Biała czekolada – skład, składniki odżywcze i wpływ na naszą dietę
Aktualizacja: 30 kwietnia, 2024
Biała czekolada przez niektórych koneserów nie jest uważana za prawdziwą czekoladę, a to z tego powodu, że w swym składzie nie posiada miazgi kakaowej. Jest białym, słodkim i często niezastąpionym produktem, który może być szeroko wykorzystywany, szczególnie w cukiernictwie.
Biała czekolada
Z definicji czekolady wynika, że produkt ten nie może zawierać mniej niż 35% suchej masy kakaowej ogółem, a w tym nie mniej niż 14% odtłuszczonej masy kakaowej. Biała czekolada wysokiej jakości z tzw. górnej półki wyprodukowana jest z tłuszczu kakaowego (masła kakaowego) oraz innych składników, które nadają czekoladzie smak, konsystencję i wygląd. Czekolada tego typu posiada kolor kremowy, zatem nie jest śnieżno biała.
Niektóre „białe czekolady” nie zawierają masła kakaowego i składają się jedynie z tłuszczu, cukru i mleka. Taki wyrób na pewno nie można nazwać czekoladą. Niestety, często zdarza się, że producenci oszukują klienta na składzie produktu i próbują ukryć swój niskiej jakości wyrób. Białą czekoladę produkuje się w odpowiednich warunkach, a temperatura najkorzystniejsza do tego wynosi 27,9–30,5°C.
Biała czekolada – skład
W skład czekolady białej wchodzi:
- tłuszcz kakaowy (czasami w produktach niskiej jakości zastępowany jest tłuszczem roślinnym – utwardzanym olejem roślinnym, co znacznie obniża walory smakowe wyrobu)
- cukier
- mleko
- dodatki smakowe
Czekolady białe najlepszej jakości zawierają do 33% masła kakaowego, ale nie zawierają proszku kakaowego, który mlecznej czy gorzkiej czekoladzie nadaje charakterystyczny, brązowy kolor. Im mniej tłuszczu kakaowego, tym gorsza jakość białej czekolady.
Biała czekolada – składniki odżywcze
Czekolada niewątpliwie stanowi bogate źródło węglowodanów oraz tłuszczów. Niestety większość tłuszczów zawartych w czekoladzie, to związki nasycone, które mogą niekorzystnie wpływać na organizm człowieka, kiedy są spożywane w dużych ilościach. Znajdziemy w niej także białko i niewielkie ilości kwasów omega-3 i omega-6, które korzystnie wpływają na układ sercowo-naczyniowy. W białej czekoladzie w porównaniu do gorzkiej i mlecznej jest najmniejsza ilość błonnika pokarmowego (0,2 g/100 g produktu).
Ponadto biała czekolada skrywa w sobie wiele witamin: A, E, D, K, witaminy z grupy B. W jej skład wchodzi także kwas foliowy oraz cenne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu minerały: wapń, magnez, żelazo, fosfor oraz potas. Poza tym, biała czekolada na 100 g zawiera 21 mg cholesterolu.
Ilości składników odżywczych, które zawiera biała czekolada nie są jednak wysokie. Zjedzenie kostki, czy nawet całej tabliczki nie wzbogaci organizmu o potrzebne składniki odżywcze, a na pewno będzie skutkować dostarczeniem nadwyżki kalorii w postaci tłuszczów i węglowodanów.
Biała czekolada na diecie
Niewątpliwie najzdrowszą wersją słodyczy jest gorzka czekolada o wysokiej zawartości kakao. Wpływa pozytywnie nie tylko na naszą sylwetkę jej pozytywne działanie powoduje, że jest polecana kobietom w ciąży u cukrzykom. Ale jak jest z białą czekoladą? Niestety, o ile ciemna czekolada, która zawiera miazgę kakaową wykazuje właściwości antyoksydacyjne, tak biała czekolada pozbawiona tego składnika, takich właściwości nie posiada. Poza tym, w białej czekoladzie proszek kakaowy zostaje zastąpiony tłuszczem kakaowym (w produktach dobrej jakości). Co za tym idzie, wzrasta kaloryczność wyrobu, a to niekorzystnie wpływa na utrzymanie szczupłej sylwetki. Niestety osoby, które są na diecie, a lubią białą czekoladę powinny przestawić się na jej zdrowszy zamiennik – ciemną, gorzką, która jest mniej kaloryczna i wykazuje (w umiarkowanych ilościach) właściwości prozdrowotne.
Biała czekolada jest przez wielu uznawana za rarytas, a część z nas nie wyobraża sobie bez niej słodkiej przyjemności. Jednak nie dajmy się zwieść nazwie „czekolada”. Przy wyborze białej czekolady należy kierować się zawartością tłuszczu kakaowego i zwracać uwagę, czy aby nie jest on zastępowany zwykłym tłuszczem roślinnym. Mimo zawartości wielu witamin i składników mineralnych, białej czekolady powinny unikać osoby będące na diecie odchudzającej, gdyż stanowi ona duże źródło kalorii pochodzących z węglowodanów i tłuszczy.
Białe to coś nie jest czekolada, tylko zapychaczem żył i sam cukier plus tłuszcze utwardzane najgorsza trucizna dla naszego organizmu.
A „zdrowe wiejskie powietrze” od września do maja jest chyba największym skupiskiem trucizn i substancji zatykających nie tylko żyły, ale również pęcherzyki płucne. W sumie – nawet w miastach takich, jak: Pekin, New Delhi czy Kraków – nie ma prawdziwego powietrza, którym można było oddychać bez żadnych zmartwień i cierpień (woń!!)
