Opinie

  1. Czy tak trudno ustalic idealne proporcje wegli do tluszczow? Kurde, czlowiek chce se tylko jadlospis zaplanowac a ci sie kluca i mieszaja w glowie.

  2. super wpis!

  3. Potrenuję na sobie 🙂 Pierwszy miesiąc zacznę od 5 posiłków co 2,5 godziny, wagi 80 kg, limitu kalorii 2000 i diety klasycznej BTW 113. Jest zima, nie prowadzę nadmiernie aktywnego trybu. Zobaczymy jaki będzie efekt 8 stycznia. PS szóstym posiłkiem będzie lampka wina 🙂 czerwonego .

  4. _________Dieta Japońska proporcje Białko – Tłuszcz – Węglowodany = B=1 – T=0,8 – W=3 / na kg ciała
    Dieta Kwaśniewskiego proporcje Białko – Tłuszcz – Węglowodany = B=1 – T= 3 – W=0,8 / na kg ciała

    1. Ale u dr Kwaśniewskiego te proporcje są dla ludzi zdrowych, otyli przy odchudzaniu muszą stosować proporcje B=0.5-0.8 T=1.5-2 W=0.5-0.8

  5. Trudno wytrzymać jak czyta się takie komentarze. Szkoda ze autorka milczy. Co napisał to napisał. Organizm człowieka pod każdym względem jest bardzo skomplikowany.
    Każda reakcja zależna jest od wielu innych i na wzajem. Tego chyba zdaje się nikt nie ogarnia. Proste liczenie ile gram czego potrzebuje organizm jest bardzo dużym uproszczeniem ze szkodą dla stosujących te uproszczenia i wzory. Organizm sam reguluje procesy metaboliczne i kataboliczne – kluczem jest umiarkowana zróżnicowana dieta oparta na nie przetworzonych produktach i REGULARNY wysiłek fizyczny. Reszta to geny i zaszyty program dla każdego z osobna, a na to nie mamy wpływu. Życzę wszystkim czyteniczkom i czytelnikom zdrowia i pogody ducha.

    1. Zgadzam się w zupełności z powyższym komentarzem.
      Przykładowe proporcje sa przydatne jeśli ktoś chce uporzadkować dietę, uważam że z czasem żywienie intuicyjne góruje, warto jednak wiedzieć jakie makroskladniki zawiera dany produkt i czego jest źródłem.
      Pozdrawiam

  6. tak jak niedawno przywrócono honor jaju – tej przyczyny zła wszelkiego :)), tak za dzień dwa usłyszymy od dietetyków ,że preferowane proporcje składników odżywczych powinny się zmienić! Udział węglowodanów w diecie nie powinien przekraczać 12 jednostek chlebowych tzn 72 g czystych węglowodanów.Od pól wieku próbuje się nam wmówić ,że tłuszcz, mięso. jaja, mleko są be a ilość osób otyłych rośnie lawinowo, nie mówiąc o zachorowaniach na cukrzycę.U nas w Polsce na ten temat wypowiada się pani prof Grazyna Cichosz ale jej opinii się nie popularyzuje, łatwiej tkwić w powielanych bez konca opiniach o szkodliwości tłuszczu -zachęcam do lektury testu ww autorki będą tam linki do podobnych opinii.

    1. zauważyłam że chudnę zawsze przy większej ilości tłuszczu i małej ilości węgli, a kiedy tylko przechodzę na energię z węgli tyję…Niestety trzeba liczyć ilość białka i węglowodanów na swoją wagę należną i ilość tłuszczu w zależności od zapotrzebowania energetycznego…Trochę to czasochłonne ale z pozytywnymi efektami…

    2. Dlaczego zatem uważa się, iż właśnie pani Grażyna Cichosz ma rację? Znam opinię Pani Grażyny i jest ona przeciwniczką diet wysokowęglowodanowych i przetworzonych oraz niskotłuszczowych – ja jako autorka tego tekstu nie popularyzuje takich diet, sama jestem na diecie białkowo tłuszczowej, jednak nie uważam, by 72g węglowodanów polecane były odpowiednie zarówno dla kobiety ważącej 60 kg tak samo jak dla mężczyzny ważącego 120 kg. Mózg korzysta z ogromnych pokładów glukozy, węglowodany są również potrzebne by pobudzić trzustkę do produkcji insuliny, która tak zgrabnie transportuje składniki odżywcze.
      Wydaje mi się, że takie ustawianie poprzeczki na 70, czy 50g nie ma sensu i każdy indywidualnie powinien okreslić, jaka ilość jest dla niego odpowiednia.
      Pozdrawiam

