Wygląd języka a zdrowie – nalot, bolący i piekący język to może być objaw choroby!
Aktualizacja: 26 lutego, 2024
Język jest bardzo ważnym wskaźnikiem zdrowia. Jest niemalże swoistym oknem do organów wewnętrznych. Zdrowy język powinien być gładki, jędrny i lekko wilgotny. Powinien mieć bladoczerwony kolor i być pokryty bardzo cienką białą warstewką. Niepokojące oznaki na języku to pęknięcia, brudy, nalot (żółty, gruby, biały, włochaty), linie, guzy czy czerwone plamki i rany.
Topograficzna mapa języka
Według tradycyjnej chińskiej medycyny ludowej zmiany w wyglądzie języka w poszczególnych częściach nie są kwestią przypadku. Mapa topograficzna języka obrazuje zależność pomiędzy określonymi częściami języka a organami wewnętrznymi. Według tej teorii zmiany zachodzące w strukturze miąższu języka, w tym zmiana koloru i obecność nalotu są odbiciem zaburzeń w pracy poszczególnych narządów wewnętrznych. Tak więc powierzchnia języka, jego kolor, naloty, a także wielkość oraz wrażliwość kubków smakowych nie jest bez znaczenia.
Chińska medycyna dzieli język na pięć stref:
- koniuszek – ta części mówi o funkcjonowaniu takich narządów jak serce oraz jelito cienkie. Ponadto zaczerwienienie koniuszka języka czy też widoczne czerwone punkty w tym obszarze mogą wskazywać na wysoki poziom lęku i stresu. Objawy te mogą być również związane z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, fobiami oraz celiakią;
- za koniuszkiem – analizując tę sferę języka możemy wnioskować o prawidłowości funkcjonowania układu oddechowego oraz układu odpornościowego. Zaczerwienienie lub czerwone punkty wskazują często na choroby typu zapalenie oskrzeli, gruźlica, zapalenie płuc lub rozedma;
- centrum – środkowa część języka wskazuje na pracę układu pokarmowego, w tym żołądka, śledziony i trzustki. Zaczerwienienie oraz żółtawa powłoka wskazują na schorzenia żołądkowo-przełykowe. Równocześnie mogą pojawić się objawy takie jak biegunka lub zaparcia;
- prawa i lewa strona – jest odzwierciedleniem pracy wątroby. Poszerzenie języka w taki sposób, że z obu stron widać ślady zębów, może oznaczać takie nieprawidłowości jak zapalenie wątroby, jej powiększenie lub stłuszczenie, co jest częstym skutkiem ubocznym cukrzycy. Odciski zębów wokół brzegów języka świadczą o niedoborach pokarmowych. Prawdopodobnie mogą wystąpić kłopoty z trawieniem czy częściowa niewydolność trzustki. Niebiesko-zielone lub fioletowe plamy w tej części języka, mogą być oznaką bardziej poważnego stanu, np. raka wątroby lub marskości wątroby;
- tylna część języka – nieprawidłowości występujące w tylnym rejonie języka mogą dużo mówić o na zaburzeniach pracy nerek i pęcherza moczowego, układu hormonalnego i gruczołów płciowych. Tak więc żółty, gruby nalot może wskazywać na infekcję pęcherza moczowego. Inne problemy mogą dotyczyć cewki moczowej (zapalenie cewki moczowej), niewydolności nerek lub kamieni nerkowych.
Wygląd powierzchni języka
Popękany język wskazuje na zbyt niski poziom płynów w komórkach i zbyt gęstą krew, co może świadczyć o zagrożeniu udarem czy zakrzepicą. Język z nieregularnymi jasnymi i czerwonymi polami (tzw. geograficzny), miejscami pozbawiony brodawek może wskazywać na zakażenia grzybicze jamy ustnej, awitaminozę czy też alergię. Występuje również u osób z bielactwem i łuszczycą. Głęboka bruzda pośrodku języka może być objawem zaburzenia układu pokarmowego, problemów trawiennych, nadkwasoty.
Kolor języka
Zdrowy język jest lekko lub średnio różowy.
Szkarłatna lub fioletowa barwa języka wskazuje na podwyższoną temperaturę ciała przez zapalenie lub infekcję, ale może być też skutkiem przekrwienia narządów organizmu lub niedoborów witamin. Jasnoczerwony język również mówi o wysokiej temperaturze ciała, jednak spowodowaną przez spożywanie zbyt ostrych potraw.
