Jak złagodzić oparzenia słoneczne? Poznajmy domowe sposoby na oparzenia słoneczne!
Aktualizacja: 8 sierpnia, 2018
Sezon letni rozpoczęty, a wraz z nim wzrasta ryzyko poparzeń słonecznych. Piękna opalenizna jest marzeniem wielu kobiet, toteż warto wiedzieć, w jaki sposób poradzić sobie, gdy czas zażywania kąpieli słonecznych okaże się zbyt długi dla skóry nieprzygotowanej na taką dawkę promieni UV. Jak złagodzić oparzenia słoneczne, a tym samym zachować opaleniznę? Zapraszam do lektury!
Oparzenia słoneczne
Skóra jest najbardziej narażonym organem na negatywne oddziaływanie promieni ultrafioletowych, które stanowią jedynie niewielką część promieniowania słonecznego. Z jednej strony UV ma pozytywny wpływ na zdrowie człowieka, ponieważ odpowiada za wytwarzanie witaminy D3 w skórze, która niezbędna jest do zachowania mocnych i wytrzymałych na przeciążenia kości, liczne procesy odpornościowe oraz szereg innych reakcji metabolicznych. Z drugiej zaś strony nadmierne zażywanie kąpieli słonecznych może prowadzić do zarumienienia skóry, poparzeń słonecznych, przyspieszonego starzenia się skóry m.in. w wyniku przesuszenia, a nawet udaru słonecznego! Dermatolodzy ostrzegają również przed ekspozycją na promienie słoneczne z powodu zwiększania ryzyka rozwoju nowotworów skóry, potocznie zwanych czerniakami.
Zachęcam zatem do zapobiegania poparzeniom słonecznym! Warto unikać przebywania na słońcu w godzinach 11.00–15.00, kiedy to świeci ono najsilniej lub korzystać z czapek i kapeluszy. Aby wykorzystać pozytywny aspekt promieniowania, czyli syntezę witaminy D3, kremy z filtrami dobrane do karnacji, należy stosować na około 30 minut po rozpoczętym spacerze lub leżeniu na plaży i uzupełniać produkt na skórze po kąpieli w morzu. W trakcie opalania warto często smarować skórę kremem nawilżającym, aby zapobiec jej odwodnieniu, a także pić wodę lub napoje izotoniczne.
Niestety czasem nieświadomie możemy narazić się na poparzenia słoneczne. Jak je rozpoznać by móc odpowiednio zareagować? W zależności od stopnia oparzenia może dochodzić do różnego typu uszkodzeń powierzchni skóry. Oparzenie I stopnia objawia się w postaci zaczerwienienia, lekkiego obrzęku, skóra staje się bardzo ciepła w dotyku. Po pewnym czasie powstaje widoczny rumień, skóra zaczyna piec i może swędzieć. Gdy w takim stanie, ponownie wystawimy skórę na działanie promieni słonecznych możemy spodziewać się po kilku godzinach poparzenia II stopnia. Rumień wówczas staje się bardziej nasilony, towarzyszy mu silne pieczenie skóry. Mogą pojawić się pęcherze, wysięk surowiczy oraz opuchlizna, a całemu zdarzeniu towarzyszyć udar słoneczny. Do objawów udaru należy silne uczucie zimna mimo gorącej skóry, bóle i zawroty głowy, przyspieszenie tętna, nudności, wymioty i uczucie osłabienia.
Jak złagodzić oparzenia słoneczne?
Pierwsza pomoc w oparzeniach słonecznych jest bardzo ważna, gdyż poprawia komfort oraz zapobiega pogorszeniu stanu osoby. Cały dzień należy pić wodę lub napoje izotoniczne, aby wyrównać niedobory wody, która wyparowała podczas „kąpieli słonecznych”.
W przypadku poparzenia I stopnia, poparzoną skórę należy stopniowo schładzać za pomocą letniej, a następnie zimnej wody przez ok. 5 minut. Zapobiega to uszkodzeniu większej ilości komórek. Nie należy rozpoczynać schładzania od zimnej wody lub lodu, gdyż w wyniku szoku, uszkodzony naskórek ulega zniszczeniu. Po obniżeniu temperatury należy zadbać o nawilżenie, nawodnienie i regenerację naskórka. W tym celu należy sięgnąć po preparaty, które w swoim składzie zawierają D-pantenol, lanolinę, alantoinę i/lub kwas hialuronowy. Mają one działanie zatrzymywania wody w skórze, a ich konsystencja umożliwia odparowanie ciepła z poparzonej skóry. Ponadto wspierają procesy regeneracyjne, co sprawia, że skóra w szybszym czasie powraca do dawnej kondycji. Ważnym jest, aby nie stosować tłustych kremów i maści, które stanowią trudną do pokonania barierę dla ciepła zgromadzonego w skórze. Przez najbliższe kilka dni należy skórę nawilżać za każdym razem, kiedy odczujemy, że jest ściągnięta. Dobrze w tym celu sprawdzają się balsamy po opalaniu, które dodatkowo zawierają substancje chłodzące.
Gdy poparzenie przejdzie w stopień II, niestety konieczna jest wizyta u lekarza. Bąble wypełnione surowicą zawierają w sobie składniki, które stanowią pożywkę dla bakterii. Towarzysząca gorączka w połączeniu ze zwiększonym ryzykiem infekcji wymaga kontaktu ze specjalistą w celu opanowania stanu skóry oraz zapobiegnięcia rozwoju infekcji.
Domowe sposoby na oparzenia słoneczne
Warto wspomnieć o domowych sposobach, które mogą wpłynąć korzystnie na stan oparzonej skóry. Przede wszystkim ważne jest uzupełnienie bilansu wody. Wybierać należy wodę mineralną bez dodatków lub z odrobiną soli i łyżeczką cukru na szklankę, co stworzy dobry płyn nawadniający. Korzystne będą niesłodzone herbaty ziołowe, napoje izotoniczne, rozwodnione soki owocowe (1:1) lub arbuz. Zdecydowanie nie polecane są soki, napoje niegazowane i gazowane, gdyż są one hipertoniczne, czyli bardziej skoncentrowane niż płyny ustrojowe człowieka, co oznacza, że w celu cih rozcieńczenia do odpowiedniego stężenia, a dopiero potem przyswojenia, organizm musi wykorzystać zgromadzone w ciele płyny, co pogłębia odwodnienie.
W celu złagodzenia zaczerwienienia i obniżenia temperatury skóry, warto wziąć letni, a następnie zimny, 10–15 minutowy prysznic, który zostanie zakończony porządnym nasmarowaniem skóry pielęgnującym i nawilżającym balsamem (np. po opalaniu). Jeśli masz wannę, do letniej kąpieli dodaj kilka łyżek zmielonych na mąkę płatków owsianych, które wspierają procesy regeneracyjne naskórka. Na oparzenia można wypróbować okład z płynnego pszczelego miodu, który posiada działanie przeciwbakteryjne, nawilżające i łagodzące lub wodnego roztworu octu, który przywraca odpowiednie pH skóry i podobnie jak miód działa przeciwdrobnoustrojowo. Dobre na wszystko warzywa, sprawdzą się również w celu złagodzenia zaczerwienienia, obniżenia temperatury skóry oraz zmniejszenia bólu. Warte do wypróbowania jest purée lub plasterki surowego ziemniaka, plasterki zielonego ogórka, a także sok z liści aloesu posiadający działanie silnie nawilżające. Jeśli masz w lodówce schłodzone jaja, możesz na gazę nałożyć samo białko i przyłożyć okład do poparzonej skóry lub ubić białko i otrzymaną pianą posmarować skórę. W białku zawarty jest lizozym o działaniu przeciwbakteryjnym, a dodatkowo niska temperatura schłodzonego białka łagodzi ból i zabiera ciepło ze skóry.
Leczenie oparzeń słonecznych nie należy do przyjemnych, o czym przekonał się zapewne każdy z nas. Zachęcam by zapobiegać oparzeniom, gdyż wówczas opalenizna będzie naturalna i ładna, a nasza skóra zdrowa i nie zmieniona chorobowo. Gdy jednak nie uda się zapobiec, skorzystaj z zaproponowanych porad.
Literatura:
Mańka M.: Oparzenia słoneczne – objawy, pierwsza pomoc. Dostęp online: https://esculap.com/publication/134876/oparzenia-soneczne-objawy-pierwsza-pomoc
Biszczuk-Jakubowska J., Curyło A.: Słoneczne promieniowania UV a zdrowie człowieka. Prace Instytutu Elektrotechniki 2010, 244, str.93-106
Narbutt J.: Promieniowanie ultrafioletowe a skóra – racjonalna ochrona przed działaniami niepożądanymi. Terapia 2011, 5, 257, str. 88-90
http://www.pap.pl/aktualnosci/zdrowie/news,1507978,dermatolog-chronmy-nasza-skore-przed-sloncem-.html