10 typów osób, które zawsze spotkasz na siłowni
Aktualizacja: 7 maja, 2024
Na każdej siłowni znajdzie się ktoś, kto swoim zachowaniem denerwuje innych. Chcąc spokojnie przeprowadzić swój trening, nikomu nie wadząc, napotykamy różne dziwności, które na co dzień ciężko zrozumieć. Zapoznajmy się z najbardziej popularnymi typami osób na siłowni, powodujących w nas złość, irytację lub po prostu – śmiech.
Typy osób, które spotkasz na siłowni
1. Miss piękności
Przychodzą, piękne dopracowane do ostatniej kreski, wyperfumowane i wylakierowane, łapią za hantelki i…biegną do szatni uczesać włosy, bo podczas unoszenia, kosmyk włosów wypadł z idealnie ułożonego koka. Niestety wiele z uczęszczających na siłownie dziewczyn to właśnie ten typ i nie byłoby w tym nic irytującego, gdyby nie zapachy, jakie się wokół nich unoszą. Ćwicząc intensywnie, potrzebujemy naprawdę dobrej wentylacji płuc, a biorąc głęboki oddech zaczerpnięty razem z ostrym waniliowym zapachem perfum możemy się nawet zakrztusić, nie mówiąc już o gorszych konsekwencjach. Pamiętać należy, iż nie każdy przychodzi na salę, żeby znaleźć potencjalnego partnera. Zaczepianie w trakcie treningów, zagadywanie czy natrętne gapienie się może być irytujące i rozpraszać.
2. Brudas
Spocona ławeczka, wszędzie wokół papierki do wycierania, opakowanie po batoniku czy stos kartek z rozpiskami. Do tego zapach, który się unosi wokół wręcz zwala z nóg. Bardzo częsty typ, sprawiający, że odechciewa się korzystania z niektórych urządzeń, a po treningu lepiej solidnie zdezynfekować dłonie, bo nigdy nie wiadomo, co się na nich wynosi. Siłownia to miejsce publiczne, pot czy inne wydzieliny to normalna sprawa, towarzysząca ćwiczeniom jednak warto zwrócić uwagę, czy po zejściu z ławeczki nie pozostawiamy na niej cząstki siebie. Na każdej sali znaleźć można ręczniki papierowe czy płyny dezynfekujące, a jeśli mamy problem z dużą potliwością – naturalnie zabrać ze sobą własny ręcznik. Umili to z pewnością pobyt innym osobom i sprawi, że ludzie chętnie będą z nami ćwiczyć, a nie patrzeć z obrzydzeniem.
3. Paker
Rozbija się pomiędzy ławkami, napakowany testosteronem trąca innych, zabiera sprzęt, a na koniec z głośnym brzdękiem rzuca sztangę na ziemię. Jest to osobnik, którego bardzo łatwo zauważyć już z daleka po wspaniałej masie (niekoniecznie mięśniowej) i wydawaniu głośnych dźwięków podczas ćwiczeń. Zazwyczaj nie odkłada ciężarów na miejsce i na każdej stacji zostawia za sobą pobojowisko – przecież posprzątanie po sobie to wg. niego nie jest element treningu. Bardzo często można spotkać takie osoby i zazwyczaj obrzucają nas przy tym pogardliwym spojrzeniem. Nie jest to regułą, ale takie osoby zazwyczaj nie są zbyt mile przyjmowane, jednak każdy obawia się zwrócić im uwagę. Siłownia to nie zwierzyniec – korzystają z niej również inni użytkownicy i zapewne każdy chciałby mieć możliwość skupienia się na swoim treningu, nie potykając się po drodze o rozwalony na podłodze zestaw sztang i hantli.
4. Kleptoman
Z pewnością każdemu, choć raz zdarzyło się mieć sytuację, w której wykonywał jakieś ćwiczenie czy to hantlami czy sztangą, skończył serię, odwrócił się i…hantli brak. Nic tak nie wyprowadza z równowagi jak podbieranie ciężarów przez innych, zanim jeszcze zakończy się z nimi ćwiczenia. Zazwyczaj takie osoby nie pytają, czy mogą uraczyć się naszym zestawem treningowym i mimo, że jest on przeznaczony do użytku dla wszystkich – savoir vivre wymaga, by poinformować o potrzebie skorzystania z danych przyrządów. Każdy zapewne chętnie podzieli się hantlami czy przyrządem i bardzo często wykonuje się ćwiczenia na zmianę, jeśli tylko zostało się o tym poinformowanym.
5. Instruktor
Mimo, iż w skutecznych poradach nie ma nic złego, to zazwyczaj te niezgodne z naszą filozofią treningową i nachalnie wciskane, potrafią rozsierdzić. „Instruktor” zazwyczaj podchodzi sam z siebie i próbuje wmówić nam, ile błędów popełniamy w wykonywanym ćwiczeniu i dlaczego on tak sądzi. Zwykle kultura wymaga, aby wysłuchać do końca, bo możliwe, że faktycznie popełniamy jakiś błąd i cenna uwaga pozwoli uniknąć kontuzji. Jednak osoba tego typu nie bierze pod uwagę odmowy i na siłę próbuje zmienić naszą technikę ćwiczeń. Zapytany jednak o źródło tego typu informacji lub uzasadnienie, wówczas ucisza się lub popiera je przeczytanym magazynem, tekstem kolegi albo postem na forum.
6. On LINE
Interesujące jest, jak można wykonać trening spędzając go w całości, klikając w klawiaturę telefonu. Osobników Online zwykle można spotkać w każdym klubie, a ich liczba ciągle wzrasta biorąc pod uwagę rozwój technologii. Irytujący w zachowaniu tego typu osoby jest fakt, iż często zajmuje ona przyrządy, maszyny czy ławeczki, a zapytana czy z nich korzysta, odpowiada oczywiście, że tak i zabiera się za ćwiczenia. Między ćwiczeniami siedzi jednak i skrzętnie pilnuje sprzętu nie pozwalając podzielić się z innymi. Bo przecież aplikacja w telefonie wymaga wpisania ilości powtórzeń, serii i czasu spędzonego na wysiłek.
7. Kontuzjogenni
Osoby bardzo podatne na kontuzje często wychodzą na sam środek klubu, łapią hantelki w dłoń i..auć, robią sobie krzywdę. Nie chcą oni pomocy ani rady, są niepodatni na wszelkie uwagi, a swoją postawą dają bardzo niewłaściwy przykład osobom początkującym. Może nie bezpośrednio wywołują w każdym irytację, jednak osoby bardziej zaawansowane widząc tego typu trening – zazwyczaj mają po prostu niezły ubaw. Zabawne jednak nie są kontuzje, które pojawiają się bardzo szybko.
8. Skromnie odziani
Jest to typ osób, raczej wywołujących uśmiech na twarzy niż złość, jednak potrafią oni porządnie rozkojarzyć podczas treningu. Mimo że zazwyczaj nie zwraca się uwagi na inne osoby na siłowni wykonując swój trening, to mimowolnie każdy zauważy bardzo duży dekolt czy pośladki wystające z prześwitujących legginsów. Siłownia to nie kościół oczywiście nie ma tam raczej dress codu, jednak są pewne zasady obowiązujące każdego. Większość osób ćwiczących, docenia wartość swojego zmieniającego się ciała i chce je pokazać, a strój sportowy jest idealnym tego podkreśleniem. Wskazane jest jednak przykryć, choć te części ciała, które mogą rozpraszać innych. Dotyczy to także osób ze znaczną otyłością ubranych w tak obcisłe ciuchy, że co nieco pozwala sobie wystać znad gumki od spodni czy bielizny. I nie piszę w tym momencie o fałdach tłuszczu.
9. Zakręcony/a
Na ten typ osób, należy szczególnie uważać. Pojawiają się one zazwyczaj w sytuacji, kiedy wykonujemy dość niebezpieczne technicznie ćwiczenie, przysiad ze sztangą, wyciskopodrzuty czy wyciskanie sztangi na ławce, kiedy nieuważny osobnik trąca nas, przechodzi przed nami czy schyla się, żeby spomiędzy naszych nóg wyciągnąć ciężar. Nie wiem, co kieruje takimi osobami, jednak należy im bezwzględnie zwracać uwagę, gdyż przeszkadzanie podczas niektórych ćwiczeń może spowodować bardzo niebezpieczne kontuzje. Tym bardziej, że zazwyczaj bardziej dotkną one ćwiczącego niż wślizgującego się pomiędzy nogi „zakręconego”.
10. Bocian
Pozostawiłam ten typ na koniec, gdyż jego obecność zauważa się od razu i bawi za każdym razem, niezależnie jak często się go napotyka. Jest to zazwyczaj osobnik, którego poznamy po imponującej muskulaturze mięśni górnej części ciała, jednak gdy nasz wzrok zawędruje niżej to napotykamy ogromne i obszerne dresy rekompensujące to czego nie ma, czyli nogi. W ekstremalnych sytuacjach Bocian decyduje się nawet ubrać krótkie spodenki, co jednak od razu demaskuje jego lichy problem. Słysząc rozmowy, które przeprowadza co minutę pada słowo „sześciopak” i „szeroka klata”, a jego głównym celem jest pompa i duży biceps. Przysiadów nie robi nigdy, bo to obciąża kręgosłup, za to zawsze spotkać go można na ławeczce do wyciskania sztangi. Efekt jest prosty – asymetria sylwetki i zabawne spojrzenia innych.
Wiadomo, że nie każdy od pierwszej wizyty na siłowni robi wszystko we właściwy sposób i z idealną precyzją, nie popełniając przy tym żadnego błędu. Zazwyczaj osoby początkujące nie wiedząc jak korzystać z maszyn i co robić z hantlami czy sztangami, biorą się za niewłaściwe techniki treningowe zwiększając tym samym zagrożenie kontuzją czy solidnym bólem. Na każdej siłowni jest skład instruktorów, których pracą jest pomaganie osobom, które pierwszy raz przychodzą do klubu. Nie należy się zniechęcać, a raczej motywować, ponieważ każdy popełnia błędy i czasem nawet nie zdaje sobie sprawy, że mogą one oddziaływać na inne osoby trenujące. Po przeczytaniu tego artykułu na pewno twoja wiedza na temat popełnianych błędów poszerzy się i sprawi, że nie będzie dla ciebie miejsca wśród tych 10 typów osób przedstawionych przeze mnie w artykule. Dodatkowo warto zapoznać się z regulaminem siłowni, który zazwyczaj zawiera wiele cennych wskazówek. Trzeba zawsze być sobą, nie baczyć na innych i pamiętać o symetrycznym rozwijaniu ciała. Błędy i tak pojawiać się będą zawsze – sztuką jest je dostrzegać i eliminować.
Najbardziej jednak pakera wolimy unikać podczas treningu. Zazwyczaj mają duży rozmach. A Wy, co o tym sądzicie? 🙂