Nadmierna koncentracja na wadze i figurze wśród osób z zaburzeniami odżywiania
Większość osób borykających się z zaburzeniem odżywiania bądź nadwagą charakteryzuje wspólny „rdzeń psychopatologiczny”. Jest to specyficzny sposób odbioru siebie, oceniania własnych poczynań czy poziom samooceny, których podstawą jest postrzeganie siebie przez pryzmat swojej figury.
Obraz siebie osób z zaburzeniami odżywiania
Oceny i sukcesy osób z zaburzeniami odżywiania w poszczególnych obszarach życia, takich jak życie rodzinne, praca zawodowa itp. są oceniane poprzez kategorię utrzymania diety, kontroli wagi czy zachowania odpowiedniej figury. Obszary te stają się więc mniej znaczące, a osiągnięte sukcesy rozpatrywane są w kategorii sukcesu bądź porażki w zakresie odżywiania. Znaczenie figury i wagi, czy możliwość ich kontrolowania staje się wyznacznikiem samooceny. Wygląd dla tych osób jest najważniejszy.
Natomiast osoby nieuwikłane w zaburzenia odżywiania potrafią wyróżnić szereg innych obszarów jak wspomniane powyżej życie rodzinne i praca zawodowa, ale i pasje, sport, życie towarzyskie czy inne zainteresowania. Sfery życia mierzone są intensywnością działań i czasem na nie poświęconym.
Osoby z zaburzeniem jedzenia większość czasu, myśli i uwagi poświęcają tym problemom, w tej sytuacji pozostałe obszary życia zajmują marginalne miejsce. Jednocześnie można zauważyć, że po dokonaniu podziału i oceny poszczególnych sfer życia większość osób borykających się z problemami odżywiania jest niezadowolona z podziału i chciałoby je zmienić. Po takim przepracowaniu osoby te są równie zaskoczone siłą i wpływem jakie zaburzenie odżywiania wywiera na ich życie. W konsekwencji pacjenci odczuwają poczucie wstydu i zażenowania. Należy jednak pamiętać, że takie postrzeganie swojego życia i ocenianie go nie leży w gestii świadomych działań i charakteryzuje większość, jeśli nie wszystkie osoby z zaburzeniem odżywiania. W ten sposób postrzegana rzeczywistość jest tym intensywniejsza im problem jest głębszy.
Czasem rozmawiając o obszarach życia w trakcie sesji terapeutycznej dochodzimy do pewnych wniosków, nad którymi warto się zastanowić po powrocie do domu. Może okazać się, że po głębszej analizie oraz pogłębionej autorefleksji, kiedy mamy możliwość obserwacji swoich zachowań w życiu codziennym, podział wagi poszczególnych obszarów może ulec pewnej modyfikacji. Z drugiej strony po takim przepracowaniu łatwiej nam dostrzec pewną nieadekwatność ocen w stosunku do realiów.
Dlaczego takie postrzeganie rzeczywistości jest nie tylko niewłaściwe, ale i ryzykowne? Przede wszystkim dlatego, że stawianie wszystkiego na jedną kartę, nie pozwala nam poprawnie ocenić tego co dzieje się wokół nas, np. osoby mocno skoncentrowane na utrzymaniu diety, mogą pozbawić się radości brania udziału w jakimś spotkaniu. Jeśli wyobrazimy sobie osobę, która np. odniosła jakiś znaczący sukces w pracy i z tej okazji wybrała się na kolację z kimś ważnym, możemy sobie wyobrazić, że radość bycia z kimś zostanie przyćmiona analizą tego co może zjeść, ile powinna zjeść itd. Innym problemem osób o zaburzonej percepcji świata jest samo napędzanie się takiego myślenia. Osoba ulegająca takiemu myśleniu, będzie popadać w błędne koło, prowadzące do coraz głębszych zaburzeń. Z czasem obszary, które początkowo były istotne, zaczną tracić na znaczeniu na korzyść uporczywego myślenia dotyczącego własnej wagi czy figury.
Ostatnią cechą takiego myślenia jest pewne ryzyko jakie za sobą niesie. Nadmierna koncentracja na swoim ciele czy próby kontroli wagi są nie do końca możliwe. Nasza waga i figura, oprócz naszego sposobu odżywiania czy aktywności fizycznej, podlega także innym prawom. Na przykład nie zmienimy sposobu gromadzenia się tłuszczu, gdyż to w jakich partiach się odkłada nie zależy do końca od nas, ale od naszej genetyki. Kobieta o mocnej figurze i grubych kościach nigdy nie będzie filigranową nimfą. Ponadto w naszej walce o wymarzoną figurę, zawsze pojawią się osoby, które oceniać będziemy jako bardziej atrakcyjne, seksowne czy piękniejsze. A stąd już blisko do uruchomienia samonapędzającego się koła naszych myśli. W konsekwencji takiego myślenia zaczynamy robić rzeczy, które stają się dla nas szkodliwe jak radykalne ograniczenie diety, zażywanie środków przeczyszczających czy prowokowanie wymiotów.
Reasumując najważniejsze dla utrzymania prawidłowego (zdrowego) funkcjonowania psychofizycznego staje się zmiana sposobu myślenia, poprzez nadawanie innym obszarom życia większej wartości tym samym zmniejszając wagę myślenia o swojej figurze.
Literatura:
Ch.G.Fairburn Terapia poznawczo-behawioralna i zaburzenia jedzenia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2013 ISBN 978-83-233-3432-3