Co na odporność dla dzieci? Dieta a budowanie odporności
Aktualizacja: 12 lipca, 2022
Układ odpornościowy małego dziecka jest niedojrzały, stąd często nawracające infekcje górnych dróg oddechowych. Nasilają się one w momencie zetknięcia się malucha z nowym środowiskiem. Pierwszy rok pobytu dziecka w żłobku lub przedszkolu wiąże się z zachorowaniami nawet do 10 razy w roku. Mnogość drobnoustrojów, z którymi młody organizm musi sobie poradzić, powoduje częste infekcje o zazwyczaj łagodnym przebiegu. Jest to zjawisko jak najbardziej naturalne.
Niepokój powinny wzbudzać u rodziców infekcje o ciężkim przebiegu, które powtarzają się częściej niż raz na 4–5 tygodni i kończą się antybiotykoterapią. Wówczas należy przeanalizować styl życia malucha, bo najczęstszymi przyczynami opóźnionego rozwoju układu immunologicznego są niewłaściwa dieta oraz zbyt mała dawka snu.
Sen
Sen to czas regeneracji dla organizmu. Bardzo ważna jest nie tylko jego długość, ale i jakość. Jeśli sen jest płytki i przerywany w trakcie nocy, to nie budzimy się wyspani. Okazuje się, że jeśli człowiek śpi co najmniej 8 godzin na dobę, to ryzyko zachorowania po styczności z wirusem będzie trzykrotnie niższe niż w przypadku osób, które przesypiają mniej niż 7 godzin. Naukowcy zauważyli ponadto, że sen wpływa na wzrost w organizmie hormonu wzrostu, który działa stymulująco na układ odpornościowy. Im więcej przesypiamy, tym więcej produkowanych jest komórek odpornościowych. Jeśli zatem chcemy w prosty i nieinwazyjny sposób poprawić odporność dziecka, warto wcześniej kłaść je do łóżka.
Karmienie piersią
Drugim ważnym aspektem prawidłowego rozwoju dziecka jest zdrowe odżywianie. Sen i karmienie w przypadku niemowląt są ze sobą mocno powiązane. Gdy maluch jest najedzony, łatwiej zasypia, a wyspane dziecko ma z reguły lepszy apetyt.
Mleko mamy jest pełnowartościowym pokarmem i źródłem nie tylko składników odżywczych, ale i kluczowych dla rozwoju układu immunologicznego malucha przeciwciał. Zawarte w nim białka zawierające wszystkie aminokwasy, kwasy tłuszczowe, hormony, prebiotyki oraz czynniki wzrostu stymulują rozwój wszystkich ważnych układów – w tym odpornościowego. Z kolei czynniki zapobiegające infekcjom chronią malucha przed wirusami. Mleko kobiece jest pod wieloma względami idealnym pokarmem dla niemowlęcia, dlatego tak ważne jest, by karmić piersią przynajmniej przez pierwsze 6 miesięcy życia, ale nawet krótsze karmienie przynosi dziecku korzyści zdrowotne.
Higiena – częste mycie rąk
Higiena wśród najmłodszych jest bardzo ważna, ale teoria o szkodliwych skutkach zbyt częstego mycia również ma swoje uzasadnienie. Już jakiś czas temu naukowcy zaobserwowali, że w krajach rozwijających się, gdzie higiena stoi na dość niskim poziomie, choroby infekcyjne (np. zapalenie płuc, zapalenie wątroby czy gruźlica) stanowią duże zagrożenie. Z kolei w krajach o podwyższonym standardzie życia odnotowuje się spadek zachorowań infekcyjnych przy jednoczesnym wzroście ryzyka wystąpienia chorób alergicznych i autoimmunologicznych czy przewlekłych chorób zapalnych. Dzieje się tak, gdyż poprawa warunków życia doprowadziła do sterylizacji naszego otoczenia.
Okazuje się, że kontakt z mikroorganizmami (bakteriami, wirusami) stymuluje układ odpornościowy. W wyniku ewolucji ludzki organizm nauczył się rozpoznawać drobnoustroje i część z nich uznał za nieszkodliwe. Owe drobnoustroje stymulują produkcję limfocytów T regulatorowych, które z kolei odpowiadają za modulowanie reakcji odpornościowych. Ograniczenie kontaktu z bakteriami prowadzi do zmniejszonej produkcji tychże limfocytów, a w konsekwencji do upośledzenia pracy układu odpornościowego.
Co zatem robić? Najlepiej od najmłodszych lat uczyć dziecko dbania o higienę i zwracać uwagę, by myło rączki przed każdym posiłkiem. Nie należy jednak popadać w przesadę. Strofowanie dziecka za każdym razem, gdy weźmie ręce do buzi, niczemu dobremu nie służy.
Szczepienia
Wokół szczepionek narosło przez ostatnie lata wiele kontrowersji. Jedni są ich zagorzałymi przeciwnikami, inni uważają je za formę profilaktyki. Szczepionki to nic innego jak preparaty, które imitują naturalną infekcję, przez co stymulują układ odpornościowy do odpowiedzi analogicznej jak w przypadku kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem. W ich skład wchodzą osłabione lub zabite mikroorganizmy. Uzyskanie odporności na drodze kontaktu z takim wirusem lub bakterią jest dużo bezpieczniejsze niż w przypadku zachorowania w sposób naturalny. W Polsce obowiązkowy kalendarz obejmuje szczepienia przeciwko gruźlicy, błonicy, tężcowi, krztuścowi, WZW B, odrze, śwince, różyczce, zakażeniom H. influenzae, S. pneumoniae i poliomyelitis.
Dieta a odporność
Do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego niezbędne są witaminy – szczególnie ważne są A, C, D oraz E.
Witamina A korzystnie wpływa na liczbę limfocytów T oraz stymuluje aktywność fagocytarną makrofagów. Retinol występuje np. w mleku, jajach czy maślance. Są to produkty, które łatwo przemycić w menu dziecka. Maluchy uwielbiają zupy mleczne, a do maślanki można dodać odrobinę owoców i zrobić przepyszny koktajl. Aktywność witaminy A wykazuje także β-karoten, który znajdziemy w żółtych i czerwonych warzywach oraz owocach (takich jak: marchew, papryka, dynia, morele, brzoskwinie, mango). Małym dzieciom najlepiej przygotować przecież posiłek złożony z jednego lub kilku produktów. Starsze dzieci mogą jeść owoce i warzywa w formie surowej.
Z kolei witamina E jest potrzebna w procesie wzrostu komórek układu odpornościowego. Ponadto inaktywuje wolne rodniki. Najlepszym źródłem tokoferolu są oleje (słonecznikowy, rzepakowy, kukurydziany), które można dodawać w niewielkiej ilości do zupek. Witaminę E znajdziemy też w orzechach laskowych i migdałach. Nadają się one do podania starszym dzieciom np. w formie deseru z dodatkiem maślanki.
Witamina C jest składnikiem leukocytów. Jej immunostymulujące działanie potęguje się przy równoczesnej podaży witaminy E. Bardzo duże ilości tego składnika znajdziemy w często niedocenianej przez nas czarnej porzeczce. Owoc ten nie zawsze będzie akceptowalny przez najmłodszych, ale dobrze smakuje dodany do galaretki. Podobne ilości kwasu askorbinowego zawiera czerwona i żółta papryka.
Jeszcze jedną istotną witaminą dla pracy układu immunologicznego jest cholekalcyferol, czyli witamina D. Stymuluje ona nie tylko odpowiedź wrodzoną (wzmacnia właściwości fagocytarne makrofagów), ale i nabytą (reguluje odpowiedź limfocytów T). Ludzki organizm może pozyskać witaminę D przez syntezę skórną, ale jej niedobory wśród dzieci i młodzieży są zjawiskiem dość powszechnym. By im zapobiegać, warto wzbogacić jadłospis dziecka o ryby i nabiał.
Oprócz witamin ważną rolę odgrywają mikroskładniki. I tak cynk warunkuje prawidłową odpowiedź immunologiczną. Dużo cynku znajdziemy w jajach oraz mięsie. Żelazo dla odmiany zwiększa zdolności bakteriobójcze organizmu. Dobrym jego źródłem jest uwielbiane przez dzieci kakao. Jeszcze jednym elementem diety wspomagającej odporność jest selen, którego bogatym źródłem są ryby oraz mleko i jego przetwory.
Układ odpornościowy to skomplikowany mechanizm i na jego funkcjonowanie wpływa kilka czynników. Najważniejszym z nich jest prawidłowa dieta, o którą należy dbać od pierwszych dni życia dziecka. Najlepszym „stymulatorem” dla rozwijającego się układu jest mleko matki, które z czasem należy systematycznie zastępować produktami dostosowanymi składem i konsystencją do wieku i potrzeb dziecka. Prawidłowo skomponowana dieta, oparta o produkty wysokiej jakości, ułatwia obronę młodego organizmu przed patogenami i przyspiesza powrót do zdrowia.
Literatura:
- Najważniejsze składniki kobiecego pokarmu. Dostęp na 1000dni.pl,
- Cohen S. i wsp., Sleep habits and susceptibility to the common cold. Arch Intern Med., 2009, 169(1): 62–7,
- Mękal A. i wsp., Mikroorganizmy – nasi mali przyjaciele, czyli wybrane dane o hipotezie higieny. Probl Hig Epidemiol, 2011, 92(3): 377–381,
- Lange T. i wsp., Sleep after vaccination boosts immunological memory. J Immunol., 2011, 187(1): 283–90,
- Kościej A. i wsp., Rola wybranych czynników żywieniowych w kształtowaniu odporności dzieci, Probl Hig Epidemiol, 2017, 98(2): 110–117.