Guma do żucia, jajko niespodzianka, kiełbasa, czyli zakazane produkty
Aktualizacja: 23 lutego, 2024
Powszechnie znane i lubiane przez nas artykuły spożywcze są przedmiotem ograniczeń czy nawet tabu w wielu krajach na całym świecie. Prawnie ustanowione zakazy nabywania, czy przewożenia niektórych produktów są bezwzględnie przestrzegane, a ich łamanie surowo karane. Zatem wybierając się w podróż zagranicę może spotkać Cię nie lada zaskoczenie…
Produkty zakazane
1. Guma do żucia – Singapur
W czasie podróży do Singapuru zapomnij o gumie do żucia. Prawo singapurskie od 1992 r. nie pozwala na ich sprzedaż i posiadanie, o czym warto wiedzieć, by nie narazić się na nieprzyjemności. Gumy do żucia są dostępne jedynie na receptę. Za złamanie tego zakazu grożą wysokie grzywny, a niepokornym nawet kara do dwóch lat więzienia. Władze Singapuru wymagają od turystów wjeżdżających do kraju deklaracji odnośnie ilości wwożonych paczek gum. Powodem wprowadzenia tego prawa jest dbałość o środowisko i utrzymanie w czystości miejsc publicznych. Ludzie po spożyciu gum nagminnie przyklejali je do ławek, stolików i innych przedmiotów. Aby zniwelować nieświeży oddech pozostają jedynie miętówki.
2. Jajko Kinder Niespodzianka – USA
Popularny smakołyk skrywający w swoim wnętrzu zabawkę jest niedostępny w amerykańskich sklepach, a jego import może skończyć się nałożeniem wysokiej grzywny. Prawo z 1938 roku zabrania sprzedaży produktów żywnościowych zawierających w środku zabawki. Ten czekoladowy przysmak traktowany jest w Stanach Zjednoczonych jako zagrożenie. W opinii urzędników ukryte w jajku niespodziance małe zabawki stanowią zagrożenie dla dzieci. W przypadku ich połknięcia, mogą stanowić powód zadławienia.
3. Mleko niepasteryzowane – USA i Kanada
W tych krajach Ameryki Północnej istnieje bezwzględny zakaz sprzedaży niepasteryzowanego mleka w celu ochrony ludności przed groźnymi bakteriami. W myśl obowiązujących przepisów rolnik i jego rodzina mają prawo do picia mleka prosto od swoich krów, nie mogą natomiast odstępować go innym. Jeżeli farmer sprzeda nam niepasteryzowany, mleczny produkt najprawdopodobniej zostanie ukarany.
Do USA nie można wwieźć także francuskich serów z miękkim środkiem ani domowej ricotty z Włoch.
4. Kiełbasa – USA
Jeśli planujesz w podróż do Stanów Zjednoczonych zabrać ze sobą wędlinę czy kiełbasę nie zdziw się, jeśli zostanie skonfiskowana przez celników. W USA zabrania się wwożenia ze sobą tego typu produktów. Zgodnie z amerykańskim prawem mięso wprowadzone na rynek musi pochodzić z tamtejszego uboju i produkcji. Dotyczy to nie tylko hiszpańskiego chorizo i włoskiego prosciutto, ale też wszystkich gotowych potraw – na przykład kostek rosołowych.
5. Ryba Fugu – UE, USA
Danie z tej ryby należy do najbardziej zabójczych na świecie. Przyrządzić Fugu mogą jedynie licencjonowani kucharze po wielomiesięcznym kursie. Ryba cieszy się wielką popularnością w Japonii natomiast w krajach Unii Europejskiej oraz w USA nie można sprzedawać ani przyrządzać tej ryby bez pozwolenia. Łuski i organy Fugu zawierają trującą tetrodoksynę (1000 razy bardziej zabójcza niż cyjanek), która prowadzi do paraliżu mięśni, przy zachowaniu świadomości. Śmierć następuje przez uduszenie. Wprowadzanie do obrotu najbardziej trującej części ryby, czyli wątroby, jest całkowicie zabronione. Po kilku przypadkach śmiertelnych (bezdomni zjadali wątroby wyrzucane do koszów na śmieci) restauracje zobowiązano do przechowywania trujących organów w specjalnych pojemnikach.
6. Ketchup – Francja
Co prawda ketchup jest dostępny we francuskich sklepach, jednak od 2011 r. nie spotkamy go w kawiarenkach, szkolnych stołówkach a nawet kupując hamburgery. Wprowadzając ten zakaz zamiarem francuskich władz było kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych wśród obywateli, a także poszanowanie dla tradycyjnej kuchni francuskiej.
7. Żywność wzbogacona witaminami – Dania
Ovaltine, czyli popularny napój ze słodu jęczmiennego i kakao został wycofany z duńskiego rynku spożywczego, podobnie jak płatki śniadaniowe. Powód? W kraju tym panuje obawa przed konsumowaniem zbyt wielu witamin. Z tego względu unika się spożywania produktów, które są dodatkowo wzbogacane witaminami. Warto dodać, że to właśnie w Dani rozpoczęła się idea wzbogacania żywności w witaminy w latach 30. ubiegłego wieku.