Opinie

  1. Tak właściwie to jadłam wszystko na co miałam ochotę, od wielu lat odżywiam się zdrowo i sama gotuję. Kiedy spożywałam produkty alergizujące to bacznie obserwowałam Synka, czy nie ma negatywnych reakcji skórnych i tyle lub aż tyle. Do tego piłam lactosan mama na wsparcie laktacji. Ogólnie czas karmienia wspominam bardzo pozytywnie.

    1. warto sobie pomóc jak ma się problemy z laktacją. ja też się tym wspomagałam i dzięki niemu na prawdę produkcja mojego pokarmu ruszyła. w taki sposób można sprawić, że będzie można karmić własne dziecko.

  2. Pani Marto Florczak prosze uaktualnić wiedzę bo nie da sie czytać w większości tego artykułu. Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej Paula napisała wyżej bardzo ładnie. Wstyd pani autorko a wiedzę proszę uzupełnić. zeby w dobie internetu nie wysilić się i nie poszukać rzetelnych źródeł ehhh. Pozdrawiam.

  3. Wbrew powszechnej opinii, nie istnieje nic takiego jak dieta karmiącej kobiety. Świeżo upieczona mama może jeść wszystko, na co ma ochotę pod jednym jednak warunkiem: z umiarem. Co prawda pokarm kobiety wytwarzany jest z krwi, a nie z treści żołądka, lecz do mleka mogą przejść alergeny.

    Jadłospis mamy karmiącej piersią powinien zatem zawierać wszystko to, co normalnie jedzą dorośli. Musi jednak mieć o około 300 kalorii więcej – wynika to ze zwiększonego zapotrzebowania. Warto też zadbać o to, by spożywać większej ilości warzyw i owoców.

  4. Czy mama karmiąca może jeść kiszone ogórki i kapustę kiszoną?

Napisz swoją opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *