Syndrom baby blues – smutek poporodowy to jeszcze nie depresja
Aktualizacja: 29 grudnia, 2014
Pojawienie się na świecie małego człowieka jest dla każdej kobiety rewolucją w życiu. Jako mama musi z dnia na dzień przystosować się do nowej sytuacji i w niej odnaleźć. Czasem to zadanie jest utrudnione, kobieta zamiast się cieszyć i przeżywać najpiękniejsze chwile w swoim życiu, popada w smutek, ogarnia ją bezradność i czuje się nieszczęśliwa.
Syndrom baby blues nie jest wcale rzadkim zjawiskiem. Dotyka około 50 – 80% kobiet po porodzie. Kobieta zmęczona ciążą i związanymi z nią dolegliwościami, później narażona na stres i ból w trakcie porodu, nie ma energii oraz ochoty cieszyć się z podniosłego wydarzenia, jakim jest przyjście dziecka na świat.
Syndrom baby blues
Zjawisko baby blues często mylone jest z depresją poporodową. Jednak ta ostatnia trwa znacznie dłużej, jej objawy manifestują się znacznie wyraźniej i silniej, a nierzadko wymaga leczenia farmakologicznego.
Syndrom baby blues nie jest chorobą. Określany jest jako specjalny stan emocjonalny, który występuje po porodzie. Kobieta zmęczona, przerażona dodatkowymi obowiązkami i nową sytuacją, w której musi wziąć całą odpowiedzialność za nowo narodzonego członka rodziny, często nie jest w stanie sobie sama z tym poradzić, ogarnia ją bezsilność, poczucie beznadziejności, smutek i rozżalenie. Mając poczucie, że zostanie sama w tej ciężkiej sytuacji, popada w bezradność i czuje się nieszczęśliwa.
Baby blues – objawy
Objawami tego syndromu są przede wszystkim wahania nastroju, jakim podlega młoda mama. Typowa chandra i przemęczenie pojawiają się zwykle około 4 doby po porodzie. Kobieta nie ma siły cieszyć się narodzinami swojego dziecka, jest rozdrażniona, przygnębiona i wydaje jej się, że nie podoła nowym obowiązkom. Kobieta zaczyna winić się, że jest złą matką i źle zajmuje się dzieckiem, zamiast czerpać radość z rodzicielstwa, odczuwa strach i niepokój. Oskarżenia wobec samej siebie potęgują uczucie beznadziejności i bezsilności. Pojawiają się ponadto dolegliwości bólowe jak: ból brzucha, piersi, kręgosłupa, osłabienie i przemęczenie. Kobieta staje się płaczliwa, niecierpliwa, ma problemy ze snem, co jeszcze bardziej wzmaga jej irytację.
Baby blues – przyczyny
Szczególnie narażone na wystąpienie tego syndromu, są kobiety, które rodziły po raz pierwszy i macierzyństwo jest dla nich zupełnie nową sytuacją. Za przyczynę wystąpienia baby blues uznaje się nagły spadek poziomu hormonów, który ma miejsce po porodzie.
W ostatnim trymestrze ciąży we krwi wzrasta stężenie kortykotropiny (CRH). Jest to hormon, który reguluje wydzielanie innych hormonów oraz ma wpływ na stężenie kortyzolu (hormon stresu). Kortykotropina jest produkowana przez podwzgórze w sytuacjach stresowych. Tuż przed momentem porodu (który jest sytuacją bardzo stresującą dla kobiety), produkcja CRH wzrasta, poprzez łożyskową produkcję. Natomiast tuż po porodzie, poziom tego hormonu diametralnie spada, co wpływa na samopoczucie młodej mamy i prawdopodobnie powoduje obniżenie nastroju i związane z nim objawy. Po pewnym czasie wahania hormonalne normują się i wszystko wraca do porządku sprzed ciąży.
Inną przyczyną pojawienia się syndromu baby blues jest skłonność do depresji i zaburzenia psychiczne, które pojawiały się jeszcze przed ciążą. Przeżycie bardzo negatywnych emocji, tragedii, przedwczesny poród, urodzenie chorego dziecka, młody wiek matki czy brak pomocy ze strony bliskich, może w dużej mierze przyczynić się do wywołania obniżonego nastroju.
Syndrom baby blues dotyka wielu kobiet. Część z nich ukrywa złe samopoczucie i smutek, bojąc się krytyki ze strony otoczenia. Jednak jest to w pewnym stopniu naturalny proces wywołany fizjologią. Pomoc i wsparcie bliskich na pewno pomoże młodej mamie odnaleźć się w nowej sytuacji i zminimalizować skutki porodu i stresu z nim związanego. Zazwyczaj taki stan ustaje w niedługim czasie, a mama znów może poczuć radość z narodzin wyczekiwanego dziecka.