Opinie
Twoja opinia jest ważna. Zarówno dla nas jak i innych osób korzystających z naszego serwisu.
Chcesz być na bieżąco?
Samopsza, podobnie jak płaskurka, przyczyniła się do rozwoju naszej cywilizacji. Możliwe, że wielu z Was styka się z tą nazwą po raz pierwszy w życiu, a przecież bez samopszy nie byłoby zbóż, które dziś powszechnie uprawia się na masową skalę. Po długim okresie zapomnienia, samopsza i inne dzikie zboża przeżywają swój renesans i powracają jako alternatywa dla nowoczesnych odmian pszenicy.
Samopsza jest dziką formą zboża oraz jedną z pierwszych roślin, jakie człowiek zaczął uprawiać. Miało to miejsce około 10 000 lat temu, czego dowodami są pozostałości nasion samopszy do dziś znajdowane na stanowiskach archeologicznych. W wyniku krzyżowania się z innymi roślinami, warunków panujących w uprawie i występujących mutacji, samopsza dała początek nowym zbożom, w tym również pszenicy zwyczajnej i durum.
Zainteresowanie dzikimi formami zboża zaczęło się na początku lat 90. XX w. Obecnie jest ono coraz większe, a sprzyja mu powszechna moda na zdrowe odżywianie i żywność ekologiczną. Specjaliści uważają też, że zwiększona uprawa dzikich zbóż pomoże chronić bioróżnorodność środowiska rolniczego, co jest ważne chociażby w kontekście ochrony światowych upraw przed rozprzestrzeniającymi się chorobami roślin.
Samopsza jest zbożem mniej wymagającym, niż pszenica zwyczajna. Może rosnąć na glebie ubogiej w składniki mineralne, jak również znaczenie lepiej adaptuje się do warunków upraw ekologicznych. Jednak sporą wadą samopszy jest jej niska plenność. W tej kwestii pszenica zwyczajna nie ma sobie równych.
Samopsza jest zbożem o zaskakująco dużej ilości składników bioaktywnych, między innymi karotenów. Niektóre źródła podają, że ich zawartość może być nawet osiem razy wyższa niż w przypadku ziaren pszenicy. Z racji wysokiej zawartości tych substancji ziarna samopszy mają charakterystyczną, lekko żółtą barwę, którą widać także w pieczywie z samopszy.
Badacze podejrzewają, że przeciwutleniacze, których duża ilość znajduje się w samopszy są również bardziej odporne na degradację, niż te same substancje znajdujące się w pszenicy. Najprawdopodobniej dzieje się tak dlatego, że w samopszy enzymy odpowiedzialne za utlenianie i rozkład poszczególnych substancji wykazują niską aktywność.
Zboże to jest również bogate w inne składniki mineralne, na przykład cynk czy żelazo. Niektóre źródła podają, że w ziarnie samopszy może się znajdować również o połowę więcej białka niż w ziarnie pszenicy. Samopsza zawiera też więcej kwasów tłuszczowych niż jej młodsza krewniaczka – pszenica. Inną jej zaletą jest wysoka zawartość błonnika. W mące z samopszy znajduje się go ponad 6 gramów, zaś w białej mące pszennej niecałe 3 g. Jednak inne mąki z pełnego ziarna nie są wcale gorsze od dzikiej odmiany zboża.
Gluten występuje w ziarnach samopszy, tak samo, jak w pszenicy zwyczajnej czy durum. Jego budowa jest jednak nieco inna i dotyczy układu białek tworzących gluten. Z tego względu podejrzewa się, że jego toksyczność jest mniejsza niż glutenu pszennego. Mimo tego WHO i FAO nie zalecają włączania samopszy do diety osób dotkniętych celiakią lub nietolerancją glutenu.
Podobnie jak z każdego innego zboża, z samopszy można uzyskać mąkę. W porównaniu z mąką pszenną, mąka z samopszy może być pod pewnymi względami rozczarowująca. Ze względu na inną budowę glutenu, ciasto z tej mąki nie wyrośnie tak pięknie jak pszenne ciasto, a sama produkcja pieczywa będzie mniej wydajna. W domowych warunkach rozwiązaniem może być po prostu stworzenie mieszanki z pszenną mąką chlebową.
Mąka z samopszy pojawia się w sklepach internetowych, może być dostępna także w niektórych stacjonarnych sklepach ze zdrową żywnością. Prawdopodobnie minie jeszcze trochę czasu zanim zdobędzie popularność na tyle dużą, żeby stała na półkach obok zwykłej mąki pszennej, ryżowej czy gryczanej.
Mąka z samopszy jest również droższa od tradycyjnej mąki z pszenicy. Za kilogram przyjdzie nam zapłacić około 16 złotych, podczas, gdy tradycyjna mąka pszenna kosztuje nie więcej niż 4,5 zł.
Od czasu do czasu warto wprowadzić coś nowego do domowej kuchni. Mąka i ziarno samopszy to ciekawa alternatywa dla tradycyjnej mąki pszennej. Zawiera więcej błonnika, β- karotenu, cynku i żelaza. Jednak jej cena jest znacznie wyższa, zatem jej częste używanie na pewno obciąży domowy budżet. Wynika to poniekąd z niskiej wydajności samopszy, jako zboża oraz z faktu, że uprawia się ją częściej w gospodarstwach ekologicznych. Warto pamiętać również, że mąka z samopszy nieco gorzej wpływa na te cechy pieczywa, które tak cenimy, mianowicie chrupkość i puszyste wnętrze.
Literatura:
Twoja opinia jest ważna. Zarówno dla nas jak i innych osób korzystających z naszego serwisu.
Bądź na bieżąco, nie przegap okazji bycia zdrowym!