Savoir vivre treningu siłowego, czyli jak żyć w zgodzie z innymi na siłowni
Savoir vivre treningu siłowego to niezwykle ważny element, dzięki któremu bez problemu możemy korzystać z publicznych siłowni oraz umieszczonego tam sprzętu we właściwy sposób. Nie każdy jednak zna albo po prostu nie stosuje w praktyce tych kilku prostych zasad. Dowiedz się zatem jakie są podstawowe elementy savoir vivre’u podczas treningu na siłowni.
Odpowiednie zachowanie na siłowni nie dotyczy tylko postępowania zgodnego z regulaminami klubów. Pozwala również na bezproblemowe współżycie z innymi uczestnikami treningów i przyjemne spędzenie czasu przeznaczonego na aktywność. Niektóre z zasad nie są oczywiste i nowi bywalcy, dopiero rozpoczynający swoją przygodę z treningiem, mogą nie być świadomi jak powinno się postępować, by ułatwić sobie i innym trening. Przydadzą się one zarówno początkującym jak i zaawansowanym.
Zasady savoir vivre’u na siłowni
Asekuracja
Asekuracja to innymi słowy pomoc innej osobie przy wykonywanym ćwiczeniu i kontrolowanie ciężaru, by nie zrobiła sobie krzywdy. O Asekuracje często proszą zarówno osoby zaawansowane, jak i początkujące, które dbaja o swoje zdrowie i chcą uniknąć kontuzji. Zaawansowani uczestnicy siłowni często nie są pewni ciężaru lub potrzebują pomocy jedynie przy wypchnięciu go po raz pierwszy lub opuszczeniu. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku w dobrym tonie jest zgodzić się na pomoc, pod jednym ważnym warunkiem, że wiemy jak przeprowadzić taką asekurację. Lepiej odmówić, jeśli nie jesteśmy pewni czy będziemy w stanie lub kompletnie nie wiemy, jak się do tego zabrać. Najgorszą rzeczą jaką można zrobić jest źle wykonana asekuracja, zagraża to bowiem zdrowiu wykonującego ćwiczenie i powoduje niebezpieczne ryzyko kontuzji. Asekurację można również zaproponować, jeśli widzimy, że ktoś używa bardzo dużego ciężaru. Na pewno nie sprawi to, że druga osoba poczuje się zlekceważona czy słaba. Pewnie z chęcią przyjmie pomoc, a my w razie potrzeby będziemy mogli liczyć na rewanż.
Porządek na siłowni
Po skończonym treningu w danym miejscu wypada, a wręcz należy pozostawić po sobie porządek. Odkładanie ciężaru na miejsce to niezbędny element treningu i również należy go potraktować, jako część ćwiczeń. Nie ma nic gorszego niż pozostawione na podłodze hantelki „biegające” po całej sali i przeszkadzające innym użytkownikom. To samo dotyczy usuwania płynów ustrojowych, śliny czy potu z maszyn oraz oczyszczenie drążków i rączek po ich użytkowaniu. Dezynfekcja płynem nie jest może czymś koniecznym, jeśli jednak wykonujemy bieg na bieżni, po którym jesteśmy znacznie spoceni, savoir vivre wymaga, by przetrzeć papierem nasączonym płynem choćby rączki oraz klawiaturę i ekran. Pomaga to zapobiegać roznoszeniu bakterii i zachować czystość. Ręczniki papierowe po wytarciu wypada oczywiście wyrzucić do kosza, a nie rzucać na podłogę.
Siłownia a choroba
Wiele razy pojawia się pytanie „czy mogę iść na siłownię, gdy jestem chory/a?”. Ogólnie rzecz biorąc ciężko stwierdzić, ponieważ każda choroba jest inna i każdy inaczej ją przechodzi, nie wspominając już o jej rodzaju. Główna reguła jest następująca: jeżeli mamy gorączke, dreszcze, kaszel, ból głowy, ogólne osłabienie – lepiej jest zostać w domu do czasu aż całkowicie się nie zregenerujemy. Jeżeli objawy są lekkie, takie jak np. katar, lekki ból głowy – można ewentualnie wykonać trening, bowiem podczas ćwiczeń usprawnia się krążenie krwi i dotlenia cały organizm, co może nawet wspomóc leczenie infekcji. Należy mieć na uwadze, że większość siłowni wyposażona jest w klimatyzację, dobrym więc rozwiązaniem będzie ubranie do ćwiczeń pełnego stroju, tzn. z długim rękawem i nogawkami, by po spoceniu się nie wychłodzić organizmu. Jeśli nie jesteśmy pewni swojego stanu, lepiej zostać w domu, bowiem należy mieć na uwadze, że możemy niechcący sprezentować innym swoją infekcję, która na siłowni rozprzestrzeni się bardzo szybko. Będąc chorym łatwo również zarazić się grzybicą pod prysznicem, ponieważ gdy osłabiony organizm jest bardzo podatny na inne zakażenia.