Zacznijmy wpierw od walki z śmieciowym powietrzem – a dopiero potem popatrzmy, co zjadamy z talerzy. 🙂
Niech zyje biala czekolada!Tylko biala czekolada! Nie mam po niej zgagi. A tego ciemnego paskuctwa od dziecka nienawidzialam. Biala nie jest taka ciezkostrawna i nie powoduje zgagi!
Powinni zabronić używać nazwy czekolada dla białej mazi, ponieważ czeko pochodzi od kakao (shoco) i nie powinno zawierać mleka.
Biała czekolada zawiera masło kakaowe więc ma prawo do nazwy CZEKOLADA. Byłam w październiku w Belgii w Muzeum Czekolady i wiele tam było także o białej czekoladzie.
@blla A co masło kakaowe ma wspólnego z kakao??? To dwie różne rzeczy! Masło kakaowe jest wykorzystywane głównie w farmacji (np. do wyrobu czopków) i w kosmetyce. Jak słusznie zauważyła frykadella – istotą czekolady jest kakao (proszek, miazga kakao), a nie tłuszcz, który jest tylko dodatkiem (m.in. by łatwiej formować, modelować)! Nawet etymologicznie nazwa wskazuje xocolatl = gorzka woda, bo kakaowiec jest gorzki i Aztekowie i Majowie rozrabiali go z wodą. Jak myślisz, dlaczego prawdziwa czekolada jest taka ciemna, a biały wyrób czekoladopodobny zaledwie kremowy (o ile tego masła kakaowego producent nie zastąpił jeszcze gorszym tłuszczem)? To jak dziesiąte popłuczyny po kakao! Czekoladę odkryli już Majowie i Aztekowie, a biały wyrób czekoladopodobny jest chemicznym wynalazkiem sprzed zaledwie ok. 80 lat jako dużo tańszy zamiennik dla biedoty (przeciętnego człowieka nie było stać na kakao, czekoladę). Jest produkowany z tanich surowców, więc producenci zarabiają na tym ogromną kasę. A co Ci producenci mieli powiedzieć w tym Muzeum Czekolady? Że białe g…no nie ma nic wspólnego z czekoladą, bo nie ma grama kakaowca (gdy klasyczna gorzka zawiera co najmniej 70%) i jest zabójcze dla zdrowia? Dlaczego lekarze i dietetycy zalecają tylko prawdziwą czekoladę (oczywiście z umiarem), a omijać biały wynalazek, który praktycznie prawie nie ma żadnych wartości odżywczych, poza cukrem i tablicą Mendelejewa (od sztucznych aromatów po sztuczne barwniki)? Im mniejsza zawartość miazgi kakaowej (min. ok. 20% w czekoladach mlecznych), tym wartość odżywcza i dobroczynny wpływ czekolady spada (a przypomnę, że w białym wytworze miazgi kakaowej nie ma wcale, wtedy byłaby po prostu ciemna, a zawiera tylko – i to nie zawsze – chwalone przez Ciebie masło kakaowe). To tak, jakby przygotować jakąś sztuczną mieszankę z cukru i chemicznych dodatków (w tym aromaty, barwniki, wypełniacze itd.) i dodać do niej pektynę (która przecież jest w owocach) i – zgodnie z Twoim tokiem rozumowania – już można nazwać ten sztuczny wytwór dżemem! No i co z tego, że nie ma w nim ani grama żadnego owocu (tak jak w białym wytworze czekoladopodobnym nie ma grama miazgi kakaowej), skoro jest przecież dodana pektyna, która również jest w owocach (tak jak masło kakaowe z kakaowca)?! Ale to nie koniec… Zawsze zamiast pektyny można dać inny środek żelujący, tak jak w „białej czekoladzie” zamiast masła kakaowego niektórzy producenci dają inny jeszcze tańszy tłuszcz i to nadal jest „biała czekolada”, podobnie jak mój produkt jest „dżemem” – smakuje i pachnie „identycznie” z naturalnym (wciąż irytuje mnie to określenie producentów chemicznego aromatu „identycznego z naturalnym”)! I jak każdy nieuczciwy producent będę szedł w zaparte, że mój dżem jest równie dobry jak ten prawdziwy, a gdy jeszcze dosypię trochę kwasu askorbinowego, to pochwalę się, że mój dżem w dodatku jest bardzo zdrowy. Ba! Będę jeszcze lepszy niż producenci „białej czekolady”, która nawet z wyglądu/koloru nie jest podobna do prawdziwej czekolady, bo ja dodam do swojego pseudodżemu jeszcze barwnika z buraka czerwonego i mój dżem będzie nawet w kolorze podobny do tych prawdziwych dżemów (i jeszcze zdrowszy, bo przecież buraki są zdrowe). A nawet otworze se muzeum dżemów! A co se będę żałował?! Niech ludzie wiedzą, że mój dżem też nie wypadł sroce spod ogona, więc niech kupują, a interes niech się kręci! Już teraz życzę Ci smacznego! 😀 😀 😀
Przecież bila nie stwierdza ze je albo lubi czekolade białą … Przedstawia ci tylko informacje o nazewnictwie którą mogę potwierdzić gdyż wystarczy wejść na amerykańska wikipedie znaleźç odpowiednią dyrektywe przeczytać ją i już wiesz że czekolada biała to produkt który zawiera minimum : 20% cocoa butter, 14% total milk solids = cocoa butter to maslo kakowe
A to co my myslimy na temat zdrowia albo czy ty czy ja uważamy za czekolade to już inna kwestia.
Zgadzam się z tobą że czekolada biała to koło czekolady nie lezala ale nie musisz być taki niemiły jeśli ktoś lubi to jego problem ty kupować nie musisz.
Pozdrawiam
Masakra. Trutka dla tipsofanek i korposzczurów. Środek napędzający klientów dla przemysłu medycznego.