Świąteczna wieczerza bez wyrzutów sumienia
Aktualizacja: 19 marca, 2024
Wigilijna wieczerza często kojarzy nam się z przejedzeniem, dodatkowymi kilogramami i problemami trawiennymi, które ciężko później zniwelować. Rezygnowanie z pysznych tradycyjnych potraw, ciast i deserów sprawia, że wizja kolacji wigilijnej staje się odrobinę mniej przyjemna. Nie trzeba jednak tkwić w tym błędnym schemacie, wystarczy jeść tak, by bez problemu zachować szczupłą sylwetkę oraz czuć się dobrze i trawić na najwyższych obrotach bez grama wyrzutów sumienia.
Przygotowania do wieczerzy
Przygotowania do wieczerzy wigilijnej, a co za tym idzie do sporej ilości jedzenia, powinny się zacząć o wiele wcześniej. Tradycyjny post, jest bardzo dobrym rozwiązaniem, by utrzymać całodzienny bilans kaloryczny, po tym jak zasiądziemy do stołu.
Istnieje kilka możliwości, z których można skorzystać:
- post w dniu wieczerzy – leciutkie śniadanie z dodatkiem zdrowych tłuszczów oraz woda popijana często w małych ilościach na przemian z herbatkami ziołowymi lub zwykłymi – zieloną lub czerwoną. Dzięki temu siadając do stołu będziemy czuć się lekko, nasz układ trawienny będzie wypoczęty i będziemy mogli pozwolić sobie na wypróbowanie każdej potrawy.
- zmiana diety kilka dni wcześniej – jeśli mamy tendencję do tycia podczas spożywania posiłków o większej objętości, możemy przygotować organizm na przyjęcie większej ilości węglowodanów i cukrów tak, by zostały one przetworzone lub zmagazynowane w mięśniach oraz wątrobie, a nie w postaci tłuszczyku. Sposób ten polega na przejściu na dietę low carb z dużą zawartością białka i tłuszczów, a niską węglowodanów (od 30–80 g), najlepiej pochodzących głównie z warzyw. Wspomoże to opróżnienie naszych naturalnych magazynów glikogenu i zrobi miejsce na „ładowanie” węglowodanami w dniu wieczerzy. W ten sposób działa również cykliczna dieta ketogeniczna, stosowana przez sportowców, którzy wykorzystują ten efekt na powiększanie objętości glikogenu w mięśniach bez ryzyka otłuszczania.
- zmiana diety + aktywność fizyczna kilka dni wcześniej – wspomniane wyżej wprowadzenie diety low carb najefektywniej podziała, jeśli zdecydujemy się na trening lub jakąkolwiek aktywność, która przyspieszy zużywanie glikogenu z mięśni. Najefektywniejsze będą treningi HIIT, trening siłowy i oporowy, następnie basen, cardio, spacery itp. Dzięki temu również poczujemy się lepiej, poprawimy natlenienie organizmu i pracę układu pokarmowego.
Skuteczność tych sposobów jest bardzo wysoka, wystarczy spróbować już kilka dni wcześniej, a od razu zobaczymy różnicę podczas wigilijnej kolacji. Oczywiście polecam by na stałe wdrożyć dietę niskowęglowodanową przeplataną z okresami lekkich ładowań, jednak taka chwilowa zmiana również pozwoli nauczyć organizm wykorzystywania cukrowców w celach energetycznych.
Trawienie na najwyższych obrotach – sztuka kolejności jedzenia
Medycyna wschodnia zaleca łączenie posiłków oraz spożywanie ich w sposób umożliwiający jak najlepsze trawienie i jak najmniejsze problemy związane z przejedzeniem czy dyskomfortem ze strony układu pokarmowego.
Korzystanie z tych zaleceń jest bardzo proste i wprowadza harmonię do posiłków ułatwiając spożywanie większych ilości przy maksymalnym ich trawieniu. Zasady te mają swoje podłoże w naturalnych podstawach biochemii związków oraz działaniu mechanizmu trawiennego.
Przede wszystkim, jeśli to tylko możliwe, należy pamiętać by sięgać po posiłki w odpowiedniej kolejności:
- białka (ryby, mięso, nabiał itp.)
- węglowodany (makarony, uszka, kasze, ziemniaki, ciasta)
- tłuszcze (orzechy, tłuste części mięs, zabielane zupy itp.)
Białka trawione są w żołądku, więc szybko przedostają się do krwi jako najdrobniejsze aminokwasy. Węglowodany trawione są już w naszych ustach (amylaza ślinowa), więc bardzo ważne jest porządne i dokładne ich przeżuwanie. Przebywają one w żołądku trochę dłużej niż białka i wchłaniane są dopiero w jelicie cienkim. Ostatnie i najdłużej zalegające są tłuszcze, których metabolizm rozpoczyna się dopiero w jelitach.
Oczywiście rzadko się zdarza, że jemy produkty zawierające tylko białko czy tłuszcze, ale chodzi o ich przewagę w danym produkcie.
To samo dotyczy postaci w jakiej zjadamy pokarm. Najlepiej zjadać je w kolejności:
- pokarmy stałe
- pokarmy półpłynne
- zupy
Przy czym zaleca się, aby zupy spożywane były bez dodatków lub z dodatkami, które jesteśmy w stanie dobrze przeżuć. Jeśli jednak zjadamy zupę jako pierwszą, powinniśmy poczekać ok. 0,5–1 h zanim sięgniemy po następne danie, gdyż trawienie zupy rozcieńcza kwasy żołądkowe (chyba że jest to naturalny żur kwaszony lub naturalny kwaszony barszcz).
Takie spojrzenie na spożywanie posiłków pomoże naszemu układowi trawiennemu dokładnie rozkładać cząsteczki na mniejsze i nadążyć z trawieniem, czego efektem będzie brak dyskomfortu, wzdęć i bólów oraz lepiej pracująca wątroba.
Pomocne dodatki – prewencja
Sporo jest informacji na temat dodatków, ziół czy innych wspomagaczy mających na celu załagodzić nieprzyjemne skutki świątecznego przejedzenia. Pamiętajmy jednak, że to działania, które podejmiemy przed kolacją będą miały największy wpływ na to, jak będziemy się czuć po niej. Jeśli będziemy jeść bez opamiętania pochłaniając wszystko na raz, obawiając się, że za chwilę poczujemy się pełni, to nawet pięć herbatek z kopru włoskiego może nie pomóc.
Warto używać wielu przypraw stymulujących procesy trawienne, takich jak: majeranek, kminek czy koper, ale także pieprz cayenne, chilli.
Szczególnie ważnym aspektem jest utrzymanie mocno kwaśnego środowiska w żołądku przed przystąpieniem do wieczerzy. Odpowiednio niskie PH można uzyskać pijąc w ciągu dnia gorzkie zioła, takie jak: korzeń arcydzięgla, dziurawiec, koniczynę czerwoną czy karczocha. Stymulują one wydzielanie soków oraz poprawiają aktywność żołądka. Takie działanie ma również cynamon, gałka muszkatołowa czy kardamon.
Dzięki tym prostym krokom wdrożonym przed, w trakcie, czy po wigilijnej wieczerzy, będziemy mogli cieszyć się czasem spędzonym z rodziną, nie myśląc o konsekwencjach przejedzenia czy nadprogramowych kilogramach. Polecam zatem przygotować się już kilka dni wcześniej, by zasiadając do stołu delektować się pysznymi tradycyjnymi wigilijnymi potrawami bez wyrzutów sumienia. Jeśli jednak jesteś zwolennikiem ziół wspomagających trawienie, poznaj ich najlepsze rodzaje na świąteczne przejedzenie.