Parówki – z czego są zrobione, ile mają kalorii i…czy są zdrowe?
Aktualizacja: 26 marca, 2024
Obecnie wiele kontrowersji budzi sposób ich produkcji i tak naprawdę nie wiemy z czego są robione. Producenci zapewniają nas, że zawierają sporo mięsa, że są smaczne i zdrowe. Ale jaka jest prawda?
Parówki powinny zawierać przynajmniej 50% mięsa. Wiadomo, im więcej mięsa, tym parówka jest lepsza. Dziś pod lupę bierzemy ten śniadaniowy przysmak.
Z czego zrobione są parówki?
Parówki powinny być tak, jak sugerują producenci, produkowane z mięsa. W praktyce często spotykamy się z produktami, które zamiast mięsa zawierają tzw. MOM – czyli mięso oddzielone mechanicznie. Co to jest MOM? Jest to nic innego jak resztki mięsa przyklejone do kości. Kawałki kości wieprzowych oraz kurczaka są mielone w specjalnych maszynach, następnie tak powstała masa jest przeciskana przez sita, gdzie następuje oddzielenie kości od innych tkanek. W ten sposób powstaje miazga, której skład to do 50% tkanka mięśniowa, natomiast resztę stanowi tkanka łączna oraz zmielone kości i chrząstki. Mięso oddzielone mechanicznie jest o wiele tańsze od prawdziwego mięsa, co jest wykorzystywane przez producentów. Niestety jego wadą jest jednak to, że szybko się psuje, zatem trzeba doprawić je wieloma konserwantami, by miało długą datę przydatności do spożycia.
Drugim ważnym składnikiem parówek jest woda. Często okazuje się, że zawartość wody w parówkach wynosi 60%. Jest to nie tylko woda dodana w trakcie produkcji, ale także ta zawarta w samym mięsie.
W praktyce parówki zawierają około 10 – 12% białka i 20 – 25% tłuszczu. Zazwyczaj jest to tłuszcz wieprzowy, dodawany nawet do parówek drobiowych, co odpowiada za ich kaloryczność.
Oprócz dobrze nam znanych składników, parówki nierzadko zawierają całą gamę dodatków, które nie koniecznie są zdrowe. Ich jednolita konsystencja jest możliwa dzięki dodaniu specjalnych emulgatorów, które wiążą mięso, tłuszcz i wodę w jednorodną masę. Najczęstszymi dodatkami tego typu są cytryniany oraz fosforany, powodujące, że białko jest w stanie związać więcej wody. Powszechnie dodawany do parówek jest błonnik, mający za zadanie poprawić ich konsystencję przypominającą mięso. Powszechnie stosowanym konserwantem w przemyśle mięsnym jest azotyn sodu o symbolu E250. Odpowiedzialny jest za hamowanie rozwoju bakterii i podtrzymanie koloru. Równie częstym dodatkiem jest polepszacz smaku – glutaminian sodu. Oznaczony symbolem E621 dodatek, budzi wiele kontrowersji. Według opinii niektórych badaczy może powodować alergie i przyczynia się do otyłości. Polifosforany stosowane w przemyśle spożywczym, wiążą wodę, poprawiają barwę produktów. Niestety zbyt duże ich ilości utrudniają wchłanianie wapnia w naszym organizmie. Nierzadkim dodatkiem są również barwniki mające poprawiać kolor produktu i przypominać barwę mięsa. Jednym z popularniejszych jest koszenila otrzymywana z odwłoków mszyc.
Parówki z szynki
Szukając jak najzdrowszych parówek, często sięgamy po te produkowane z szynki. Jest to na pewno lepsza alternatywa dla parówek, jednak nie dajmy się zwieść pozorom. Należy zawsze czytać etykiety i sprawdzać zawartość mięsa, bo może okazać się, że parówki z szynki czy cielęciny będą zawierać jedynie 3% tego dodatku. Oczywiście, tutaj również znajdziemy dodatki w postaci konserwantów, ale zdarzają się dobrej jakości parówki, które tych dodatków będą zawierać jak najmniej.
Ile kalorii mają parówki?
Parówki nie należą do produktów dietetycznych. Dodatek tłuszczu sprawia, że już w 100g parówek znajduje się 250 – 350 kcal z tłuszczu. Większą kalorycznością będą odznaczały się parówki wieprzowe niż drobiowe.
Czy parówki są zdrowe?
Obojętnie jaka jest opinia na temat danego produktu, zawsze powinniśmy sprawdzać zawartość i skład, uważnie czytając etykiety. Parówki nie należą do najzdrowszej żywności, jednak w obfitej ofercie producentów, możemy znaleźć takie, których skład nie przyprawi nas o ból głowy i będą przyzwoitą alternatywą na śniadanie czy kolację. Unikajmy parówek produkowanych z MOMu, a wybierajmy te o jak największej zawartości mięsa i najmniejszej ilości konserwantów.
Producenci wyrobów mięsnych biją się o klienta poprzez wszelakiego typu sztuczki marketingowe. Nie dajmy się im zwieść i nie wierzmy we wszystko, jeśli tego nie sprawdzimy, a skład nas nie okłamie. Ciężko znaleźć dobry produkt, ale najwytrwalsi mogą cieszyć się smakiem parówek bez większych wyrzutów sumienia. Oczywiście musimy zdawać sobie sprawę, co wprowadzamy do naszego organizmu. Gdy już to wiemy, jesteśmy w stanie świadomie dokonać wyboru.
Z punktu widzenia zdrowotnosci (kolagen) parowki bylyby rewelacja dietetyczna, gdyby nie wszystkie konserwanty i ulepszacze.
parowki z tego co mi wiadomo powinny byc robione z wymion krowich he!!!!