Opinie

  1. student i dieta 🙂 ciekawe podejscie hehe nie powiem podoba mi się, Ja tez jestem studentem i samemu ciezko bylo mi sie hmmm pilnowac, jedzenie poznymi wieczorami bo wiadomo piwko 1 albo 2 i tak to szlo. Ni poszedłem do dietetyka poszedlem do psychodietetyka (prosze bez hejtów, pracuję 4 dni tygodniowo uczciwie zarabiam) i generalnie dopiero tam sie nauczylam hmmmm umiaru to chyba dobre słowo. Ten pan wspolpracuje z dietetyczką więc jedna czy dwie diety wziałem zeby miec na czym hmmmm podstawy zywienia budowac ale teraz mam tak poukładane w glowie ze juz coraz rzadziej jadam po nocach i z kaprysu 🙂 a paradoksalnie oszczdziłem tez kase nie wydajac na fast foody 🙂

Napisz swoją opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *