Opinie

  1. Gratulacje, imponująca metamorfoza! 🙂 Takie historie pokazują, że na zmianę stylu życia nigdy nie jest za późno 🙂 pozdrowienia 🙂

    1. Dzięki 🙂 A najfajniejsze jest to, że nagle okazuje się, że takich ludzi jest całkiem sporo. I oby było jeszcze więcej! Pozdrawiam:)

  2. Według mnie najlepszy sposób to dieta połączona z aktywnością fizyczną.Już w pierwszym tygodniu spadło mi z wagi 3 kg . Dieta połączona jest z ćwiczeniami i ułożona jest przez dietetyków i trenerów.

    1. Masz rację. Bezwzględnie trzeba wspierać dietę aktywnością fizyczną, choćby ze względu na pelikanki” (te fałdy zwisającej skóry przy intensywnym odchudzaniu bardzo lubią się pojawiać, a ćwiczenia je neutralizują). Ja owe cholerne pilikanki na razie tu i ówdzie mam, bo zwlekałem z zaprzyjaźnieniem się z siłownią. Są – w ocenie mojej dietetyczki, stosunkowo niewielkie w odniesieniu do utraty masy, ale jednak irytują. Równie irytująca jest także konieczność smarowania ciała kremami ujędrniającymi, ale wy, kobiety lubicie kremy, więc macie ułatwione zadanie:).
      3kg/tydzień jest super wynikiem. Gratuluję i życzę Ci dalszych sukcesów, czujności w monitorowaniu przebiegu diety no i przede wszystkim utrzymania jej wyników (sobie zresztą również:)). Pozdrawiam:)

  3. Skąd ja znam tego gościa 🙂 Podziwiam codziennie i zazdroszczę determinacji i konsekwencji w działaniu. Pozdrawiam również serdecznie żonę Elę – czy nie chciałaby mnie Pani przygarnąć? Mam do zrzucenia też sporo, a z przyrządzaniem zdrowych posiłków u mnie kiepsko 😉 Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz GRATULACJE!

    1. Wybacz przydługi czas reakcji:) Dopiero terz minęło mi oszołomienie, wywołane Twoim stwierdzeniem “mam do zrzucenia(..).” – Chyba że pomyliłem osoby, chociaż nie sądzę. Ela oczywiście chętnie przygarnie Cię pod swoje skrzydła, a nawet – jeśli będziesz ładnie jadła, dostaniesz bonus: dodatkowy listek bazylii i pół rzodkiewki 🙂 (jak chcę jej nieco podnieść ciśnienie oznajmiam, iż “nie dość, że bije, to jeszcze głodzi” (oczywiście jest to wygłup). Fakt, że gdyby nie Ela, nie schudłbym nawet 10g, więc do dla niej gratulacje, moje też. Namawiam ją na bloga i chyba niebawem coś z tego wyjdzie:). Pozdrawiam

      1. Upps! magiczne słówko “terz” nie jest moją innowacją ortograficzną, a nowoczesną wersją słówka “teraz”. Tak mi się jakoś napisało:)
        Mam nadzieję, że mi wybaczysz:)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *