Astaksantyna. Działanie, występowanie, preparaty i skutki uboczne

16 18 20

Wyobraźmy sobie, czysto hipotetycznie sytuację rodem z filmu „Matrix”. Nieznajomy mężczyzna proponuje ci rozwiązanie problemów ze złym samopoczuciem i panaceum na wiele chorób, zawarte w różowej pigułce. Co robisz? Spośród setek myśli wyłania się rozpaczliwy głos rozsądku – „to brzmi zbyt pięknie, nie ufaj mu!”. Odrzucasz propozycję, traktując całą sytuację z dużym dystansem. Niedługo po tym, to samo rozwiązanie proponuje ci liczne grono naukowców. Każdą informację na temat magicznej pigułki popierają wynikami badań. Czy dalej będziesz się zastanawiać?

Astaksantyna

Wiele mówi się o substancjach oczyszczających organizm. Znamy dobrze witaminę C, wiemy również, że zielona herbata świetnie radzi sobie z wolnymi rodnikami. Wciąż mało wiemy jednak na temat astaksantyny, uznawanej obecnie za najsilniejszy antyoksydant. Według wyników badań, przeprowadzanych wielokrotnie przez naukowców, ten tajemniczy związek jest 65 razy silniejszym antyoksydantem od witaminy C, 54 razy od beta-karotenu, 550 od witaminy E i 800 razy mocniejszym niż koenzym Q10. Dowiedz się więcej o działaniu antyoksydantów w organizmie człowieka. Jej działanie polega na neutralizacji toksyn oraz wiązaniu wolnych rodników, które uszkadzają komórki organizmu. Przy dzisiejszym stopniu zanieczyszczenia środowiska i ilości konserwantów w żywności pochłaniamy znacznie więcej zanieczyszczeń, w tym wolnych rodników, niż nasze ciało może zwalczyć, dlatego właśnie potrzebujemy pomocników, którzy je unieszkodliwią.

Astaksantyna jest związkiem z grupy karotenoidów – nadających różne barwy roślinom. Karoteny występują zarówno w pomarańczowej marchwi, jak i fioletowym bakłażanie, czy granatowej borówce. Co wyróżnia astaksantynę spośród tej licznej grupy związków? Większość z nich ulega w naszym organizmie rozkładowi i służy do syntezy witaminy A – rozpuszczalnej w tłuszczach substancji, odpowiedzialnej m.in. za prawidłowe procesy widzenia. Natomiast nasza królowa antyoksydantów nie jest wykorzystywana jako element składowy retinolu, lecz jest rozprowadzana po całym ciele i może w dowolnym miejscu pełnić swoje funkcje.

Astaksantyna – działanie

Można powiedzieć, że ta cudowna substancja działa na wszystko. Jednak w dobie wszechobecnych reklam i medialnych obietnic nikt w te słowa nie uwierzy. Skupmy się więc na tym, co udało się udowodnić naukowcom. Przede wszystkim – astaksantyna sprawnie pokonuje barierę krew-mózg, czyli pilnie strzeżoną przez nasz organizm granicę, przez którą w fizjologicznych warunkach mogą przenikać tylko substancje potrzebne i w żadnym stopniu nieszkodliwe dla mózgu. Dowiedziono, że potrafi również regenerować uszkodzenia siatkówki oka oraz zapobiegać zmianom patologicznym w tym obszarze. Coraz więcej klinik okulistycznych finansuje kolejne badania nad tym związkiem, widząc w nim nadzieję na walkę z wieloma chorobami – m.in. dobrze znaną jaskrą czy niedrożnością tętnic siatkówki. Wprowadzając odpowiednią dietę możesz efektywnie zadbać o swój wzrok, a nawet go poprawić.

Eksperymenty na gryzoniach pozwoliły ustalić, że astaksantyna chroni przed niektórymi rodzajami nowotworów (nad innymi wciąż trwają badania). Ponadto wykazano jej wpływ na zwiększenie odporności organizmu, poprzez wzmaganie produkcji limfocytów. Uczeni podkreślają, że substancja ta łagodzi stany zapalne w organizmie i przyspiesza regenerację tkanek. Jest to możliwe dzięki umiejętności przenikania astaksantyny przez błony komórkowe (zbudowane są one głównie z tłuszczów, a to właśnie w nich rozpuszcza się ten karoten). W związku z tym dociera ona do wnętrza komórki i bezpośrednio tam rozpoczyna procesy naprawcze.

Kolejnym ważnym aspektem działania astaksantyny jest ochrona przed promieniowaniem UV. Jest to cecha charakterystyczna dla związków z grupy karotenów, jednak według badań to właśnie ona działa najskuteczniej. Jest naturalnym filtrem dla promieni ultrafioletowych – zapobiega oparzeniom słonecznym oraz szkodom, jakie promienie mogą wywołać w poszczególnych warstwach skóry. Chroni również przed niebezpiecznym promieniowaniem rentgenowskim, warto więc regularnie dostarczać ją organizmowi, jeśli spodziewamy się prześwietlenia RTG.

Astaksantyna – występowanie

Najbardziej dostępnym i popularnym źródłem astaksantyny jest łosoś. To właśnie ten związek nadaje jego mięśniom różowe zabarwienie. Ponadto odpowiada za większość korzystnych dla naszego organizmu właściwości mięsa łososia. Ta ceniona ryba pozyskuje astaksantynę z zooplanktonu oraz kryla antarktycznego – najbardziej znanego spośród wszystkich gatunków tych słonowodnych skorupiaków. Te stworzenia również nie syntetyzują samodzielnie różowego barwnika – dostarczają go organizmowi wraz z algami, którymi się żywią. Owe rośliny należy tu pokrótce przedstawić: Haematoccous pluvialis to mikroalgi, które są obecnie głównym źródłem astaksantyny – z kilograma suchej masy można uzyskać 40 g tej substancji. Dla porównania – stężenie różowego barwnika w ciele wymienionych glonów wynosi 40 000 ppm, a w tkankach łososia 5 ppm.

Astaksantyna – preparaty

Astaksantynę pozyskuje się głównie z alg Haematoccous pluvialis, ponieważ jest to najwydajniejsze jej źródło, a jednocześnie sama hodowla nie wymaga dużych nakładów finansowych. Obecnie powstają zamknięte zbiorniki, w których egzystuje tylko ten jeden gatunek. Umożliwia to izolację osobników od warunków zewnętrznych, na które są bardzo wrażliwe, a przede wszystkim takie rozwiązanie zapobiega zagłuszeniu pożądanych alg przez inne glony, co często ma miejsce w hodowlach otwartych. Rośliny te pozyskuje się również z naturalnych miejsc ich występowania.

Różowy barwnik można otrzymywać syntetycznie, jednak naukowcy podkreślają, że zmniejsza to jego skuteczność. Dzieje się tak ze względu na możliwość utworzenia czterech izomerów astaksantyny, z których tylko jeden wykazuje opisane powyżej działanie. W organizmach żywych występuje właśnie ten izomer, ponieważ są one zdolne do syntezy (mowa tu o algach) i rozpoznania konkretnego związku, czego nie udaje się wykonać w przypadku tego karotenu  metodami chemicznymi. Syntetyczną astaksantynę wykorzystuje się najczęściej jako pokarm dla ryb, głównie łososi.

Zaleca się więc korzystanie z naturalnych źródeł astaksantyny, którymi są preparaty z Haematoccous pluvialis oraz olej z kryla. Suplementy te stają się coraz bardziej dostępne, a wartość rynku tej cudotwórczej substancji w USA wynosi ponad 12 miliardów dolarów i rośnie w szybkim tempie.

Astaksantyna – skutki uboczne

Nie wykazano żadnych niepożądanych skutków działania astaksantyny. W związku z tym, że wciąż trwają liczne badania nad tą substancją, zaleca się jej spożywanie w umiarkowanych dawkach, zgodnie z zaleceniami producenta.

Ze statystyk wynika, że liczba osób sięgających po preparaty z astaksantyną stale rośnie. Informacje o niej zaczynają docierać do coraz większej liczby osób, dzięki czemu mogą podjąć samodzielną decyzję o jej suplementacji. Na pewno warto dostarczać organizmowi tego karotenu, zwłaszcza w zaczynającym się sezonie letnim. Różowy barwnik ochroni nasze ciało przed nadmiernym promieniowaniem i pozwoli uzyskać naturalną opaleniznę.

Kup dietę online – od dietetyka
Opublikowano ponad miesiąc temu
Oceń artykuł
Astaksantyna. Działanie, występowanie, preparaty i skutki uboczne - 3.5/5. Oddano 387 głosy.
Autor artykułu:

Opinie

  • JASNA 25.02.2017, 8:02

    piszcie więcej o tym-prawie nikt nic nie wie na ten temat!

    Odpowiedz
  • anna 15.08.2017, 11:24

    zażywam od roku,czuję się coraz lepiej.Astaksantyna
    jest droga,ale każdemu polecam 🙂

    Odpowiedz
    • ANETA 22.09.2017, 11:16

      A gdzie Pani ją kupuje bo jestem zainteresowana jej zażywaniem i zakupem z pewnego źródła?

      Odpowiedz
      • MARK 11.11.2017, 11:44

        Jeszcze jedna uwaga ,wazna ! Biorac pod uwage ,ze do kraju trafiaja preperaty z Chin radze nabywac tabletki z pewnych na 100 procent miejsc !

        Odpowiedz
      • Aga 22.02.2018, 3:29

        zapraszam na kontakyt na emaila [email protected]

        Odpowiedz
      • Nicka 28.11.2018, 3:03

        Astaksantynę można kupić w aptece.

        Odpowiedz
      • Marcela 11.11.2019, 5:58

        Witam ? zażywam Astaksantyne od pół roku, jej działanie jest niezwykle, pomogła mi i mojej rodzinie w wielu chorobach ♥️
        Kupuje ją wf sklepie internetowym

        Odpowiedz
  • heniek 21.08.2017, 7:23

    Dlaczego zamieszczone są tylko 2 opinie?

    Odpowiedz
  • bożena 30.08.2017, 2:42

    Dopiero zaczełam stosować , mam nadzieję że pomoże moim oczom. Napiszę za jakiś czas

    Odpowiedz
  • Agnieszka 06.11.2017, 3:04

    Pani Aneto ja mam dostęp do Astaksantyny – sama zażywam i jestem mile zaskoczona zwiększeniem mojej odporności

    Odpowiedz
    • Nowak Ela 12.11.2017, 2:10

      Pani Alu to proszę podać sprawdzony adres bo boję się kupować byle gdzie

      Odpowiedz
      • Basia 02.01.2018, 7:55

        Astaksanynę (w 100 procentach naturalna) biorę od 7 lat z małymi przerwami min.poprawa wzroku ,nie mam bólu stawów,zwiększona odporność na infekcję,ochrona przed promieniowaniem UF(ciemniejszy kolor skóry)
        POLECAM i Pozdrawiam

        Odpowiedz
  • Beata 22.05.2018, 12:01

    Zażywam astaksantynę od 6 miesięcy. Po 3 miesiącach zażywania zauważyłam, że wreszcie nie odczuwam bólu spowodowanego mikrouszkodzeniami mięśni po ćwiczeniach. Nie morzy mnie sen w ciągu dnia, co do niedawna było moją zmorą. Mam dużo więcej energii. Kupuję ją w sprawdzonym źródle. Jest to astaksantyna pozyskiwana z alg.

    Odpowiedz
    • Aneta 13.07.2018, 10:08

      Witam serdecznie.
      Choruje na cukrzycę i mam duża wadę wzroku,chciałabym zażywać ten produkt ale gdzie to kupić żeby mieć pewność jego dobrej jakości.Prosze o pomoc.dziekuje

      Odpowiedz
      • Asia 04.09.2018, 10:34

        Witam.
        Ja stosuję astaksantynę od 4 lat. Brałam nawet w czasie ciąży.
        Polecam. Ma badania kliniczne i do tego jest zamknięta w otoczce rybiej a nie syntetycznej, dzięki czemu nie szkodzi n na żołądek.

        Odpowiedz
  • Mp 13.09.2018, 1:10

    Polecam astaksantyne

    Odpowiedz
  • RP 11.10.2018, 12:45

    Posiadam Astaksantynę z pewnego źródła i przebadaną klinicznie, Polecam sama stosuję.

    Odpowiedz
    • Irena 05.02.2019, 11:01

      Mogę prosic żródło pochodzenia astaksantyny….nie chcę brac nic z niepewnego żródła….dziękuję bardzo 🙂

      Odpowiedz
  • Renata 12.10.2018, 11:38

    Astaksantynę znam i stosuję, dla siebie i swojej rodziny, a także znajomym. Mam astksantynę naturalną i bez sztucznych barwników, bez GMO. Astaksantyna ta jest pierwotna, czyli z najlepszego źródła alg morskich.

    Odpowiedz
  • Jan 10.01.2019, 5:42

    Jakiej firmy astaksantynęnkupujecie? Jakieś nazwy dla orientacji?

    Odpowiedz
  • iga 15.03.2019, 12:47

    wielu pisze< że stosuje i ma z pewnego źródła, ale nikt nie podaje skąd! Szkoda

    Odpowiedz
  • Ela 21.11.2019, 3:27

    Stosuję po 1 zakraplaczu astaksantynę + wit.E od 5 miesięcy wada wzroku zmniejszyła się .Prawe oko było 3,25 jest 0. Lewe oko było 3,25 a jest 2,75 .Jestem po badaniu Okulisty.Stosuję astaksantynę w kroplach.

    Odpowiedz
  • Ewa 26.12.2019, 12:25

    Owszem, można ale mówimy o tej ktora jest na bazie naturalnych składników, posiadajaca certyfikaty.
    Prosze zapytac w aptece, czy ta która posiada ma certyfikaty.

    Odpowiedz
  • Małgorzata 29.03.2020, 9:57

    Witam, stosuję astaksantynę od kilku lat, szczególnie w okresie jesienno zimowym. Wzmacnia odporność i dobrze wpływa na wygląd skóry.

    Odpowiedz
  • Ania 21.08.2020, 4:20

    A ja dopiero się zaopatrzyłam . Wierze ze pomoże 😉

    Odpowiedz

Napisz swoją opinię

Twoja opinia jest ważna. Zarówno dla nas jak i innych osób korzystających z naszego serwisu.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.
Obowiązkowe pola są oznaczone