      1. To wychodzi na to, że masz mało pojęcia na temat węglowodanów i tego jak wygląda ich trawienie. Dodatkowo wprowadzasz błędne informacje pisząc iż mózg potrzebuje ogromnych ilości glukozy, nie wiem skąd masz takie info ale mam nadzieję, ze nie z poradników dla kobiet bo to głównie przez nie dietetyka idzie w złą stronę. Mózg tak naprawdę pracuje na ATP a może to pozyskiwać zarówno z glukozy jak i z tłuszczu. Ponadto prawidłowym i preferowanym żródłem energii dla serca i kilku innych narządów są właśnie tłuszcze przez co ograniczanie ich prowadzi do chorób cywilizacyjnych i otłuszczenia spowodowanym przez duże ilości glukozy. Ponadto wracając do mózgu to glukoza jest substancją, którą organizm człowieka jest w stanie sam wytworzyć z glikogenu zawartego w wątrobie i jest to ilość zupełnie ludziom wystarczająca przy normalnym trybie życia. Nie wiem skąd te głupoty o ogromnej ilości glukozy potrzebnej dla mózgu, mózg potrzebuje jej niewiele jedynie do niektórych rejonów, także jak już wspomniałam glukoza z wątroby wystarcza dla mózgu tymczasem serce powinno pracować na tłuszczach. Zbyt duża ilość glukozy odkłada się w formie tłuszczu a z ty transportowaniem przez insulinę wartości odżywczych to już nawet nie skomentuję, insulina to hormon pomagający przenieść glukozę z krwi do komórek ciała i tyle. Dlatego też ważne jest ograniczanie węglowodanów , które mają wsoką zawartość cukru nawet naturalnego, przez kobiety z tendencją do nadwagi bo właśnie przez takie węglowodany same sztucznie podnosimy sobie ilość hormonów w organiźmie, to sprzyja tyciu, problemom z jajnikami. Kobiety przesadzają ze „zdrowymi” węglowodanami dobijając z ich ilością do dawki dla rosłego mężczyzny trenującego wyczerpujące sporty po 5 dni w tygodniu.

        1. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Wszystko należy czytać ze zrozumieniem i myśleć. Podstawową wadą ludzkości jest brak analizy. To tak jak wiadomości z TV z jednego źródła guano się dowiesz i to dosłownie. Ale jak znajdziesz jakieś niezgodności na ten sam temat z różnych źródeł to zaczniesz drążyć i dojdziesz do prawdy. Poza tym ja tu w artykule nie widzę pacyfikacji tłuszczy. Wg. mnie wystarczy podstawowa wiedza oraz zbilansowana dieta. Nie od dzisiaj wiadomo że wszystko w nadmiarze szkodzi nawet pieniądze 😉 Haha Życzę powodzenia w dążeniu do prawidłowej sylwetki.

        2. Polecam najpierw uważnie przeczytać artykuł, a potem zamieszczać dość mocno krytyczne uwagi, które po za tym, że są również mocno jednostronne.
          w tym wypadku warto zapytać – a co z osobami aktywnymi fizycznie, a co z ludźmi pracującymi umysłowo? Co z osobami pijącymi alkohol, kobietami w ciąży? To jest artykuł przedstawiający ogólną wiedzę z niego powinno się czerpać informacje, czytać ze zrozumieniem i dopasować do swojego trybu życia.
          Nie korzystam z poradników dla kobiet i dlatego właśnie utrzymuję swoje zdanie.

          Pozdrawiam

          1. A czy ktoś czytał książkę naszego nie dawno zmarłego dr Jana Kwaśniewskiego? Czuwaj panie nad jego dusza. Ja Dzieki diecie dr Kwasniewskiego przeciągu 6 miesięcy zeszłym z wagi 100kg do 78kg poprawa zdrowia znacząco. Prosze was poczytacie jego książkę

          2. Pani artykół jest rzetelny, bez udziwnień, przystępnym językiem napisany i co najważniejsze uczciwy. Dziękuję i pozdrawiam

    3. Dietetyka jak każda inna dziedzina nauki wciąż się rozwija. Z tego powodu opinie naukowców w wielu kwestiach są podzielone bądź szybko się zmieniają. Nasi autorzy nie pozostają obojętni na nowinki i sprzeczności zachodzące w dietetyce. Analizując dany problem pod wieloma kątami ukazują rzetelne informacje oparte na wynikach różnych badań.

Napisz swoją opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *