Barszcz Sosnowskiego – oparzenia, objawy, leczenie. Jak rozpoznać barszcz Sosnowskiego?
Roślina z rodziny selerowatych odkryta została w 1772 roku, a sklasyfikowana dopiero w 1944 przez profesora Sosnowskiego – rosyjskiego botanika. Barszcz Sosnowskiego naturalnie występował jako element kaukaskiej flory regionów płaskowyżowych, jednak szybko doszło do spontanicznego rozprzestrzenienia się i inwazji na rozległe obszary wschodniej i środkowej Europy.
Barszcz Sosnowskiego
W miejscu naturalnego występowania roślina ta sięgała średnio 1–1,5 metra wysokości, jednak w Polsce rośnie nawet do 3,5 metrów wzwyż. Został sprowadzony tutaj w latach pięćdziesiątych XIX wieku głównie w celach pastewnych, jednak ogromne rozmiary i obecność toksycznych związków chemicznych szybko wykluczyły go z listy roślin kultywowanych. Obecnie występuje w całej Polsce (głównie wschodniej) i porasta głównie zaniedbane tereny zielone, okolice ruin oraz tereny rzeczne.
Oparzenia po Barszczu Sosnowskiego
Kwitnienie rośliny odbywa się między połową czerwca a końcem lipca i właśnie wtedy kontakt z nią jest najbardziej niebezpieczny – nawet ten niebezpośredni. Barszcz Sosnowskiego może wywoływać oparzenia, ponieważ zawiera w swym składzie furanokumaryny o działaniu foto-alergicznym. Furanokumaryny mogą penetrować nabłonek skóry, stwarzając zagrożenia dla zdrowia i życia. Związki te stanowią główny składnik soku roślinnego, a najobficiej występują w łodydze i liściach oraz „włoskach”, które je pokrywają. Najbardziej narażone na oparzenia obszary to twarz, ramiona i kończyny dolne – najczęściej są to oparzenia drugiego i trzeciego stopnia.
Barszcz Sosnowskiego – objawy
Kontakt z rośliną w warunkach ekspozycji na słońce, może prowadzić do rozwoju gigantycznych pęcherzy i objawów oparzeń. Objawy te występują kilka godzin po kontakcie – pojawia się rumień, opuchlizna i pęcherze wypełnione płynami. Zmianom skórnym towarzyszy ból i palący dyskomfort, a ich intensywność zależy od głębokości wniknięcia furanokumaryn i długości trwania kontaktu. Szczególnie narażone są dzieci oraz osoby starsze, a także osoby, które mają już inne rany.
Barszcz Sosnowskiego – leczenie
Leczenie po oparzeniu barszczem Sosnowskiego wcale nie jest łatwe. Oparzenie – zależnie od stopnia – może prowadzić do powstania blizn, a nawet martwicy naskórka. Narażony obszar może być wrażliwy na promienie słoneczne nawet przez kilka kolejnych lat. Przed podjęciem leczenia najważniejszy jest wywiad i szybka diagnoza – im wcześniej podejmie się działania, tym większa szansa na zachowanie naskórka w lepszym stanie. W leczeniu najczęściej stosowane są miejscowo kremy z kortykosteroidami – metoda ta cieszy się dosyć dużą skutecznością. Dzięki rozwojowi biotechnologii powstają nowoczesne rozwiązania w leczeniu oparzeń – m.in. syntetyczne alloplastyczne substytuty skóry, czyli wchłanialne, mikroporowate, elastyczne membrany o wysokiej przenikalności tlenu.
Jak rozpoznać barszcz Sosnowskiego?
Barszcz Sosnowskiego na szczęście charakteryzuje specyficzny wygląd i otoczenie, w którym występuje. Dosyć łatwo rozpoznać tę niebezpieczną roślinę i wystarczy zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Jak wspomniano wcześniej jest dosyć wysoki – łodyga mierzy od 1 do 3,5 metra, jest pusta wewnątrz i pionowo bruzdowana od zewnątrz. Liście mają zmienny kształt, a ich średnica nierzadko wynosi ponad metr. Kwiatostan przybiera formę baldachu – formę kojarzoną głównie z kwiatostanem kopru, który dodaje się m.in. do kiszonych ogórków.
Świadomość Polaków na temat zagrożeń wynikających z kontaktu z barszczem Sosnowskiego jest dosyć niska – na podstawie danych z 2015 roku jedynie 57,7% społeczeństwa była o nich właściwie poinformowana. Warto zwracać uwagę na okoliczną florę gdziekolwiek się znajdujemy – w wysokiej temperaturze barszcz Sosnowskiego może wyrządzić szkodę nawet bez bezpośredniego kontaktu.
Literatura:
[1] Jakubowicz O., Żaba C., i wsp.: Heracleum Sosnowskyi Manden. Ann Agric Environ Med. 2012;19(2):327-8.
[2] Zdrojewicz Z., Stebnicki M., Stebnicki M.: [Sosnowsky’s hogweed – toxicology and threat to health]. Pol Merkur Lekarski. 2016 Sep 29;41(243):165-168.
[3] Rzymski P., Klimaszyk P., i wsp.: Health threat associated with Caucasian giant hogweeds: awareness among doctors and general public in Poland. Cutan Ocul Toxicol. 2015;34(3):203-7.
[4] Pfurtscheller K., Trop M.: Phototoxic plant burns: report of a case and review of topical wound treatment in children. Pediatr Dermatol. 2014 Nov-Dec;31(6):e156-9.