Eksperci XXI wieku – nie zamykaj się na wiedzę i nowe doświadczenia
Jakiś czas temu na łamach New York Timesa Angelina Jolie – sławna, amerykańska aktorka i reżyserka, podzieliła się z czytelnikami wiadomością o usunięciu swoich jajników i jajowodów. Wszystko to, aby zapobiec zachorowaniu na raka, który zabrał życie zarówno jej matce jak i babce. Wcześniej świat obiegła wiadomość, że Jolie poddała się podwójnej mastektomi z tego samego powodu. Wówczas odbiór jej decyzji szczególnie w Polsce był bardzo negatywny. Jak sama jednak twierdzi, jej kobiecości nic nie zagraża.
Nie chcę rozwodzić się tutaj dłużej nad powodami, koniecznością jej decyzji, nie mnie to sądzić. Z pewnością decyzja nie należała do najłatwiejszych. Łatwo można powiązać fakty – wraz z wycięciem jajników, kobieta przechodzi natychmiastową menopauzę. Musi zmagać się z wieloma zmianami zarówno w sferze cielesnej jak i psychicznej, skazana jest również na sztuczną kurację hormonalną.
Dla mnie ważny jest jednak sam akt upublicznienia decyzji i przeżyć związanych z obiema operacjami przez Jolie. Ostatnią wiadomość o usunięciu jajników zakończyła zdaniem:
Knowledge is the power
(tłum. z ang. „wiedza to siła”).
Jak twierdzi Jolie często nie znamy swoich możliwości i sposobów wyjścia z danej sytuacji. To właśnie wiedza zarówno o własnym zdrowiu jak i możliwościach jego poprawy, jaką daje nam współczesna nauka, pozwoli wybrać odpowiednie leczenie i profilaktykę, zgodną z własnymi poglądami. I to głównie chciała przekazać Jolie upublicznieniem swojej wiadomości. W końcu nie robiła tego dla sławy, tej z pewnością jej nie brak.
“Eksperci” XXI wieku
Wydaje się, że wiedza wręcz wypływa ze współczesnego człowieka. Wszyscy stali się nagle ekspertami w danej dziedzinie i z łatwością podejmują dyskusję, choć w danym temacie znają tylko parę faktów. Zamiast jednak powiększyć swój zasób informacji wielu zamyka się na nowinki płynące ze świata nauki powtarzając: „eh naukowcy, znowu coś wymyślili”, „zwykłe bajdurzenia”, a frazę „amerykańscy naukowcy twierdzą…” coraz częściej wrzucają do tego samego worka co „dawno, dawno temu za siedmioma lasami”. Wielu przekonanych jest, że wie lepiej na każdy temat. Gratulacje, ale skąd ta pewność? Bo usłyszałeś o tym w sklepie spożywczym? A może znajomi tak twierdzą, szczególnie po paru głębszych? Jak dobrze wiemy, nie każdy z nas jest Leonardem da Vinci i nie może być ekspertem we wszystkich dziedzinach. Warto z większym rozmysłem wybierać swoje źródła wiedzy i autorytety w danej dziedzinie. Co jednak najważniejsze trzeba chcieć z tych źródeł czerpać!
Problem z zaufaniem?
Często również słyszy się zarzut, że naukowcy mówią raz jedno, a później zmieniają zdanie i twierdzą coś całkiem innego. I jak im tu ufać? To chyba nie do końca jest jednak problem zaufania. Zmiany, jakie zachodzą w świecie nauki mogą wskazywać jedynie na jej rozwój, a to chyba dobrze, prawda? Coraz nowocześniejsza technologia, rozwój myśli i horyzontów postrzegania rzeczywistości pozwala na głębsze i dokładniejsze badania. Niejednokrotnie pojedyncze eksperymenty trwają wiele lat, aby potwierdzić lub zaprzeczyć początkowym hipotezom.
Świetnym przykładem mogą być badania Petera Gibsona prowadzone na temat przyswajalności glutenu. Na początku wykazał on niezwykle negatywne oddziaływanie na organizm ludzi nie tylko z nietolerancją glutenu, by zaraz po tym na łamach “gastrojournal” zaprzeczyć swoim pierwotnym założeniom. Jak sam twierdzi, początkowo nie wziął pod uwagę “niezbędnych zmiennych”, które później okazały się kluczowe dla wyników jego badań. Eksperymenty naukowe prowadzone są nieustannie, wciąż dowiadujemy się o nowych odkryciach związanych z naszym ciałem czy otaczającym nas światem. Sam nie jesteś w stanie badać wszystkich reakcji zachodzących w Twoim ciele, ale nikt nie powiedział, że nie możesz się o nich dowiedzieć. Nie ciekawi Cię to? Bo mnie szalenie.
Budowanie własnej opinii
Chcąc zagłębić się w nowinki medyczne, dietetyczne czy jakiekolwiek, które odpowiadają Twoim zainteresowaniom, musisz uzbroić się w cierpliwość. Informacji jest wiele, często przeczą same sobie. W końcu jak się mówi: ilu ludzi tyle opinii. To jednak nie jest powód, aby zaprzestać swojej pogoni za wiedzą. Trzymając się twardo jednej opinii, jednej informacji Twoja wiedza staje się bardzo ograniczona. Zamykasz się w poglądach pojedynczych jednostek, a przecież każdy jest człowiekiem, więc każdy może się pomylić. Im więcej znasz wypowiedzi na dany temat, ludzi, którzy je wygłaszają, tym łatwiej zbudować Ci własną opinię. Nie bój się pytać, drążyć dany temat. Choćbyś lata spędził na poszukiwaniu odpowiedzi na temat właściwości zdrowotnych jabłek, to z pewnością po tym czasie staniesz się świadomym ich konsumentem, będziesz wiedział, na co się godzisz i czego możesz oczekiwać. Czy nie o to właśnie chodzi? Być świadomym tego, co dzieje się wokół, z rozmysłem podejmować swoje decyzje i przewidywać ich konsekwencje?
Nie bądź papugą powtarzająca zasłyszane opinie. Myśl, szukaj, buduj własne zdanie! Nie bój się również zmieniać swoich poglądów, każdy z nas w końcu się rozwija, a proces nauki jest nieustanny. Jeśli naukowcy mogą zmieniać zdanie Ty również! Jednak pamiętaj, nie zamykaj się w swoim świecie wszechwiedzącego eksperta. Przyznaj się, że czasem możesz czegoś nie wiedzieć.
Wyróżnij się z tłumu
Wracając do Joli i jej ostatniego zdania, nabywając wiedzę, zwiększasz swoją siłę i pewność siebie, która pomoże Ci budować własne poglądy, stawać się indywidualną i świadomą jednostką. Niejednokrotnie nawet nie wiemy, że mamy wybór. „Skoro wszyscy kupują jogurt Jogobella to i dla mnie nie istnieją inne jogurty i kupuję wciąż ten sam”. A przecież na rynku jest ich tak wiele. Możesz wybrać dla siebie najlepszy.
Niech tłum nie buduje Twoich opinii. Zadbaj, aby mieć własny pogląd na daną sprawę. Dyskutuj, pytaj, szukaj! Kiedy przyjdzie Ci stanąć przed poważniejszym problemem, łatwiej będzie Ci podjąć odpowiednie działania w celu jego rozwiązania. Ciemność niewiedzy nie spowoduje u Ciebie lęku, zniechęcenia i poddania się już na stracie. Im więcej wiesz, tym więcej widzisz przed sobą możliwości.
Frank Herbert kiedyś napisał:
zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji.
To prawda, ale to właśnie dzięki niej możesz decydować o sobie. Świadomość własnych możliwości i duża liczba rozwiązań danego problemu nigdy nie zamknie Cię w klaustrofobicznym miejscu z napisem “sytuacja bez wyjścia”. I wierz mi, zbyt łatwo podjętych i nieprzemyślanych decyzji bardzo często później żałujemy.
Usuwanie narządów w ramach profilaktyki zdrowotnej to naprawdę genialny pomysł!!! Każdemu z nas może zagrażać rak mózgu, więc radzę natychmiast usunąć ten narząd!
Pierwsze pytanie jakie należy zadać „ekspertom” medycznym i wszystkim innym brzmi: która firma farmaceutyczna wam płaci za to, że głosicie tę właśnie „prawdę”? Ujawnijcie swoich sponsorów i mocodawców!
Jak wiadomo wieksze prawdopodobienstwo nowotworu danej czesci ciala istnieje wtedy, kiedy starsze spokrewnione z toba pokolenia mialy dokladnie ten sam problem.