Czerwony kolor – środkowa część języka o czerwonej barwie pojawia się często u osób niewłaściwie się odżywiających, ze skłonnością do otyłości lub starających się zrzucić nadwagę. Intensywnie czerwony czubek języka wskazuje na chroniczny stres i może występować u ludzi znerwicowanych, cierpiących na bezsenność (jeśli dodatkowo język jest spuchnięty, może grozić choroba wieńcowa). Czerwone zabarwienie brzegów języka mówi o nieprawidłowej pracy wątroby.
Blady a wręcz biały język może oznaczać zbyt niską temperaturę, niedokrwistość lub osłabione serce czy też zaburzenia układu odpornościowego.
Czarne zabarwienie języka (bez względu na umiejscowienie, chociaż często widać je u nasady) zawsze oznacza dysfunkcję nerek.
Nalot na języku
Język naturalnie jest pokryty cienką warstwą jasnego nalotu.
Biały nalot – zwiększona ilość białego nalotu może być oznaką przechłodzenia organizmu, występującego na skutek spowolnienia procesu przemiany materii (często pojawia się jesienią).
Nalot w szarym kolorze występuje przy chorobach infekcyjnych, którym towarzyszy gorączka. Szara barwa nalotu może też wskazywać na choroby przewodu pokarmowego, nadkwasotę czy choroby wątroby.
Brązowy odcień języka może występować u nałogowych palaczy. Jest to oznaka nieprawidłowości układu oddechowego, które skutkują niedotlenieniem organizmu.
Żółty nalot – może pojawiać się w okresie letnim (sygnalizuje przegrzanie organizmu) lub jeżeli pijemy za dużo kawy lub używamy w nadmiernej ilości ostrych przypraw. Ten kolor na języku może wskazywać również na chorobę wrzodową żołądka.
Zielonkawy, gruby nalot w strefie wątroby mówi o osłabieniu tego narządu. Dodatkowo mogą się też pojawić zgrubienia i krosty.
Zmiana odcienia z ciemnego na jaśniejszy występuje po chorobie i świadczy o powrocie do zdrowia.
Bolący i piekący język
Bólowi języka często towarzyszą niedobory pokarmowe – żelaza, witaminy B6 lub witaminy PP. Piekący język z kolei świadczy o tym, że w żołądku jest zbyt mało soków trawiennych. Ten objaw może występować równocześnie z dolegliwościami żołądkowymi.
Ponadto warto zaznaczyć, że przyjmowanie leków również może wpływać na wygląd języka. Sterydy sprawiają, że język staje się czerwony i obrzęknięty, a leki, które odwadniają powodują pojawienie się bruzd oraz wyglądu języka „polakierowanego”. Po środkach przeciwzapalnych i przeciwbólowych mogą pojawić się na nim czerwone punkty. Niektóre antybiotyki uszkadzają brodawki, co skutkuje brakiem smaku i apetytu.
Literatura:
Gillian McKeith, Jesteś tym co jesz, wyd. REBIS Sp. z o.o., Poznań 2016.
malo chodze do lekarzy i mam dobrego lekarza domowego zaamienlem zlego na mądrego,niema sensu pisać o niemądrych mozna zawse zmienić na mądrych i takich co mają miłość do ludzi a nie do kasy
Jestem juz w podeszlym wieku i mysle, ze trapi mnie kandydoza.Nie slodze i dostosowalem diete do tej, ktora jest proponowana. Zaczalem jesc troche czosnku. przynajmniej cztery duze zabki dziennie i zauwazylem lekka poprawe.Wierze, ze pozbede sie kandydozy.Serdecznie pozdrawiam.
Nie wszyscy lekarze są jednacy. Rzeczywiście w przychodniach trudno znaleźć lekarz, który cię wysłucha lub postaei właściwą diagnozę, ale w szpitalach, szczególnie tych uniwersyteckich, czy klinicznych bardzo dbają o pacjenta. Generalnie cechą najlepszą naszej służby zdrowia jest czekanie, czekanie pacjenta na leczenie. Czyli system jest beznadziejny i to, że młodzi, pełni zapału lekarze nie mogą się wykazywać, spychani przez starszych.
Lekarze w szpitalu uniwersyteckim nie wszyscy są solidni. Byłam w Krakowie, ul. Kopernika na SORze z zakrzepicą w nodze w zimie w klapku, taka była gruba noga, a lekarz powiedział, że nie mają USG Dopplera, zbadał mi żyły powierzchowne i napisał, że nie mam zakrzepicy i odesłal do domu bez leków. Ze złością powiedział też dlaczego przyszłam do nich, ja na to, że tu jest SOR. Poszłam później do przychodni, gdzie dostałam skierowanie na Dopplera za miesiąc ze skrzepem. No i leczyli mnie dopiero po 2 miesiącach kiedy już miałam wyniki. Teraz po 2 latach mam w żyłach pełno pozostałości po tych skrzepach. Gdybym dostała od razu zastrzyki nie miałabym teraz komplikacji. Taki konował jest w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. Powinnam napisać jego nazwisko, ale nie chcę sobie zaszkodzić.
Ludzie , ludzie ! Jakby lekarz miał mieć interes żebyście byli zdrowi to by sam był bezrobotny ! Leczy jedzenie , natura ma antybiotyki , leki antyzapalne i przeciwwirusowe . Ja sama używam oleju z czarnuszki bo ma silne działanie antyzapalne , tłuszcz kokosowy antywirusowy, olejek oregano silny antybiotyk . Olej z kozieradki to tez super lek , skórka z cytryny czy mandarynki to tez leki , tylko musza być bio . Są zioła które odtruwaja i odkwaszaja . Jedzenie ma leczyć a nie truć .
Mądre słowa.
Byłem u lekarki pulmonologa zamiast wysłuchac o moich dolegliwościach to ona zadawała mi swoje pytania na wszystkie odpowiedziałem nie była zdziwiona ja nie szukam renty a lekarz pierwszego kontaktu nie wiedział skąd odpluwam ropną wydzielinę zatoki i płuca czyste ? Po zbadaniu wydolności płuc 10 % lepszy do mojego wieku wysłała mnie do laryngologa .Kiedyś u rodzinnego powiedziałem mam kłopoty z wątroba skąd pan wie bo mam odbite żęby na języku był 5 lat po studiach nie miał pojęcia o jezyku ja jako 55 latek powiedziałem ,kiedy byłem dzieckiem lekarz kazał na „dzień dobry ” pokazać język i po nim diagnozował powiedziałem jakie strefy za co odpowiadają i co znaczy kolor nalotu.Tak jaki i dlaczego lecząc niektóre choroby nie może ich wyleczyć bo przyczyną jest ucisk nerwu w okolicy kręgosłupa
Tak to prawda byłam w kilku krajach i o dziwo nawet w tej kryrykowanej Turcji i jako pacjentka czułam cały ten czas zainteresowanie moja osoba. .byłam wysłuchana.i dobrze wybadana.W polskiej placowce czuje sie jak intruz .a rozmowa czasem konczy sie przed czasem.a badanie to jezeli jakies jest to ,byle szybko i juz jeden pacjent z głowy.
Szantażują nas lekarze, że wyjadą za granicę…Niech jadą ! Tam nie bedzie tak łatwo. Lekarza obowiązuje kultura bycia, uśmiech…Czy u nas jest to powszechne ? Nie. Lekarz e zazwyczaj traktują pacjentów z góry, ..Mój zięć jest lekarzem w USA. Obowiązkiem lekarza tam jest: być uprzejmym, wysłuchać pacjenta, rozmawiać z nim na temat dolegliwości. Przedstawić mu diagnozę, uzasadnić ją i objaśnić ! !! pacjentwi jego chorobę i kierunek leczenia !!!
Tak. Tak. państwo lekarze. Do tego nie spóźniają się do pracy !!!
bylem w szpitalu na ciężkiej operacji. Lekarze pielęgniarki to jedno chamstwo dzień dobry , dobry wieczór żadne, Pytania jak w obozie jenieckim. Buta i brak wychowania. Czas dla pacjenta? Jak najkrótszy, i ciągle gdzieś gonią co nie przekłada się na opiekę nad pacjentem.
W nocy pielęgniarki śpią a przyszły do pracy i tu żadne usprawiedliwienie, niech nikt nie próbuje!!! Był z Niemiec reportaż z pracy pielęgniarki w szpitalu i z nocki. Miała 40 pacjentów pod opieką. Nie widziałem pośpiechu w pracy i żadnego spania. A kontrola pacjentów przez całą noc kilka razy sale chorych. U nas w Polsce tego nigdzie nie widziałem. A jeśli jakiś lekarz czy urzędnik chce stanąć w obronie swoich to na pewno taki sam jak tu opisuję . Swój swojego broni na zabój byle utrzymać tą kupę smrodu i dziadostwa jak najdłużej i tylko o to im chodzi. LANKSOM< LANKSOM i byle do przodu. Powiem tak nikt nie chce żadnych zmian ani naród ani politycy i macie wszyscy to co chcecie. Skutek będzie taki że w końcu wszyscy się złapią za łby i sobie je pourywają. To realia a nie moje takie sobie paplania. W USA obsługa pacjenta- podejście lekarza? W Polsce nigdy tak nie będzie. A napisał Stan Dobry.
Stan Dobry-jak ogląda pan niemieckie reportaże ze szpitali to proponuje obejrzenie niemieckich filmów dokumentalny z okresu 2 winy światowej zwłaszcza z Auschwitz .Dopiero by się pan zachwycił jaka opieka i jaki porządek!
Zgadzam się z opinią ze nie każdego mierzy się ta samą miarą ale prawdą jest również to ze ci lepsi lekarze powyjezdzal za granicę a nam zostali lekarze tzw.konowaly przykre ale prawdziwe
Popieram pania ..ze trzeba mowic odolegliwosciach..lekarze musza wysluchac iw odpowiednio leczyc….
trzeba sluchać lekarzy ale też mieć swoje zdanie i zdrowy rozsądek
Żeby nie moja przytomność i moja diagnoza , do dziś nie wiedziałabym że mam raka.Lekarz rodzinny , rutynowo przepisywał mi euthyrox 25. Gdy zaczęłam się źle czuć , teraz wiem że to były typowe objawy chorej tarczycy.Przez lata nie dał mi skierowania na USG tarczycy , i na wyniki z krwi (szczegółowe) nie tylko TSH.Sama prywatnie porobiłam sobie wszystkie wyniki , prywatnie wizytę u Endokrynologa , prywatnie punkcję z opisem.Jeździłam do lekarza kilkakrotnie, ponad 100km w jedną stronę .Diagnoza rak tarczycy.
Moja przychodnia lekarska jest tylko od tego żeby z wielkim trudem załatwić mi e-recepty , i to tyle i aż tyle.Dalsze leczenie też prywatnie.Raz do roku na NFZ – Poradnia endokrynologiczna , i Warszawa Izotopy.Wiedzę o objawach nabyłam od dr.Google i znajomych .Sama sobie pomogłam.Jakie mam zdanie o lekarzach ? Pozostawię sobie ….
wspaniala pomoc w zdjagnozowania sie samemu, czesto mam rozne objwy na jezyku, lecz lekarze nie maja pojecia o tej stronie diagnostyki, czesto trzeba im opowiedziec ze istnieje tez i ta strona diagnozy chorego, to swiadczy o jednostronnej eudukacji pozall sie boze lekarzy. gdy ide do lekarza na konsultacje, to czesto jestem bardziej ……….zdagnozowana………….przez sama siebie ,i wiem o czym mowie, a oni sluczaja jak barany i czesto mowia ze nie maja czasu na moje wywody,
…….szewc bez butow chodzi ,alekarz nie potrafi leczyc, taka jest teraz rzeczywistosc,
gdy idzie sie do lekarza to trzeba sie gruntownie przygotowac, i byc czasami madrzejszym niz oni. takie jest moje doswiadczenie.
Popieram Pani wypowiedż
Nie rozumiem po co Pani chodzi po lekarzach, jeżeli wszystko pani wie lepiej, sama sobie stawia diagnozę, szkoda czasu pani i szkoda czasu lekarza, gdybym była lekarzem odeslalabym takiego pacjenta do dra Googla żeby się sam diagnozował i leczył
Naprawdę , mam tylko nadzieję, że nie jest.p lekarzem.
ale recepty to sama nie wypiszę…..
Wlasnie odezwal sie jeden z inch.
Diagnozowanie z wyglądu języka nie jest w kanonie nauczania zachodniej medycyny.TO jest medycyna dalekiego wschodu.Zaufanie do lekarza jest podstawowym czynnikiem leczniczym.Prosze szukac tak długo,az znajdzie Pani tego lekarza ,do którego będzie Pani miała zaufanie,a krytyka wszystkich lekarzy jest nie na miejscu.Pogarda z jaką Pani pisze o lekarzach jest smutna.
Smutne, ale, niestety, prawdziwe. Ja już wiele lat przeżyłam i mam podobną opinię o lekarzach. Spotykałam na szczęście dobrych chirurgów i ginekologów. To nie jest wina lekarzy. To wina systemu. Oni zdobywają na swoich uczelniach przestarzałą wiedzę.
Lekarze nie wsłuchują się co i gdzie pacjenta boli, lekceważą często jego opowieści o chorobie, a chyba pacjent wie co mu dolega i gdzie go boli i przeszedł do lekarza ,a nie do urzędnika, Mało wywiadu dokonuje się z pacjentem to prawda i to nie jest tylko moja opinia.
Z szacunkiem dla lekarzy, jednak więcej uwagi co pacjent mówi o dolegliwościach