Pestki moreli gorzkiej – dawkowanie, skutki uboczne, opinie.
Aktualizacja: 25 kwietnia, 2024
Gorzkie pestki moreli okrzyknięte zostały niedawno nowym lekarstwem na raka. Czy słusznie zasłużyły na to miano? Jaki związek zawarty w gorzkich pestkach może wykazywać takie działanie? Czy spożywanie gorzkich pestek moreli jest bezpieczne?
Pestki moreli gorzkiej
Morela pospolita, zwyczajna (Prunus armeniaca L.) – gatunek rośliny wieloletniej z rodziny różowatych. Rodzimy obszar jej występowania obejmuje Kirgistan, Chiny i Koreę, rośnie dziko także w Japonii. Jest uprawiana w wielu krajach świata, w tym Polsce.
Morela jest znanym i lubianym owocem – do tej pory jednak niewielką uwagę poświęcano tej części owocu, jaką jest pestka (a właściwie jej wewnętrzna część). Fakt ten zmieniło odkrycie związku o nazwie amigdalina (czasem nazywanego też witaminą B17, choć nie jest to oficjalnie zatwierdzona nomenklatura) obecnego w pestkach moreli. Zawartość amigdaliny zależy od tego, czy pestki są słodkie, czy gorzkie – te drugie zawierają znacznie większą ilość wspomnianej substancji.
Właściwości pestek moreli
Pestki moreli gorzkiej, podobnie jak gorzkie migdały, zawierają znaczną ilość amigdaliny. Jest ona związkiem organicznym z grupy glikozydów. Po raz pierwszy wyizolowana została w 1830 roku przez Robiqueta i Boutrona-Charlarda. Ma postać białego, bezzapachowego proszku o silnie gorzkim smaku. Amigdalina jest związkiem cyjanogennym, z rozpadu którego powstaje cyjanowodór – silnie toksyczna substancja. Spełnia ona w pestkach funkcje ochronne przed owadami i większymi roślinożercami. Niezhydrolizowana amigdalina nie wykazuje szkodliwego działania. Natomiast, znaczną toksycznością charakteryzują się produkty jej rozpadu – szczególnie zaś cyjanowodór [2].
Dawkowanie pestek moreli
Główny Inspektor Sanitarny odradza spożywanie gorzkich pestek moreli i gorzkich migdałów. Jeśli jednak konsument zdecyduje się na ich spożywanie, osoba dorosła nie powinna spożywać więcej niż 1–2 gorzkich pestek moreli * lub gorzkich migdałów dziennie – większa dawka może bowiem powodować poważne zagrożenie zdrowia. Dopuszczalna, bezpieczna ilość sugerowana przez GIS została wyliczona na podstawie Maksymalnego Tolerowanego Dziennego Spożycia (the Maximum Tolerable Daily Intake) na poziomie 20 µg/kg masy ciała/dzień ustalonego przez Wspólny Komitet Ekspertów FAO/WHO ds. Dodatków do Żywności (the Joint FAO/WHO Expert Committee on Food Additives – JECFA) oraz na podstawie średniej zawartości jonu cyjankowego w pestce w ilości 0,5 mg [1].
Pestki moreli – skutki uboczne
Spożycie przez dorosłą osobę 50–60 pestek moreli i zaledwie 10 pestek przez dzieci wiąże się z ryzykiem śmiertelnego zatrucia [2]. Dawka śmiertelna cyjanowodoru wynosi 1 mg/kg masy ciała. Objawy i przebieg zatrucia zależą od szybkości metabolizowania cyjanków w organizmie oraz od zawartości kwasu solnego i glukozy, które regulują zdolność wchłaniania substancji z przewodu pokarmowego. Mechanizm toksycznego działania jonów cyjankowych wiąże się ze zdolnością do łączenia się z jonami żelaza Fe3+. To z kolei zakłóca procesy oddechowe komórek – komórka nie jest w stanie wykorzystać dostarczonego jej z krwią tlenu, a krew żylna przyjmuje wyjątkowo jasną barwę. Cyjanowodór wykazuje również powinowactwo do hemoglobiny i methemoglobiny. Możliwe iż ma również działanie teratogenne i mutagenne. Zakłócenie metabolizmu tlenowego wiąże się z upośledzeniem funkcji układu nerwowego.
Skutkiem zaburzeń w ośrodkach są zaburzenia rytmu serca (najczęściej tachykardia, czyli zbyt szybkie tętno). Obserwowany jest wzrost ciśnienia krwi, a następnie jego spadek, co może doprowadzić do zapaści. W przypadku zatrucia pokarmowego, uszkodzona zostaje błona śluzowa żołądka (pojawiają się nadżerki i przekrwienia). Objawy zatrucia mają zróżnicowane nasilenie, zależne od przyjętej dawki. Zwykle obserwuje się duszności, drgawki, stan splątania, ucisk i ból w klatce piersiowej, kwasicę, nudności i wymioty, rozszerzenie źrenic, utratę przytomności. W końcu następuje porażenie z mimowolnym oddaniem kału i moczu prowadzące do zgonu. Skóra pacjenta nabiera wiśniowej barwy. W zatruciach lekkich obserwuje się: ból głowy, nudności, zaburzenia mowy oraz równowagi. Przewlekła intoksykacja doprowadza do nasilonych objawów ostrego zatrucia.
Małe dawki cyjanowodoru mogą być na bieżąco metabolizowane i usuwane z organizmu, jednakże wywołują tzw. mikrouszkodzenia, powodujące bóle głowy, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, zaburzenia układu nerwowego oraz układu krążenia, osłabienie i spadek masy ciała.
Pestki moreli – opinie
Gorzkie pestki moreli cieszą się od kilku lat coraz większym zainteresowaniem, szczególnie z uwagi coraz częstszego występowania nowotworów na świecie. Znaczna część surowych pestek moreli znajdujących na terenie Unii Europejskiej importowana jest spoza jej granic oraz sprzedawana za pośrednictwem internetu. Reklamowana jest ona jako profilaktyka i lekarstwo na raka. Informacje dostępne na stronach sprzedawców często zachęcają do spożywania dużej ilości pestek (nawet do 60 dziennie).
Mimo iż zawarta w gorzkich pestkach moreli amigdalina wykazuje przeciwnowotworowe działanie, ryzyko zatrucia cyjankiem wydaje się być zbyt duże, by namawiać konsumentów do jej włączenia do diety jako forma profilaktyki nowotworowej. Z pewnością należy zachować dużą ostrożność i nie przekraczać zalecanych dawek. Opinie krążące w internecie traktować zaś zachowawczo i opierać się jedynie na publikacjach naukowych jako rzetelnym źródle wiedzy o amigdalinie i jej właściwościach.
Gorzkie pestki moreli cieszą się od niedawna rosnącą popularnością. Choć faktycznie, zawarta w nich amigdalina może wykazywać potencjał przeciwnowotworowy i poprzez zahamowanie proliferacji i stymulację apoptozy komórek niszczyć komórki rakowe, ryzyko zatrucia cyjankiem obecnym w gorzkich pestkach moreli jest znaczące. Jak zawsze, należy zachować ostrożność w stosowaniu jakiejkolwiek substancji na własną rękę i wbrew odgórnie ustalonym zaleceniom dotyczącym dawkowania. W przypadku gorzkich pestek moreli jest to szczególnie istotne.
Literatura:
- Ostrzeżenia o niebezpiecznej żywności – Główny Inspektorat Sanitarny. Dostęp online: https://gis.gov.pl/images/ostrzezenia_publiczne/pestki_moreli_gorzkiej_i_gorzkich_migda%C5%82%C3%B3w_komunikat.pdf
- Nowak A., Zielińska A. Aktywność przeciwnowotworowa amigdaliny. Postępy Fitoterapii 2016; 17(4): 282-292
Jem pestki moreli gorzkiej już czwarty rok, nigdy nie miałam żadnych problemów, zatruć itp,………….no i jeszcze żyję. Skoro zalecana jest dawka od 1-2 pestek a ludzie przekraczają dawkę, zjadają pół paczki to się nie dziwię. Wszystko musi być spożywane z rozsądkiem i w/g przepisu wtedy będzie na pewno ok
Wcinałem pestki moreli przez wiele miesięcy, od 30 do 50 pestek dziennie. Jedynym efektem ubocznym były zmiany ciśnienia krwi. Występowały gdy zjadałem 10 pestek za jednym razem. Dlatego powinno się spożywać pięć pestek jednorazowo co dwie godziny. Nie jestem chory robiłem to by udowodnić, że pestki moreli nie są trujące. Podejrzewam, że przy spożyciu 1 kg jednorazowo człowiek zszedłby, ale to może zdarzyć się przy spożyciu każdego innego produktu. Zatruć się można nawet czystą wodą. Lobby farmaceutyczne zadbało już o to, żeby gorzkie pestki moreli znikły z rynku. W chwili obecnej na polskim rynku wszystkie pestki moreli straciły gorzki smak, a to oznacza, że nie posiadają amigdaliny. Wszyscy, którzy dzisiaj sprzedają pestki moreli pod szyldem gorzkie są nieuczciwymi sprzedawcami.
Lekarstwem głownię jest olej z pestek a nie samy pestki……to ogromna różnica w koncentracji amigdaliny i ogromna różnica w działaniu. Jedna herbaciana pełna łyżeczka oleju rano przed posiłkiem za 20 min. To bardzo dobrze działa na hemoroidy….prostata i inne stany zapalne w organizme. Kuracja max/. jeden miesiąc i dalej min. przerwa miesiąc. Sami pestki praktycznie nic nie dają…..to absolutnie inna forma działania na organizm…..i reklama Super Fud.
Jem pestki od 5lat po 30 dziennie. Nie mam żadnych skutków ubocznych . 5 lat temu usunięto mi raka jelita grubego z przerzutami do węzłów.Stosowałam złoto i srebro koloidalne AHCC , witaminę c w dużej ilości. Kontrola co pół roku TK i USG wykazyje że wszysko jest OK. Jedno mogę powiedzieć , pestki nie trują zjadłam ich kilka kilo. Warto prubować .
Witam ja będąc dzieckiem co roku gdy były morele to rozdłubywałam pestki i zjadałam z nich migdałaka to codziennie było ich kilkanaście przez ten czas co były morele i tak co roku . Nawet nie wiedziałam ,że to takie grożne. Czy przez to ,że zjadałam ich tak dużo mogłam się uodpornić na działanie zawartych w nich składnikach trujących. Jakie szkody mogły wyrządzić w moim organizmie ?
Brawo za szczere wpisy ! Nie wiecie, jak bardzo takich artykułów, porad oczekują chorzy na raka ludzie !! Bardzo bym prosił, żeby ktoś mi podpowiedział (jeśli oczywiście wie) – w jaki sposób wykorzystać wspomniany przez kogoś korzeń mniszka lekarskiego oraz prosiłbym o namiary – link, gdzie mógłbym kupić nieoszklone pestki moreli !
Pestki moreli gorzkiej można tanio kupić w Turcji na targowiskach lecz nie jest łatwo je spotkać. Woreczek ok. 1 kg kg kilka dolarów.
