Płynny chlorofil. Właściwości, występowanie, preparaty i skutki uboczne
Aktualizacja: 27 maja, 2024
Na pewno większość z nas wie, że to właśnie chlorofil nadaje zielone zabarwienie roślinom. Nie jest również tajemnicą fakt, iż ma on zbawienny wpływ na nasze zdrowie.
Wydawać by się mogło, że kluczem do spożywania jego optymalnej dawki jest jedzenie dużej ilości zielonych warzyw. Jednak należy wziąć pod uwagę, że współcześnie ciężko jest nabyć owoce i warzywa, których wartość odżywcza mogłaby dorównywać hodowanym na czystych glebach, nieopryskiwanym roślinom. Dlatego naukowcy podjęli prace nad wyizolowaniem chlorofilu z zielonych tkanek i zaoferowali jego podaż w formie płynnej – lepiej przyswajalnej i zawierającej tylko ten jeden składnik.
Chlorofil
Chlorofile to grupa związków chemicznych, występujących u roślin, alg i niektórych bakterii – tzw. fotosyntetyzujących. Wyróżniamy m.in. chlorofil a i b, które są najbardziej rozpowszechnione w organizmach oraz chlorofil c i d, występujące jedynie w glonach. Wszystkie wyżej wymienione rodzaje tych związków są odpowiedzialne za przeprowadzanie procesu fotosyntezy, a więc umożliwiają roślinie, czy bakterii, odżywianie się i prawidłowy rozwój. Zielona barwa chlorofilu jest spowodowana faktem, że pochłania on dużą część tzw. czerwonego i niebieskiego światła, a odbijane jest przez niego światło zielone, dlatego widzimy go właśnie w tym kolorze. W budowie cząsteczki tej substancji kluczową rolę odgrywa atom magnezu, który zajmuje centralne położenie wśród innych pierwiastków (m.in. węgli). Chlorofil jest związany z energią słoneczną, często określa się go jako „sok słoneczny” lub „zielone słońce”. W związku z jego dużym powinowactwem do tlenu (a co za tym idzie transportem tego pierwiastka w organizmie) nazywa się go „zieloną krwią” – jest to nawiązanie do ludzkiej hemoglobiny, do której z resztą pod względem budowy chemicznej jest bardzo podobny.
Chlorofil – właściwości
O tym, że należy jeść zielone warzywa, słyszymy od najmłodszych lat. Jednak często nie zdajemy sobie sprawy z rangi tej powinności. Spożywając chlorofil chronimy swój organizm przed wolnymi rodnikami, które sieją spustoszenie na poziomie komórkowym naszego organizmu. Ponadto wnętrze naszego ciała jest maksymalnie dotlenione, ze względu na duże powinowactwo chlorofilu z tlenem, a także zalkalizowane – innymi słowy odkwaszone.
Kolejną zaletą chlorofilu jest jego umiejętność oczyszczania krwi i płynów ustrojowych – dużo toksycznych związków jest przez tę substancję unieszkodliwiana. Regulację pracy układu pokarmowego także można wpisać na listę zasług „zielonej krwi”. Wspomaga on tworzenie się symbiotycznej flory jelitowej, można powiedzieć, że czuwa nad hodowlą naszych pokarmowych pomocników, jednocześnie niszcząc szkodliwe drobnoustroje. Skąd taka specyfika działania? Wynika ona z faktu, że większość niesprzyjających i chorobotwórczych bakterii nie może rozwijać się w środowisku bogatym w tlen – są one anaerobami. Natomiast bakterie pomocnicze najczęściej potrzebują do życia i prawidłowego rozwoju właśnie tego pierwiastka. Jak już wcześniej wspomniano, chlorofil wiąże się z tlenem i przenosi go w naszych komórkach w sposób podobny do hemoglobiny, więc można powiedzieć, że tam, gdzie jest chlorofil, nie rozwinie się choroba bakteryjna.
Ale to nie wszystko! Jego rola nie ogranicza się tylko do walki z drobnoustrojami. Liczne badania dowodzą, że zielony barwnik radzi sobie także z nowotworami – hamuje rozwój guzów, zapobiega niepożądanym zmianom w DNA oraz unieszkodliwia wiele substancji kancerogennych i mutagennych. Ponadto stosuje się go w leczeniu chorób krwi, m.in. anemii czy hemofilii – zwiększa on poziom krwinek czerwonych, jest źródłem żelaza oraz wspomaga jego wchłanianie, a także reguluje krzepliwość krwi i wzmacnia ściany naczyń krwionośnych (czego efektem jest m.in. zmniejszone ryzyko wystąpienia żylaków oraz redukcja już powstałych). Warto również wspomnieć, że chlorofil jest niezastąpionym pomocnikiem dla osób chorych na cukrzycę, ponieważ posiada zdolność wyrównywania poziomu cukru we krwi. Bezcenną substancją nazywają go także stomatolodzy, ponieważ podczas płukania jamy ustnej ekspresowo łagodzi stany zapalne, zranienia oraz przyspiesza leczenie ropotoków i wielu chorób dziąseł.
Z pewnością jego działanie jest wykorzystywane przez coraz większą liczbę kobiet karmiących. Chlorofil stymuluje produkcję i wydzielanie mleka. Jest również mobilizatorem układu immunologicznego oraz źródłem przydatnych dla niego pierwiastków. Ponadto reguluje cykl miesiączkowy oraz pracę m.in. tarczycy, która odpowiada za równowagę hormonalną organizmu. Dowiedziono również, że chlorofil łagodzi objawy astmy, pomaga w leczeniu choroby wrzodowej, wszelkich nieżytów (np. kataru), hamuje stany zapalne, rozwijające się w każdej części ciała, także w stawach.
Chlorofil wpływa także na wygląd zewnętrzny. Regularnie spożywany nadaje skórze równomierny, „słoneczny” koloryt oraz wspomaga regenerację tkanek po wystawieniu ich na długotrwałe działanie promieni UV. Zdecydowanie spowalnia proces starzenia się organizmu, a także pojawiania się zmarszczek.
Chlorofil – preparaty
Najlepszym źródłem chlorofilu są zielone części roślin. Mogą to być np. liście sałaty, brokuły, ogórek czy szpinak. Najbardziej bogate w ten składnik są natki m.in. pietruszki lub selera. Stanowią bogate źródło żelaza. Należy pamiętać, że zazwyczaj im bardziej płynną formę prezentuje dana substancja, tym więcej korzyści może czerpać z niej nasz organizm. W związku z tym zaleca się sporządzanie soków z zielonych warzyw lub zaopatrzenie się w dostępny m.in. w sklepach zielarskich płynny chlorofil. W związku z tym, że ten ostatni zawiera w sobie tylko ten jeden, pożądany składnik, jego regularne spożywanie jest w stanie szybko ujawnić swoje działanie.
Jaka jest różnica między naturalnie występującym a wyizolowanym chlorofilem? W tej drugiej atom centralny, czyli magnez, został zastąpiony atomem miedzi. Wiąże się to z praktycznym zastosowaniem preparatu. Nie zauważono żadnych różnić w działaniu, w związku z wyżej opisaną zamianą pierwiastków.
Poleca się jego codzienne picie, nawet kilka razy w ciągu dnia. Aby dobrać odpowiednią dla siebie dawkę, warto wziąć pod uwagę m.in. to, jak dużo zielonych warzyw spożywamy. Może się bowiem okazać, że chlorofilu przyjmujemy w odpowiednich ilościach, więc w zupełności wystarczy nam szklanka napoju, zawierającego preparat, dziennie.
Chlorofil – skutki uboczne
Nie zauważa się niepożądanego działania chlorofilu. Na początku kuracji mogą pojawić się nieliczne wypryski na twarzy, co świadczy o usuwaniu toksyn przez organizm. Jest to typowa reakcja zakwaszonego, zanieczyszczonego ciała na intensywną detoksykację. Warto jednak pamiętać, że trwa to zaledwie chwilę, a kondycja skóry, jaką można uzyskać przez stosowanie chlorofilu jest w stanie bardzo szybko to wynagrodzić.
Biorąc pod uwagę stopień zanieczyszczenia żywności, jaką spożywamy, na pewno warto zaopatrzyć się w preparaty pomocnicze, rekompensujące straty wartości odżywczych w pokarmie. Należy jednak pamiętać, że tylko w pełni naturalne substancje są w stanie pomóc naszemu organizmowi, nie powodując skutków ubocznych oraz nie dostarczając wątrobie dodatkowej pracy, związanej z detoksykacją ich pozostałości. Wybierając odpowiednie, naturalne preparaty, wspomagamy swój organizm na wiele sposobów. Picie płynnego chlorofilu można porównać do kąpieli słonecznej, jaką fundujemy naszym narządom, tkankom i komórkom. Porcja chlorofilu to doza świeżości i zdrowia w czystej postaci. Biorąc pod uwagę szerokie spektrum jego zastosowania i brak negatywnego wpływu na organizm, myślę, że dzięki niemu wielu ludzi może zażegnać swoje zdrowotne problemy lub zapobiec ich wystąpieniu w przyszłości.
Literatura:
- Kuźnicki D., Antyoksydanty i środki obniżające poziom cholesterolu zawarte w surowcach roślinnych wykazujące działanie przeciwmiażdżycowe, „Postępy Fitoterapii” 2006, nr 4, s. 2006-212, http://www.czytelniamedyczna.pl/2402,antyoksydanty-i-srodki-obnizajace-poziom-cholesterolu-zawarte-w-surowcach-roslin.html [dostęp 09.10.2018].
- Zdrojewicz Z., Bieżyński B., Krajewski P., Czy warto jeść algi?, „Medycyna Rodzinna” 2018, nr 1a, s. 72-79, http://www.czytelniamedyczna.pl/6293,czy-warto-jesc-algi.html [dostęp 09.20.2018].
a czy te warzywa sa czyste ekologicznie czy pryskane gilfosatem. Moze to nie jest efekt zanieczyszczenia organizmu nie robaki czy smoki …ale poprostu skazone warzywa. Szpinak chlonie najwiecej gilfosatu a opryski sa stosowane doslownie wszedzie. Moze ktos napisze czy kupuje szmelc z biedronki czy innego Oszoloma -Auchana czy od babci z ryneczku co sama sieje i uprawia….
Jak dlugo wyskakuja wypryski? Wyskoczyly najpierw na dekolcie później na skroniach, szyi i barkach. Nie ma ich bardzo duzo ale sa bolące i swędzi skóra. Jak dlugo mogą się utrzymywać? Bralam antybiotyk i leki – stracilam smak i węch. Po 5dniach brania leków zaczęłam pić aloes i chlorofil. Po 3dniach zaczely mi wyskakiwac krosty. Myslalam ze to od lekow. Antybiotyk i leki bralam do 14dni.Jak poczytalam to chyba jednak dzialanie chlorofilu. Odstawilam na trzy dni suplementy. Stan krost sie lekko poprawil. Od jutra zaczynam na nowo ale zastanawiam się czy bardziej mnie nie wysypie i jak dlugo sie moga te krosty utzymywac?
Po tygodniu stosowania Chlorofilu zaczęła mnie boleć głowa .Temperatura ciała spadła do 35.8 i rozbolało się gardło .Czy to tak ma wyglądać ta kuracja ?
masz wyjaśnienie wyżej wg Danuty masz robaki w krwiobiegu i pewnie jak byś jeszcze zrobił badania z kropli krwi to i jakieś smoki by się znalazły 😀
Został uznany za nieszkodliwy w zastosowaniach spożywczych. Rzadko spotykanym działaniem niepożądanym chlorofilu jest uczulenie na światło. Jest również wykorzystywany w produktach takich jak antyperspiranty i płyny do płukania jamy ustnej
Polecam wpisać do wyszukiwarki google: „chlorofil roślinny” Można znaleźć wiel ciekawych artykułów.
Ja jestem po poście dr Ewy Dąbrowskiej i czuję się teraz znakomicie. Również stosuję chlorofil. Z nieogarniętego, wręcz rozsypanego organizmu, po wszystkich perypetiach, teraz jestem bardzo zadowolona 🙂
Chlorofil od dwóch lat przygotowuję sama w sokowirówce do której wkładam zielone warzywa liściaste takie jak jarmuż, szpinak i pietruszkę Może nie jest smaczny ale wiem, że przynajmniej zdrowy 🙂 choć zajmuje mi sporo czasu przygotowanie takiego chlorofilu to nie narzekam. Ostatnio na stronie synergypoland.pl przeczytałam chyba jeden z najciekawszych artykułów na temat chlorofilu jaki udało mi się znaleźć w internecie pt: 10 niesamowitych korzyści chlorofilu, polecam przeczytać.
Dla mnie picie zielonych koktajli wiązalo sie z potwornym bólem głowy..generalnie czułam sie bardzo zle.
Bo to jest efekt detoksykacja. Musisz równocześnie pić dużo wody.
Nieprawda. Mnie tez czasem bolala glowa po tych zieleninach i najprawdopodobniej jest to od witaminy b6 / kwasu foliowego (serio)
Gdy boli głowa po piciu zielonych koktajli -to jest oznaką pasożytów w organizmie -pasożyty nie lubią zielonego koloru -uciekają , wszędzie szukają ratunku, znajdują się w krwiobiegu [ również w głowie]!
O kurde to te pasożyty mają oczy ? Dobre, dobre 🙂
a jak sie pozbyc takich pasozytow ktore sa w glowie?
pasożyty nie lubią zielonego koloru i szukają ratunku w głowie.
Ludzię i w Boga wierzą i bałwochwalstwo takie uprawiają, taki zabobon, taką ciemnogród uprawiają i wcale nie widzą absurdu demagogii strachu przed chorobą i śmiercią. Bo … zielonego koloru można przecież nie lubić…
Bole glowy momentan to byc oczyszczanie organizmu
Oprócz picia chlorofilu kupiłem sobie oczyszczacz powietrza bo dzięki świeżemu powietrzu mogę utrzymywać trądzik w ryzach. Czyste powietrze pomaga nie tylko na trądzik ale także na te wypryski o których jest napisane wyżej w artykule.
JAKIEJ FIRMY OCZYSZCZACZ POLECASZ
Robię zieloną kupę
możesz wrzucić jakieś fotki?