System Nowaka – odchudzanie z elementami fizjologii i biochemii

Ilość pozycji książkowych o tematyce diet i zdrowego odżywiania sprawia, że księgarniane półki uginają się pod ciężarem niezliczonych tomów o tej tematyce, a przeciętny Kowalski zdezorientowany jest natłokiem mniej lub bardziej prawdziwych informacji o zdrowej diecie. Trudno jest wybrać pozycję, która w jasny i ciekawy sposób tłumaczy podstawowe aspekty fizjologii odchudzania i wskazuje, jak zastosować je w praktyce. Okazuje się jednak, że takie lektury istnieją, a jedną z nich jest „System Nowaka – odchudzanie z elementami fizjologii i biochemii”. Czy warto jest mieć tę książkę na swojej bibliotecznej półce?
System Nowaka – na czym polega?
„System Nowaka – odchudzanie z elementami fizjologii i biochemii” to wydana w 2012 roku książka autorstwa Aleksandra Nowaka – biotechnologa specjalizującego się w fizjologii i biochemii organizmu. Stosunkowo krótka, lecz niepozbawiona treści lektura jego autorstwa jest wartościowym źródłem informacji na temat podstawowych procesów metabolicznych warunkujących mechanizmy katabolizmu i anabolizmu zachodzące w ciele. Na początku czytelnik dowiaduje się, co odpowiada za proces tycia i czym jest otyłość. Zwraca tu uwagę na pomijany przez wiele osób – niestety także specjalistów – fakt względności współczynnika BMI, który nie bierze pod uwagę składu ciała, a jedynie jego masę. Nowak kładzie zaś nacisk na pomiar ilości tkanki tłuszczowej, jako bardziej wymiernego i wiarygodnego wskaźnika otyłości. Na dalszym etapie lektury czytelnik w jasny i prosty sposób poznaje podstawowe pojęcia (np. BMR – podstawowe zapotrzebowanie energetyczne) i sposób szacowania zapotrzebowania energetycznego danej jednostki. Schematyczne, proste wykresy i rysunki sprawiają, że wiedza jest łatwa do przyswojenia i zapamiętania. Autor wyjaśnia w ogólny, nieskomplikowany sposób definicję metabolizmu i podstawowych szlaków metabolicznych takich jak glikoliza czy β-oksydacja kwasów tłuszczowych, a także ich rolę w procesie spalania tkanki tłuszczowej. Jeden z akapitów poświęcony jest nawet krótkiemu omówieniu rodzajów tkanki tłuszczowej (żółta i brunatna) i ich roli w organizmie. Ciekawym rozdziałem książki jest też część dotycząca faktów i mitów różnych diet – Nowak omawia w kilku zdaniach wady i zalety diet takich jak kopenhaska, Atkinsa czy Dukana. Mimo iż nie poświęca im zbyt wiele miejsca, wskazuje główne założenia oraz subiektywną opinię o tych systemach żywieniowych. Wspomniane przez niego diety są zaś tak popularne, że więcej informacji na ich temat z łatwością znajdziemy w innych pozycjach książkowych. Książka „System Nowaka…” zawiera również ogólny opis podstawowych składników pokarmowych – białek, tłuszczów, węglowodanów oraz krótkie omówienie roli witamin i minerałów w funkcjonowaniu organizmu, na poziomie wystarczającym dla osoby niezajmującej się tematyką odżywiania.