Przywitanie
Kultura wymaga by po wejściu na siłownię (w szczególności te mniejsze) przywitać się z jej użytkownikami choćby skinieniem głowy. A jeśli nie ma takiego zwyczaju to przynajmniej wchodząc na szatnię można wypowiedzieć krótkie „hej” lub „dzień dobry”, które na pewno nie zaszkodzi, a tylko zmniejszy dystans pomiędzy użytkownikami siłowni.
Czystość w szatni
Sala treningowa rządzi się swoimi prawami, które obowiązują również w szatni. Użytkując szafki, ławeczki czy prysznice należy zachować podstawowe zasady higieny, pozostawiać po sobie czystość i nie utrudniać innym korzystania z przyrządów tam umieszczonych. Jeśli zdarzy się nam wylać zawartość shakera, wody czy wywrócić pudełko z jedzeniem, należy bezwzględnie posprzątać i doprowadzić całość do poprzedniego stanu. Oczywiście każdy klub ma personel sprzątający nie znaczy to jednak, że mamy dokładać mu pracy.
Używanie perfum i dezodorantów
Kultura osobista wymaga, by na siłownie przychodzić czystym i z zachowaniem odpowiedniego poziomu higieny. Kategorycznie jednak zabronione jest nakładanie na siebie warstw intensywnych i gryzących w nos dezodorantów czy wylanie na siebie butelki perfum. Po pierwsze, gdy człowiek się poci, jego gruczoły intensywniej produkują wydzieliny, które w połączeniu z substancjami zawartymi w dezodorantach oraz alkoholem w perfumach, nasilają ich zapach. Dodatkowo lepsze ukrwienie krwi i szybszy jej przepływ wzmaga to zjawisko. Zapach może nie być nawet dla nas tak wyczuwalny, ale dla innych będą to tortury. Po drugie, używanie perfum przed ćwiczeniami jest co najmniej irracjonalne. Należy wziąć również pod uwagę fakt, że siłownia to miejsce, gdzie miesza się wiele różnych zapachów, a taka mieszanka może komuś zaszkodzić lub po prostu przeszkadzać w wykonywaniu treningu. Pamiętajmy perfumy, dezodoranty, makijaż – po treningu, w czasie ćwiczeń – skupienie i koncentracja. Wydzielanie mocnego zapachu nie zwiększy naszych możliwości, a wręcz może po chwili zacząć irytować i rozpraszać nas samych.
Korzystanie z hantli i sztang
Sztangi i hantle na każdej siłowni są dostępne dla każdego, jednak należy używać ich zgodnie z przeznaczeniem oraz zważać na to, czy nie są zajęte przez kogoś innego. Jeśli hantle leżą swobodnie gdzieś na sali wypada zapytać, czy są wolne, a nie zabierać ich bez pytania. Niektórzy wykonują obwody i mają przygotowane stacje do ćwiczeń w różnych miejscach. Jeśli widzimy, że ktoś regularnie korzysta z maszyny, ale pojawia się na niej co 2 minuty, zajmując ją powinniśmy ustąpić, gdy ta osoba nadejdzie. Bez problemu można ćwiczyć na przemian, co bardzo ułatwia jednej i drugiej osobie wykonywanie treningu.
Zasady savoir vivre na siłowni są dość przejrzyste, jednak nie każdy może o nich wiedzieć wybierając się pierwszy raz na trening. Nie tylko początkujący, ale też zaawansowani mają czasem problem z zastosowaniem się do większości z nich. Na różnych siłowniach mogą obowiązywać różne reguły, jednak przedstawione przeze mnie zasady są uogólnione i mile widziane w każdym klubie. Odpowiednie korzystanie z przyrządów i szanowanie innych użytkowników siłowni to sprawa podstawowa i powinna na stałe zagościć w naszych „treningowych manierach”.