Soylent – jedzenie przyszłości dla zabieganych
Aktualizacja: 3 kwietnia, 2024
W 2012 roku student informatyki Rob Rhineheart doszedł do wniosku, iż jedzenie nie jest mu całkowicie potrzebne. W konsekwencji nie stał się jednak mnichem, który potrzebuje do życia promieni świetlnych lub kosmicznej energii.
Po przeczytaniu kilku książek o odżywianiu i dietetyce doszedł do wniosku, który najkrócej można przytoczyć w następujący sposób:
Nasz organizm potrzebuje podstawowych składników odżywczych, takich jak węglowodany, białka, tłuszcze i składniki mineralne, ale nie potrzebuje posiłków.
Pomysł ten podobny jest do futurystycznych marzeń z filmów science fiction, w których ludzie przyszłości będą spożywali tabletki dostarczające im wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Brzmi kusząco, jednak czy jedzenie to tylko makroelementy?
W końcu np. mięso to (w dużym uproszczeniu) przede wszystkim białko i tłuszcze, warzywa to błonnik i witaminy, owoce również, z tą różnicą, że zawierają jeszcze węglowodany i sporo wody. Przyjrzyjmy się zatem opcji jednorodnej płynnej masy dla zabieganych osób, nie mających czasu ani ochoty przyrządzać swoich posiłków.
Soylent
Soylent składa się ze składników odżywczych wchodzących w skład zbilansowanej diety, jednak o ograniczonej ilości kalorii. Dzięki temu może być wykorzystywany jako element diety, który nasyci nas na dłużej i pozwoli uniknąć niezdrowego posiłku zjedzonego na mieście.
Ideą przyświecającą temu produktowi jest ograniczenie czasu potrzebnego na przygotowanie posiłków, a więc zwiększenie wygody, przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów żywności. W tym celu możemy albo zakupić gotowy, opatentowany produkt o nazwie Soylent lub też możemy przygotować swoją własną wersję.
Soylent – wartości odżywcze i składniki
Organizm wraz z porcją tego produktu dostaje potrzebną dawkę kalorii (energia) i makroskładników (białko, węglowodany, tłuszcz) a wraz z nimi potrzebne do regulacji życiowych procesów witaminy i minerały. Dodatkowo, zawsze istnieje możliwość wzbogacenia go o flawonoidy, przeciwutleniacze i błonnik, w zależności od naszych preferencji.
Podstawowym składnikiem Soylentu są węglowodany, które występują w postaci maltodekstryny – cukier pochodzący ze skrobi ziemniaczanej. Jego główną zaletą jest duża rozpuszczalność w wodzie, dodatkowo nie wchłania się tak szybko jak cukier biały, powodujący szybszy skok insuliny we krwi. W dziennej dawce mieszanki jest około 400 gramów maltodekstryny.
Drugim elementem jest białko, tym razem pochodzące z ryżu. Jest to niealergizujące białko roślinne, charakteryzujące są stosunkowo dobrym rozkładem aminokwasów. Dzienna dawka przyjęta podczas spożywania Soylentu to około 50 gramów białka.
Trzecim podstawowym składnikiem są tłuszcze dostarczone w postaci oleju rybiego oraz rzepakowego lub ewentualnie oliwy z oliwek. Nie znajdują się w produkcie, musimy dostarczyć je tuż przed spożyciem. Dzienna porcja to 65 gramów.
Pozostałe składniki takie jak błonnik, węglowodany oraz witaminy i minerały pochodzą z mąki owsianej, zdrowszej odmiany mąki pszennej. Warto pamiętać, aby mąka była z pełnego przemiału, dostarczająca maksymalną ilość witamin znajdujących się w ziarnach. Pozostałą część niezbędnych witamin spożywamy w postaci suplementów. W tym momencie kończy się naturalność tego produktu, gdyż witaminy i minerały w takiej postaci mają mniejsze działanie i wchłanianie niż naturalnie występujące odpowiedniki.
Soylent – jak przygotować?
Podstawą oryginalnego Soylentu, który możemy z powodzeniem odtworzyć w domu są: skrobia ziemniaczana, białko ryżowe, mąka owsiana i oliwa z oliwek. Dodatkowo musimy zaopatrzyć się w suplement witaminowy. Wszystkie te produkty możemy odmierzyć i podzielić na porcje przeznaczone na konkretny dzień, dzięki czemu robiąc comiesięczne zakupy maksymalizujemy oszczędność czasu.
Po wymieszaniu wszystkich tych składników otrzymujemy szaro-bury koktajl, przez niektórych porównywany do koloru błota. Nie posiada szczególnego smaku czy zapachu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby eksperymentować i dodawać własne aromaty, dzięki czemu posiłki nie będą się nudzić.
Soylent – wady i zalety
Niewątpliwie jest to bardzo kontrowersyjny produkt, wokół którego wciąż toczy się żywa debata. Z jednej strony osoby będące przekonane do tego produktu mówią o znacznym oszczędzeniu czasu, dodatkowo chwalą sobie obniżenie kosztów żywności. Z drugiej strony osoby sceptycznie podchodzące do tego zagadnienia mówią o niedostatecznym dostarczaniu witamin i minerałów, przypominając o tym, iż żywności jaką powinniśmy spożywać w ramach zbilansowanej diety nie da się odtworzyć z mąki ziemniaczanej i owsianej, białka ryżowego oraz oliwy. Co prawda makroelementy będą się nam zgadzały, jednak dodatkowa suplementacja witaminowa jest niezbędna, a jak wiadomo nie powinna być stałym elementem diety a jedynie dodatkiem do niej. Tak więc spożywanie tego typu produktów przez dłuższy okres może okazać się dla nas szkodliwe, a braki witamin mogą pogarszać nasze samopoczucie czy też zdrowie. Z tego powodu znacznie łatwiej o odstępstwo od tej niewątpliwie monotonnej diety na rzecz „zwykłego” posiłku.
Tak więc czy tego typu produkty mają możliwość zastąpienia nam żywności jaką znamy? Moim zdaniem nie, gdyż cały ceremoniał przygotowywania posiłków może być przyjemnością samą w sobie, ale i dobrą zabawą. Jednocześnie poznawanie nowych smaków jest równie ciekawe jak poznawanie nowych ludzi czy miejsc. Poświecenie tego na rzecz zyskania kilkudziesięciu minut w ciągu dnia i spożywania półpłynnej masy bez konkretnego smaku nie jest zbyt kuszącą propozycją. Należy również pamiętać o przywiązaniu psychicznym, związanym z odczuwaniem przyjemności podczas dostarczenia danej grupy składników. To odczuwanie szczęścia jest najlepiej widoczne po spożyciu węglowodanów prostych, tak więc osoby borykające się z dodatkowymi kilogramami mogą nie być w pełni świadome swojego odczuwania przyjemności z posiłków. Dla takich osób Soylent może okazać się niewystarczający.
Produkty tego typu mogą być dobrą alternatywą dla osób spożywających szybkie posiłki poza domem, które najczęściej nie należą do najzdrowszych. Wypicie takiej mieszanki może uchronić nas przed dodatkowym fast-foodem, jednak całkowite zamienienie posiłków na taki produkt wydaje się mało realne.
Innym pozytywnym aspektem jest możliwość walki z głodem na świecie, poprzez tanią i prostą produkcję Soylentu, pokrywającego w teorii całkowite zapotrzebowanie człowieka.
Aktualnie twórca tego produktu zachęca do niecałkowitego zastępowania posiłków Soylentem, co sam praktykuje, od czasu do czasu spożywając zwyczajny posiłek. Reakcja organizmu na przyjmowanie takiej formy żywności jest wciąż analizowana, a tego typu badania wymagają czasu. Dlatego też dla chętnych zalecam jedno lub dwu- miesięczną dietę próbną, która pomoże Wam w podjęciu decyzji. Warto przed i po takiej diecie zrobić podstawowe badania krwi, dużo mówiące o stanie naszego organizmu.
Na koniec pozostaje zadać sobie pytanie, czy oszczędność czasu i pieniędzy jest dla nas ważniejsza niż ewentualne powikłania zdrowotne? Nie zapominajmy, że od zarania dziejów ludzie spożywali różnorakie posiłki bogate w wiele skomplikowanych związków odżywczych, które dopiero niedawno nauczyliśmy się wykrywać i badać, a których wpływ nie do końca jest jeszcze wyjaśniony.