Gis zaleca 1-2 pestki dziennie hahaha, tym skorumpowanym z gisu zależy na tym żeby ludzie chorowali A nie zdrowi byli ja jem 10 dziennie przy wadze 50 kilo i czuje się świetnie
Przeczytaj moj opinie najpierw i zglos sie na moj e-mail to ci podam zrodla
Prosze Panstwa , codziennie spozywalem gdzies od 10 do 20 ziarenek moreli przez okres 3 lat , nie trafil mnie jakos szlag ( przepraszam ) wrecz odwrotnie , pomogla witamina B-17 napewno w dwoch rzeczach ……1. gdy zaczelem poddawac moja krew ( 1raz na rok ) do badania kompleksowego okazalo sie ze w wieku 60 lat wtedy mialem powiekszony gruczol prostaty w jednostce 7,7 ( prawidlowy dla mojego wieku do 4,5…..zaczelem brac te pestki codziennie do kieszeni i w pracy chrupalem co 1 godzine 2 a 3 pestki …Po pol a 3/4 roku prostata spadla mi do 6,2 , czyli poltora jednostki w niecaly rok , przy tym samym trybie zycia i odzywiania , wiec amigdalina dzialala. 2. Do tego wzieto mi probki 8 szt z gruczolu prostaty i wykryto ze 2 probki byly zlosliwe , czyli awans na raka prostaty.Co zrobiono ? nic stwierdzono ze gruczol jest stabilny , nie ma w tej chwili obaw oprocz co polrocznej kontroli , tak oceniono.to bylo pare lat temu ,dzisiaj jakos zyje nic mi nie jest , Urolodzy zostawili mnie w spokoju. Jak to dziala , otoz amigdalina czyli B-17 posiada w sobie m.in. 2 jednoski glukozy , ktore sluza jako przyneta na chore komorki raka , jedyny srodek odzywczy dla raka a cjankowodor wtedy atakuje , ogranicza rozszezanie sie chorych komorek i je dlaszym etapie niszczy. Zdrowe komorki nie reaguja na takie rzeczy bo sa w innym lancuchu chemicznym , wiec jestesmy bezpieczni , ot tyle. Dlaczego o tym nie wie wielu ? dlaczego nie powie ci o tym lekarz domowy ? ……….a po co ? straci klijentow , rowniez WHO i inne podobne organicacje sa tego wrogami .kasa , nie miliony a miliardy z drogich leczen , operacji , zabiegow , lekarstw. Chciano pestki opatentowac , nie wyszlo bo zaden sad na swiecie nie opatentuje produktu natury , nie mozna komus zabronic miec sadu z morelami , no nie ? Wiec zaczeto to na wszelki sposob torpedowac , zabraniac sprzedzazy w rozny swinski sposob jak zrobiono to w Holandii gdzie mieszkam tu na stale. Podstawiono jakiegos czuba dziadka ze zjadl pestki i odwiozlo go pogotowie do szpitala ……..tak zjadl ale prawie cala paczke ( 100 g ) gdzie na opakowaniu pisze duzym tlustym drukiem : max 5 szt. dziennie.Woda jako zycie jak wypije sie 11 litrow tez czlowiek umiera , wszystko co przesadzone jest szkodliwe. Natychmiast wycofano z tego zdrowotnego sklepu gdzie jestem stalym klijentem ( celowo nie wspominam nazwy sklepu bo nie mam takich upowaznien ) i rowniewz zakazano sprzedazy w Holandii. Nagonka , nic innego. Teraz musze szukac gdzie zdobyc to bo to poprostu dziala. Jak dozowalem te pestki , otoz wage dzieli sie przez 3 , wiec dla mnie 62 kg podzielic na 3 wychodzi 21 szt. dla bezp. bralem 10 a 15 szt na dzien i ?!….zyjje i nie mam z zadnych problemow z tym zwiazanych
Zdzich obudz sie zyjesz w globalnym sklepie, w necie spokojnie kupisz 0,5 albo 1 kg pestek moreli na allegro, e-bayu, albo amazonie z usa lub innych krajow, ja tak kupuje, bez wychodzenia z domu, jem od czasu do czasu po 20 i wiecej pestek moreli, jak sobie przypomne i nie zauwazylem skutkow ubocznych, ale i tu Widmo 7 dzieki za wpis, zauwazylem ze od czasu do czasu , bardzo dobrze mi sie sika, w wieku 60 lat , teraz bede to obserwowac, bo dotychczas nie skojarzylem tego z jedzeniem pestek moreli, a moze to byc, takie dobre sikanie, po jedzeniu pestek moreli natomiast zauwazylem ze jedzenie daje skutek juz na drugi dzien, wiec wcinam teraz 30 pestek a jutro zobacze jak sie sika 😉
VIt b 17 500 mg 2 rady dziennie i dieta
Ja jem 2-3 pestki dziennie w celu profilaktyki. Nie odczuwam żadnych skutków ubocznych . Zastanawiam się czy można je jeśc bez przerwy. Jak czytam o tych zatruciach i skutkach ubocznych to ogarnia mnie strach . A moze o to chodzi zeby sie bać i ich nie jeść ?
dokladnie, o to im chodzi zeby ludzie sie bali..
Proszę zwrócić uwagę na medycynę naturalną ajurwedy czy chińską liczącą znacznie więcej niż setki lat, gdyby było tak jak nas straszą to dawno zostałyby to zaniechane. Rzetelna i Obiektywna informacja to nie Straszenie a Zaprezentowanie właściwości i możliwości zastosowania ze sposobem zażywania danej rosliny oraz informacja o przeciwskazaniach oraz skutkach ubocznych i tak pisze dr Różański naukowiec i fitoterpeuta uznany autorytet w swojej dziedzinie.
Wielkie straszenie pestkami moreli to robota firm farmaceutycznych którym nie zalezy żeby ludzie się wyleczyli tylko „leczyli’ latami nawet do końca życia bo jesli ludzie by wyzdrowieli to kto kupowałby te tzw. „leki” zresztą „wogóle Nieszkodliwe”
Przecież nawet jedzenie spożywane w nadmiernych ilościach nikomu na zdrowie nie wyjdzie, a co dopiero rośliny czy preparaty o właściwościach wspomagających zdrowie czy leczniczych. Czy mamy świadomość skutków przedawkowania makro i mikroelementów tak niezbędnych naszemu organizmowi bo niektóre z nichi mogą być wręcz fatalne.
Proszę przeczytać ulotkę jakiegokolwiek leku otc czyli kupowanego bez recepty np przeciwbólowego ile tam jest ostrzeżeń skutki niepożądane i uboczne. Mało tego przy wielu lekach zażywanych stale Nie Wolno samemu przerwać kuracji bo grozi to nawrotem dolegliwości albo skutków którym owe „leki” mają zapobiegać. Ale o tym się oczywiście nie informuje nawet pacjenta zażywającego owe frmaceutyki.
Czy pestki moreli zadziałają skutecznie na bolerioze? Ewentualnie co sprawdzone możecie mi podsunąć? Dużo rzeczy stosowałem – zioła przez ok 1.5 roku od antybiotyków z daleka bo mam sprawdzona opinie jak to działa – nie leczy – pomaga na chwilę a później wszystko wraca ze zdwojoną siła. Koło zamknięte. Proszę o pewne i sprawdzone informacje.
Dawka moze byc uzalezniona od jakosci pestek. Wiem ze na rynku jest sporo podrobek – pestek migdalow sprzedawanych jako pestki moreli. Warto chyba samemu powoli zwiekszac dawke aby znalezc te optymalna dla swojego organizmu.
A ja mam w D ! Teorie wielkich mędrców że pestka jest szkodliwa, naukowcy non stop coś zmieniają tak jak z jajkami raz jajka są niedobre , a raz dobre 🙂 Ja pesteczki zjadam i mam się świetnie I NIKT NIE BĘDZIE MI DYKTOWAŁ CO MAM JEŚĆ I JAK SIĘ LECZYĆ JESTEM PANEM SWOJEGO ZDROWIA I WARA Z MEJ DROGI. CHEMIE I RADIOTERAPIE ZOSTAWIAM DLA RODZIN LEKARZY 🙂
Miałam chorą ciocię ,rak z przerzutami lekarze nie dawali szans odstawili chemię,wyniki były bardzo slabe,Wyczytałam w tym czasie o pestkach.Stwierdziliśmy że trzeba spróbować ,jadła po 50pestek dziennie (miała problemy by je rozgryźć wiec mielila i popijala wodą.Minęło 5lat a ciocia żyje a wyniki bardzo dobre.Nie dajmy się koncerna i zaklamanemu światu.
Jem 15 pestek dziennie i nic mi nie jest. Trzy lata temu borykałam się z rakiem złośliwym,jestem zdrowa. Jadłam pestki i nadal będę jadła.Nadmieniam,że na szczęście nie miałam radioterapii ani chemioterapii. Dzięki Bogu jestem zdrowa, teraz biorę je profilaktycznie,jem już trzeci rok.Nie mam żadnych skutków ubocznych.
Najpierw zjadlam okolo 20 pestek suszonych moreli a potem przeczytalam ,ze mozna tylko 2.minelo 2 godz.mam wysokie cisnienie,co robic
Cisinienie zapewne skoczylo Ci ze strachu…
kupę zrób. To na pewno wyrówna ci ciśnienie. 😉
Mysle ze to ze sa szkodliwe to akcja koncernów.Proszę o szczegolowe wyniki badan ??Czemu je przerwano ?? Dla kasy? Bo wiecej zarabia sie na chorych?!!!Jak sa takie szkodliwe to czemu w ostatniej fazie raka i jak sie ma hajs podaje sie tabletki z wyciagiem z amalganiny o rownowartosci 100 pestek jedna tabletka ???Jesli pestki sa sprzeedawane w sklepach to uwazam ze szkodza tak samo jak orzech wloski i pistacja tyle w temacie !!!
meg a chemioterapia nie jest szkodliwa? skoro 3 lata statystycznie przezywa tylko 2% ludzi to jest smiertelnie szkodliwa dla 98% ludzi i jakos jej nie przestaja stosowac na Polakach i to ma byc nauka czy morderstwo? zadajmy sobie glupie pytania jak lekarz zabija 98% swoich pacjentow to jest lekarz czy bandyta mordujacy ludzi? ale nie ponosi on prawnej odpowiedzialnosci, bo stosuje procedury, a na przyklad w Izraelu czy stosuja chemioterapie na zydach? ponoc nie jest zakazana wiec o co chodzi z podwojna nauka i podwojnym prawem, statystycznie kiedy lekarz nie stosuje chemioterapii to pacjent przzywa 13 lat czyli 10 lat dluzej, to co to jest za nauka? i dowody naukowe czy falsz naukowy, ja osobiscie boje sie lekarzy i ich unikam jem pestki moreli i nie choruje
Można się spierać na temat działania tych pestek, sama z doświadczenia nie wiem zbyt wiele , ale z tego co widziałam na blogach , czy np w magazynie food forum to w rozsądnej wielkości spożycia wszystko jest okej, można gdybać co jest gdy ktoś je za dużo , albo za mało. Kwestia organizmu , każdy zachowuje się inaczej.
A może po prostu pestki moreli są za tanie? Dobry pacjent to chory pacjent. Zjadam codzienne ponad 20 tych pestek i naprawdę nie wierzę, że 60 może mnie zabić.
Ja jem pestki już nie pamiętam od jak dawna. Zwiększyłam dawkę – obecie do 12 sztuk dziennie
Mój brat również jadł pestki przez 1,5 roku po 17 szt. dziennie i u niego nie wystąpiły żadne skutki uboczne.
zjadłem przez pomyłkę razem z orzechami i żurawiną paczkę pestek gorzkich moreli suszonych 100 gram.. czyli około 250 sztuk.. zjadłem rano od 9 tej do 11.. dopiero około 22 się dowiedziałem jak to szkodliwe – choćby z tego artykułu i innych.. na razie wszystko gra, nic mnie nie boli, żadnych osłabień czy nudności.. niewesoło jednak iść spać po tej lekturze objawów..
I jak Panie Oswaldzie,jest Pan tu nadal? Miał Pan jakieś objawy? A to napewno były gorzkie pestki?
Jadłem pestki moreli (gorzkie) po 17 szt. dziennie przez ok 1,5 roku. To co zauważyłem to spadek ciśnienia tętniczego. Jednak po 1,5 roku wystąpiły chwilowe, miejscowe i swędzące wysypki na skórze. Być może wątroba miała już dość. Zaprzestałem i po ok 1 miesiącu wszystko wróciło do normy. Jadłem je profilaktycznie. Ale jeśli zaszła by w przyszłości taka potrzeba to raczej zdecydował bym się na podanie wit B17 dożylnie. Ostatecznie pestki ale nie dłużej niż 2-3 miesiące.
witam ponownie, minęły już dwa dni i żadnych skutków ubocznych.. była to paczka pestek mocno gorzkich i dobrej firmy.. dzwoniłem też w tej sprawie do pogotowia toksykologicznego i dostałem potwierdzenie, że jak do tej pory nic się nie stało to wszystko jest w porządku.. zastanawiam się teraz jaki powinienem mieć limit dzienny na pestki, skoro ponad 250 sztuk na raz mi nie szkodzi.. albo ludzie z niektórych komentarzy uczuleni, albo coś tu śmierdzi;)..
oswald smierdzi oszustwem i podwojna moralnoscia, oszukuja nagminnie ludzi zeby byli chorzy i zeby ich zabic pod pozorem leczenia jest na ten temat ksiazka Mordercy w bialych fartuchach, 500 stron dokumentow jak z pelna swiadomoscia biale fartuchy morduja ludzi wiedzac o tym ale sa niewolnikami procedur i albo mje stosuja albo traca prawo wykonywania zawodu, to sa tez naukowcy robiace naukowe dowody na nieprawde, wiec idac do lekarza trzeba uwazac bo moze byc półobłąkany, i nie leczy tylko wykonuje procedury
Nie wprowadzaj ludzi w błąd, a te swoje opinie zatrzymaj dla siebie
Bardzo fajny wpis, dużo ciekawych informacji o pestkach. Jestem podobnego zdania co JOHA – o dużej cześć się nie mówi.
Miłego dnia i będę śledził blog.
Jest to nieprawdą… Pestki moreli naprawdę leczą raka. Wiem z doświadczenia. Żyjemy w zakłamanym świecie pełnym obłudy. Raka można zwalczyć w przeciągu kilku tygodni i to sposobami naturalnymi. Chemioterapia jest szkodliwa i w 1-2% skuteczna. Jest jednak najwygodniejsza. No i oczywiście gdyby wszyscy leczyli się sposobami naturalnymi przemysł farmaceutyczny dużo by na tym stracił. Taka jest prawda…
Witamina b17 500 mg 2 razy dziennie i dieta warzywa owoce Duzo burakow cwiklowych , cieple ziemniaki ,marchwa,szczypiorek dodac do tego czarna czekolade 2 rady dziennie I Duzo wody pic
joha prawdę pisze . zgodzę się z tym że pestki leczą i nie tylko pestki jest dużo naturalnych leków takich jak np korzeń mlecza (mniszek pospolity) , cytryna połączona z sodą oczyszczoną jest kilka razy skuteczniejsza niż chemioterapia, a perełka jest olej z konopii RSO tzw łzy feniksa . najstarszy i najbardziej skuteczny naturalny lek na wszelkiego rodzaju raka i nie tylko . ale tak jak JOHA pisze koncerny farmaceutyczne tuszają to bo by upadły a na rakowcach najlepsza kasa . dlatego kłamliwe wpisy dają i opinie na te tematy a rząd kolaboruje zabraniając legalizacji.
nie dajmy się oszukać natura lekiem na wszystko trzeba tylko odpowiednią roślinę znaleźć na odpowiednią chorobę.
Dziękuję za taki wpis. Ludzkość trzeba ratować. Kto to wykorzysta a kto nie – ich sprawa !
A jakie naukowe dowody masz na te alternatywne recepty leczenia?
Dowody sa w ludziach ktorzy sie wyleczli, lepszego dowodu nie ma.
Całkowita prawda !!
Zasadniczo jedną pestkę na 5 kg wagi ciała.
Dr Hubert Czerniak mówi o tym w jednym ze swoich filmów na yt.
pestki są lansowane jako superfoods, a jak się okazuje trzeba z nimi uważać. ostatnio wpadł mi w ręce artykuł z czasopisma Food Forum, gdzie przeanalizowano dokładnie skład chemiczny pestek i zaskoczyło mnie ryzyko związane z ich spożyciem. niemniej jednak posiadają walory odżywcze
To ja radzę byś tych pestek nie spożywał , najlepiej faszeruj się chemią, a my ciemniaki będziemy ryzykować i zjadać te wstrętne pesteczki 🙂