Szpinak – zielone szczęście na talerzu
Aktualizacja: 26 marca, 2024
Większość ludzi raczej źle wspomina przymuszanie do zjedzenia szpinaku wyglądającego jak masa zmielonej trawy. Takie doświadczenia skutecznie utrwaliło awersję i obrzydzenie do niego.Nawet w dorosłym życiu boimy się sięgnąć po to warzywo. Nawet nie chcemy spróbować, bo przecież w wieku 6 lat smakował paskudnie. Dlaczego teraz miałby być pyszny?
Szpinak to warzywo z rodziny szarłatowatych. Nie jest rośliną dzikorosnącą tylko uprawiany przez człowieka. W Polsce jego uprawy nie są rozpowszechnione, zazwyczaj to pola mało obszarowe, a nie wielkie plantacje. Cechuje go krótki okres wegetacji, który trwa mniej więcej 60 dni. Po tym okresie można zbierać plony w postaci liści, które mają szerokie zastosowanie w kuchni. Szpinak pochodzi z Azji, a jego nazwa systematyczna to Spinacia oleracea L. (szpinak warzywny). W Polsce pojawił się ok. XVIII wieku, na co wskazuje dzieło Anny Pauliny z Sapiehów Jabłonowskiej: Porządek robót miesięcznych ogrodnika na cały rok wypisany i na miesiące podzielony, gdzie po raz pierwszy został jest opisany.
Szpinak a żelazo
Warzywo stało się niesamowicie popularne z racji nieprawdopodobnie dużej ilości żelaza w liściach. Wywołane jest to jednak pomyłką niemieckiego badacza, który przy zapisywaniu wyniku przesunął przecinek. Ten jeden gest sprawił, że dziesięciokrotnie zwiększył on zawartość tego pierwiastka w szpinaku., Przyczyniło się to do powstania legendy o cudownych właściwościach szpinaku, które utrzymywały się przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Nawet zdementowanie tego błędu nie zmieniło świadomości społeczeństwa. Dalej uważamy szpinak za niespotykanie zdrowe warzywo.
Jak jest naprawdę? W 100 g zielonej rośliny znajduje się ok. 2,71 mg żelaza (zatem całkiem przeciętnie), ponadto: 49 mg fosforu, 558 mg potasu, 28,1 mg witaminy C i 79 mg sodu.
Szpinak w kuchni
Szpinak można kupić w dwóch postaciach: mrożonego brykietu lub świeżych liści, przy czym warto pamiętać, iż świeże liście wymagają niskiej temperatury, gdyż po czasie więdną i tracą substancje odżywcze. Mrożony szpinak zachowuje witaminy i minerały, jednak wskazane jest, aby także w miarę szybko go wykorzystać, bo po zbyt długim przechowywaniu w zamrażarce także pogorszy się jego jakość. Przez wiele lat w polskim domu nie gotowało się szpinaku. Styczność z nim miały jedynie dzieci w przedszkolach i na szkolnych stołówkach, gdzie zazwyczaj był źle przygotowany i bardziej pęłnił funkcję znienawidzonego posiłku i kary, niż przyjemnego obiadu.
Na szczęście od paru lat wielu doceniło to usunięte w cień warzywo, a to za sprawą francuskich i włoskich sztuk kulinarnych, coraz popularniejszych na polskim gruncie. I tak otwierają się nam takie możliwości, jak: makaron ze szpinakiem, pizza spinaci, paszteciki nadziewane zielonym farszem, naleśniki na ostro, czy z jajecznicą – ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia.
Jak przyrządzić szpinak?
Podstawą każdego dania ze szpinakiem jest odpowiednie przyrządzenie tego warzywa i użycie starannie dobranych przypraw. Dla niewprawionego kucharza najlepiej zacząć przygodęod mrożonej wersji tego przysmaku – zazwyczaj ma formę brykietu. Warto dodać cebulę i czosnek – podkreślają walory smakowe i świetnie się komponują z brykiecikami. Przedstawię dość podstawowy przepis, który można modyfikować wedle uznania i potrzeb:
- paczka mrożonego szpinaku (ok 450-500g)
- 2 średnie cebule
- 2 średnie ząbki czosnku
- 1/2 kostki mięsnej
- pół kostki serka topionego (ok. 50 g lub cała – 100g, jeśli lubi się bardziej serowy)
- przyprawy: vegeta, maggi, pieprz, przyprawa do mięsa, zioła prowansalskie
- śmietana 18% lub śmietanka 30%
- mleko, mąka
Warto rozpocząć od pokrojenia cebuli i częściowego rozmrożenia brykietu, następnie podsmażając cebulkę i dodając prasowany czosnek, można dorzucić zielony gwóźdź programu. Najlepiej dość długo go smażyć, aby przegryzł się z czosnkiem, do tego wrzucić pół mięsnej kostki Po przysmażeniu masy ukroić pół kostki (lub całą) serka topionego i po rozpuszczeniu go, śmiało przyprawiać różnymi ziołami. Następnie dolać śmietanę wymieszaną z mlekiem, w celu uzyskania sosu szpinakowego. Na sam koniec doleć odrobinę mleka podwiązanego mąką, by masa zgęstniała. To podstawowe przyrządzenie szpinaku, bardziej pasuje z makaronem Jeśli chcemy faszerować naleśniki, to używamy mniej mleka, a więcej białego lub żółtego sera, czy mozzarelli, wtedy szybciej ugotujemy masę do farszu. Niektórzy dodają jajko lub gałkę muszkatołową, łyżeczkę cukru dla przenikania się smaku ostrego i słodkiego lub komponują mieszankę ziół.
Dlaczego warto wdać się w romans ze szpinakiem?
Nie tylko z racji jego walorów odżywczych, ale przede wszystkim smakowych – liście szpinaku dają spore pole manewru dla ludzi lubujących się w doprawianiu, eksperymentowaniu z ziołami i przyprawami, bo można pozwolić sobie na dużo z racji braku wyrazistej nuty w „czystym” szpinaku, którą trzeba uzupełnić na własną rękę. Ostatnimi czasy coraz częściej bryluje na salonach, a programy kulinarne aż kipią nowymi przepisami opartymi na zielonym przysmaku Na bazie mrożonego brykietu lub liści wykreujemy wykwintne dania, potrafiące zaskoczyć nawet wybrednych smakoszy. Ponadto dania z nim są bardzo sycące i zapewnią energię na resztę dnia.
Kto by nie chciał mieć tyle siły, co Popeye, bohater amerykańskiego filmu animowanego, a także komiksu, który po zjedzeniu porcji szpinaku doznawał nadludzkiej siły? Wystarczy tylko spróbować… Szpinak. Siła smaku. Smak siły.