza leptynę – hormon głodu.
Dobrze zaplanowana pod względem żywieniowym podróż w delegację nie musi być przerwą od zdrowego trybu życia. Kilka dni przed wyjazdem warto przeanalizować trasę pod względem dostępności lokali w okolicy głównej drogi. Przed dzień wyjazdu poświęcić odpowiednią ilość czasu na sen, a po przebudzeniu zjedz pełnowartościowe śniadanie i przygotuj sobie przekąski na podróż. Do auta zabierz dodatkowo wodę mineralną, sok bądź herbatę w termiczny kubek. Na spotkanie nie polecam iść głodnym, gdyż to spowoduje obniżoną koncentrację i wybór wyżej kalorycznego posiłku, co sprzyjać będzie przejedzeniu. W delegacji szczególnie narażeni jesteśmy na liczne pokusy, jednak dobry plan może być kluczem do sukcesu osiągnięcia zarówno dobrych wyników dla firmy, jak i zachowania zdrowia oraz zadbanej sylwetki.
Literatura:
„Kontrowersje wokół diet” – Barbara Zahorska-Markiewicz Katedra Patofizjologii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach
„Podstawy żywienia i dietetoterapia” Peckenpaugh, red. I polskiego wydania Danuta Gajewska
Ciekawy artykuł:)
Bardzo dziękujemy 🙂