Działanie żywokostu lekarskiego. Żywokost na stawy i żylaki. Jak zrobić maść z żywokostu?
Aktualizacja: 9 listopada, 2020
Żywokost lekarski od dawna stosowany była w tradycyjnej medycynie do leczenia tępych urazów, takich jak kontuzje czy nadwyrężenia mięśni i ścięgien. Ekstrakty z żywokostu mają właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe, przeciwobrzękowe i gojące rany. Pod jaką postacią najlepiej stosować tę roślinę, by przynosiła pożądany efekt, a jakiej bezwzględnie unikać, aby sobie nie zaszkodzić?
Żywokost lekarski
Żywokost lekarski (Symphytum officinale), nazywany inaczej kosztywałem, jest powszechnie występującą w Polsce byliną z rodziny ogórecznikowatych. Najczęściej spotkać go można na terenach podmokłych i wilgotnych, na skrajach lasów, w pobliżu rzek oraz w rowach. Kwitnie w maju i czerwcu. Kwiaty tej rośliny zazwyczaj są różowe, purpurowe, fioletowe, rzadziej białe lub kremowe. Liście są długie i wąskie, o lancetowatym kształcie. Krzaczki żywokostu osiągają nawet 100 cm wysokości. Jako surowiec zielarski wykorzystywany jest wyłącznie korzeń żywokostu, który sięgać może nawet 30 cm długości. Przeważnie jest gruby, z licznymi rozgałęzieniami oraz czarnofioletowy. Zawiera saponiny, śluzy roślinne, olejki eteryczne, inulinę, alatoinę, taniny oraz kwas rozmarynowy. Wyciąg z jego korzenia jest składnikiem maści oraz olejków leczniczych. Dawniej zalecano picie naparów z tej rośliny podczas dolegliwości związanych z układem pokarmowym. Jednak najnowsze badania wykazały, że żywokost lekarski zawiera w swoim składzie alkaloidy pirlizydynowe – substancje bardzo toksyczne dla wątroby. Z tego względu stosuje się go wyłącznie zewnętrznie. Wypicie naparu z tego zioła jest niebezpieczne dla każdego, a szczególnie dla kobiet w ciąży i dzieci.
Działanie żywokostu
Największe znaczenie lecznicze przypisuje się zawartej w żywokoście lekarskim alatoinie – heterocyklicznej pochodnej mocznika. Wykazuje ona właściwości osmotyczne, dzięki czemu przyspiesza gojenie się ran. Poza tym ma działanie ściągające, przeciwzapalne, przyśpiesza regenerację skóry, pomaga na owrzodzenia, łagodzi podrażnienia, objawy łuszczycy oraz chroni przed powstaniem oparzeń słonecznych. Żywokost lekarski niweluje również bóle reumatyczne oraz rwę kulszową. Na szczególną uwagę zasługują także garbniki, które charakteryzują się działaniem ściągającym, oraz kwas rozmarynowy, który wykazuje właściwości przeciwzapalne.
Żywokost na stawy
Maść żywokostowa swoje zastosowanie znalazła szczególnie jako środek na zapalenia stawów, dnę moczanową, bóle stawów pochodzenia reumatycznego czy artretyzm. Ze względu na działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe i regeneracyjne wykorzystywana jest także podczas bolesnych kontuzji stawów i kości. W przypadku zwichnięcia maść łagodzi ból oraz zmniejsza opuchliznę. W badaniach udowodniono również, że maść z żywokostu lekarskiego zmniejsza ból porównywalnie z diklofenakiem – niesteroidowym lekiem przeciwzapalnym. Wykazano także, że po 3 tygodniach używania tego specyfiku pacjenci z chorobą zwyrodnieniową stawów kolanowych w około 55% odnotowali znacznie mniejszy ból podczas ruchu oraz w spoczynku.
Żywokost na żylaki
W tradycyjnej medycynie ludowej żywokost lekarski stosowany był w przypadku zapalenia żył oraz innych problemów związanych z żylakami. Jego zadaniem było niwelowanie stanów zapalnych, bólu oraz opuchlizny. Obecnie można spotkać preparaty lecznicze przeznaczone do leczenia żylaków, które są oparte na ekstrakcie z korzenia tej rośliny.
Maść żywokostowa na stawy
Maść z żywokostu jest lekiem uzyskanym poprzez zmieszanie wyciągu z korzenia tej rośliny z bazą tłuszczową. W przyrodzie głównym źródłem allantoiny jest właśnie korzeń żywokostu lekarskiego. Allantoina stymuluje proliferację komórek i poprawia regenerację uszkodzonych tkanek, co przyspiesza gojenie się ran. Podczas gdy cholina działa przeciwobrzękowo, a kwas rozmarynowy przeciwzapalnie poprzez hamowanie powstawania prozapalnych mediatorów.
Maść żywokostowa świetnie sprawdza się w przypadku zapalenia stawów, kości, bólów stawowo-mięśniowych oraz bólów stawów pochodzenia reumatycznego. U osób z reumatyzmem powoduje ponad 90% zmniejszenie porannej sztywności. Pomocna może być również w przebiegu innych chorób stawów, jak np. artretyzm. Skutecznie przeciwdziała objawom tych schorzeń poprzez łagodzenie bólów i obrzęków
Maść żywokostowa może być także stosowana w przypadku opuchlizn, złamań, zwichnięć i skręceń oraz bolesnych kontuzji stawów i kości, głównie – kolan i kostek.