W końcu, autor przechodzi do sedna tematu, czyli opisu wspomnianego w tytule Systemu Nowaka. Ten model żywienia okazuje się zaś być po prostu dietą zgodną z piramidą żywienia opracowaną przez Instytut Żywności i Żywienia i określaną jako zrównoważoną. Nowak podkreśla więc zasadność wszystkich odgórnie przyjętych zaleceń żywieniowych – od spożywania 5 posiłków, przez odpowiedni procentowy udział poszczególnych składników pokarmowych w diecie, po nacisk na rolę właściwej podaży błonnika i płynów każdego dnia. System Nowaka nie jest więc rewolucyjną „dietą cud” – i jak twierdzi autor, takiej diety nie ma – zaś sposobem żywienia zgodnym z zaleceniami IŻŻ na rok 2012 (rok, w którym została wydana książka), poszerzonymi o kilka dodatkowych aspektów. Jednym z nich jest zwrócenie uwagi na rolę mikroflory jelitowej w organizmie człowieka – między innymi probiotyczne szczepy L.bulgaricus, L. acidophilus, L. lactis, L.casei – oraz zachęcanie do spożywania żywności bogatej w te kultury bakterii (m.in. jogurty, kiszonki). Niemałą rolę autor przypisuje również ziołom tj. mniszek lekarski, mięta pieprzowa, koper włoski, melisa ,papryczka chili i czosnek, krótko opisując ich pozytywny wpływ na organizm i skład ciała. Zagadnienia te rzadko poruszane są w zaleceniach IŻŻ i nie uwzględniono ich w piramidzie żywienia. Ponadto autor kilkukrotnie wspomina standardowe zalecenia dotyczące aktywności fizycznej. Na końcu Nowak zbiera wspomniane zalecenia w autorski Dekalog Odchudzania, który w dziesięciu punktach podsumowuje opisane w książce zasady. Jest to łatwy sposób utrwalenia zawartej w książce wiedzy.
System Nowaka – efekty
System Nowaka nie jest „dietą cud”, której przypisywane są spektakularne efekty w ultraszybkim czasie. Autor zresztą neguje istnienie takowych diet i podkreśla zbilansowany sposób żywienia jako jedyną, właściwą drogę do polepszenia składu ciała i zdrowia organizmu z zachowaniem procesów metabolicznych na odpowiednim poziomie. Zaproponowany przez niego system żywieniowy jest niczym innym, jak omówieniem ogólnie przyjętych zasad propagowanych przez Instytut Żywności i Żywienia z poszerzeniem zaleceń o zastosowanie probiotyków i ziół o korzystnym wpływie na metabolizm. Zastosowanie systemu Nowaka z pewnością skutkować będzie poprawą wyglądu i samopoczucia większości osób, których dieta pozostawiała wiele do życzenia. Samo ograniczenie cukru i zwrócenie uwagi na niskoprzetworzony charakter żywności, odpowiednią ilość wody i błonnika oraz aktywność fizyczną powinno przynieść oczekiwane efekty. Warto jednak pamiętać, że istnieją jednostki chorobowe wymagające indywidualnego podejścia, które nie zawsze pokrywa się z wymienionymi w książce zaleceniami.
System Nowaka – czy warto?
„System Nowaka – odchudzanie z elementami fizjologii i biochemii” to książka, którą każdy amator zdrowej diety powinien mieć na swojej półce. Nie jest pozycją, dzięki której staniemy się ekspertami w sprawach odchudzania i nie da odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące prawidłowego żywienia. Ta krótka lektura będzie dobrym omówieniem podstawowych procesów metabolicznych i ich wpływu na organizm oraz da nam ogólną wiedzę w temacie odgórnie przyjętych zaleceń żywieniowych. Proste, schematyczne wykresy i kilku zdaniowe podsumowania po każdym rozdziale ułatwią laikowi przyswojenie najważniejszych informacji z książki, a zawarty na końcu dekalog podsumuje całość przedstawionych wiadomości. Książka nauczy też jak krok po kroku obliczyć indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne i przybliży przykładowy dzień jadłospisu. Da ogólnikowy, subiektywny pogląd na temat najpopularniejszych diet i bodziec do dalszych poszukiwań.
Prawidłowo przeprowadzony proces redukcji masy ciała niesie ze sobą liczne zalety – zarówno te wizualne, jak i zdrowotne. Z drugiej strony, nieodpowiednie odchudzanie na dłuższą metę powoduje, że zamiast osiągnięcia upragnionego celu ponosimy przykre konsekwencje. Jak więc się NIE odchudzać, by się… odchudzić? czytaj więcej
Często wydaje nam się, że im szybciej tracimy kilogramy, tym lepiej. Niestety, w przypadku redukcji tkanki tłuszczowej powiedzenie „co nagle, to po diable” sprawdza się idealnie. Dlaczego odchudzanie to nie sprint, a maraton, a szybko osiągnięte efekty wcale nie oznaczają długoterminowego sukcesu? czytaj więcej
Opinie
Napisz swoją opinię
wyłącz pisanie odpowiedziTwoja opinia jest ważna. Zarówno dla nas jak i innych osób korzystających z naszego serwisu.
Już za 20zł ! Tabela zamienników GRATIS !
Inne diety są blee bo są darmowe, te za które trzeba płacić są rewelacyjne odchudzają ale portfel
Ciekawa recenzja a sama metoda jest naprawdę dobra, nie wyciąga pieniedzy z portfela na bezsensowne środki, i magiczne tabletki. Ww normalny zrozumiały sposób wytłumaczone jest w tej ksiązce jak samemu w naturalny sposób zadbać o siebie, taki przewodnik krok po kroku i najwazniejsze, ze to naprawdę świetnie działa, polecam każdemu, kto chce zdrowo zyć.
Czytałam i zgadzam się z powyższą recenzją. Ta książka to chyba najtańszy i najlepszy poradnik dla osób rozpoczynających odchudzanie. Na pewno warto ją przeczytać.
Najlepsza dieta to jeść polowe nie trzeba sobie nic odmawiać. Jesteśmy na tej ziemi po to by pięknie i zdrowo żyć,a nie żyjemy po to by jeść.
Jakość życia pogarsza się znacznie z przepełnionym brzuchem,czy wszyscy ,którzy się objadają nie czuja tego….?
Najtrudniej to chyba trafić tak aby nie wpaść w efekt jojo albo znowu nie wyniszczać organizmu. Na szczęście w tej książce dokładnie tłumaczą jak to zrobić i jak działa nasze ciało, sa nawet podane wzory jak to policzyć, polecam.
Diet płatne są dobre jeśli mądrze się z nich korzysta. Portfel też odchudza się jeśli trzeba płacić za lekarstwa i lekarza z przyczyny nadwagi
Myślę, że bardzo ważne aby odchudzać się z rozsądkiem i nie popadać w skrajności. Ta książka mi bardzo przypasowała, bo tłumaczy jak działa nasz organizm i jak się odchudzić naturalnie bez leków i wspomagaczy. Osobiście od sylwestra stosuję metody z tej książki i mam 11 kg mniej i super się czuję, ze swojej strony każdemu kto chce zadbać o zdrowie i zrzucić trochę zbędnych kilogramów polecam przeczytanie 😀
Mój sposób na odchodzanie. (1) Sen min. 8 godzin 21-6.00. (2) Zero cukru i co jest słodkie, napoi z syropem fruktozowo-owocowym, ciastek, bułek, chleba, makaronów. (3) Posiłki 10, 13, 16, 18 potem nic. Tylko woda. (4) Jemy posiłki wielkości pięści złożone z jajka, ryż, ryby, indyk, kurczaj, pomidory, ser biały, chleb ciemny i różne kombinacje ich kombinacje z warzywami (5) pijemy wodę 1/2 szklanki co godzinę, soki warzywne, herbata, kawa. (6) Zjadamy o ok. 16 lub 18.00 jednen posiłek mięsny z warzywami. (7) I już chudniemy. 4-5kg na miesiąc. Uwaga bardzo ważny jest sen 21-6 i woda. (8) Możemy zwiększyć rezultatl dodając do tego 3razy dziennie (rano, po południu i przed spaniem) po 3 serie 10 skłonów, 10 pompek, 10 scyzoryków, 30 skakanek. (9) Oczywiście jemy trochę więcej. (10) Ale najważniejszy jest sen 21-6.00. Przez co mamy czas i siłę na ćwiczenia. Co do pytań to jest to dieta niełączenia z dietą IF. Zaje…. skuteczna – u mnie 12 kg w miesiąc. (11) Niestety wyjściem z niej jest utrzymanie w ryzach do końca życia pkt.1 pkt. 2 i pkt. 8
kazdy czlowiek to indywidualna jednostka, co dziala na jednego nie dziala
na drugiego.produkuje sie syfiaste jedzenie a czlowiek musi sobie z tym
poradzic.zaczac od producentow, kontroli panstwowej to i ksiazek nie
potrzeba,dla mnie to jest jeden wielki mlyn,to jakas paranoja ze czlowiek
idzie na zakupy i zamiast miec przyjemnosc to musi kupic lupe i czytac te brednie
na kazdej ulotce.niec h panstwo zacznie produkowac zdrowa bez chemi i
pestycydow zywnosc, to jest moje motto.pozdrawiam!!!!