Ze względu na swoje właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i kojące pomocny jest podczas stosowania na trudno gojące się rany, oparzenia, odmrożenia, odleżyny, żylaki czy nawet choroby skórne jak łuszczyca, trądzik różowaty oraz atopowe zapalenie skóry.
Jak zrobić maść z żywokostu?
Maść z żywokostu można kupić w większości aptek i sklepów zielarskich lub bez większych problemów wykonać samemu w domu. Co będzie Ci potrzebne?
- 500 ml zmielonego korzenia żywokostu lekarskiego,
- 200 ml alkoholu 40%,
- 500 ml gliceryny,
- baza tłuszczowa (wazelina kosmetyczna, masło shea, smalec, gęsi tłuszcz).
Wykonanie:
Na początku oczyść świeży korzeń rośliny. Jeżeli używasz suszonego korzenia włóż go do garnka z wodą i podgrzej przez około 15 minut na wolnym ogniu, tak aby zmiękł. Następnie drobno zmiel w blenderze lub zetrzyj na tarce. Tak przygotowany surowiec skropl alkoholem 40% i po upływie 30 minut zalej gliceryną. Otrzymany w ten sposób glicerat odstaw na około miesiąc czasu. Po tym okresie można go odcedzić, a następnie zmieszać w kąpieli wodnej z bazą tłuszczową.
- Wersja uproszczona bez alkoholu i gliceryny:
W małym naczyniu rozpuszczamy bazę tłuszczową, następnie dodajemy do niego starty korzeń żywokostu. Zdejmujemy mieszaninę z ognia i czekamy, aż tłuszcz przestygnie. Następnie przelewamy maść do szklanego pojemnika i odstawiamy aż stężeje. Na zakończenie zakręcamy szczelnie pojemnik i odstawiamy w chłodne i zacienione miejsce.
Tak przygotowaną maść należy wcierać w bolące miejsce, najlepiej rano i wieczorem.
Podsumowując, żywokost lekarski ceniony jest ze względu na swoje prozdrowotne właściwości. Należy jednak pamiętać, że zioło to nie jest przeznaczone do użytku wewnętrznego z uwagi na toksyczny alkaloid pirolizydynowy. Natomiast można stosować je bez obaw zewnętrznie w postaci maści, oleju czy odwarów. Warto pomyśleć o zaopatrzeniu domowej apteczki w maść z żywokostu.
Literatura:
- Staiger Ch., Comfrey root: from tradition to modern clinical trials. Wiener Medizinische Wochenschrift 2013, 163(3–4): 58–64,
- Grube B.,Grünwald J., Krug L., Staiger C., Efficacy of a comfrey root (Symphyti offic. radix) extract ointment in the treatment of patients with painful osteoarthritis of the knee: results of a double-blind, randomised. Phytomedicine 2007, 14(1): 2-10,
- Doug B.,Smith P., Bert H., Jacobson E., Effect of a blend of comfrey root extract (Symphytum officinale L.) and tannic acid creams in the treatment of osteoarthritis of the knee: randomized, placebo-controlled. Journal of Chiropractic Medicine 2011, 10(3): 147-156,
- Kučera M., Barna M., i in., Efficacy and safety of topically applied Symphytum herb extract cream in the treatment of ankle distortion: Results of a randomized controlled clinical double-blind. Wiener Medizinische Wochenschrift 2004, 154: 498–507,
- Frost R., MacPherson, H. i O’Meara, S., A critical scoping review of external uses of comfrey (Symphytum spp.). Complementary Therapies in Medicine 2013, 21 (6): 724–745,
- Savić V., Nikolić V., Arsić I. i in., Comparative Study of the Biological Activity of Allantoin and Aqueous Extract of the Comfrey Root. Phytotherapy Research 2015, 29 (8): 1117–1122.
Olej zywokostowyz gojnikiem stosowalam na otluczone mocno kolano. Żadne leki PRZECIWZAPALNE, NIESTEROIDOWE nie pomagały. Pojawiła sie woda w kolanie. Po zastosowaniu oleju z zywokostu z gojnikiem firmy Astron, to nie jest reklama producenta, a moja osobista informacja, woda w kolanie znikla, a staw kalanowy pomalu zdrowiał. Jak ktos chce potwieddzenia, Podaje adres [email protected].
Mam od paru miesięcy uraz nadgarstka ręki. Lekarz stwierdził zapalenie ścięgna mięśni kciuka. Ze względu, że nie mogłam brać leków p/zapalnych, pozostały tylko maści. Apteczne nie pomagały – ból nie ustawał. Dowiedziałam się o zielu ŻYWOKOSTU, o jego świetnym działaniu, m.in. też na urazy ścięgien. Zdobyłam maść żywokostową, robioną fachowo przez pewną panią. Już po pierwszej dobie wreszcie poczułam ulgę w bólu. Stosuję tę maść zaledwie od paru dni i wierzę w jej skuteczność.